Paris Hilton przed sądem
Trwa zamieszanie wokół Paris Hilton. Ostatnio sąd w Los Angeles nakazał tymczasowe zamknięcie serwisu ParisExposed.com. Można w nim znaleźć m.in. amatorskie filmy z przeklinającą Paris oraz jej erotyczne listy, w których zdradza pikantne szczegóły swoich związków.
Trwa zamieszanie wokół Paris Hilton. Ostatnio sąd w Los Angeles nakazał tymczasowe zamknięcie serwisu ParisExposed.com. Można w nim znaleźć m.in. amatorskie filmy z przeklinającą Paris oraz jej erotyczne listy, w których zdradza pikantne szczegóły swoich związków.
Wszystko zaczęło się pod koniec grudnia. Okazało się, że rzeczy, które Paris umieściła dwa lata temu w magazynie po tym, jak wraz z siostrą Nicky wyprowadziły się z domu, zostały zlicytowane na publicznej aukcji.
Za niecałe 300 dolarów nabyli je Nabil i Nabila Haniss, a potem odsprzedali za... 10 milionów Bardii Persi, który stworzył serwis parisexposed.com.
Na założonej pod koniec stycznia stronie udostępnione są pamiętniki, informacje finansowe, medyczne oraz nagrania należące do Paris Hilton. Znalazły się tam m.in. amatorskie filmy.
Na jednym z nich mocno pijana Paris krzyczy "czarnuchy" i śmieje się z osób, które są biedne i chodzą do szkół publicznych.
Dziedziczka domaga się zamknięcia strony i w tym celu pozwała ludzi, którzy kupili kompromitujące ją materiały. Sąd w Los Angeles nakazał tymczasowe zamknięcie serwisu ParisExposed.com., ponieważ złamano prawo autorskie i prawo do ochrony prywatności.