Parlamentarzystki z UE dostały w prezencie perfumy. Zawierają substancje zaburzające układ hormonalny

Dzień Matki to szczególne święto, dzięki któremu możemy w jeszcze bardziej widoczny sposób podziękować mamom za to, że są. To także idealny moment, żeby przypomnieć o tym, jak ważne są w życiu pociech. Matki najczęściej przekładają zdrowie dzieci nad własne, nie zważając na zagrożenia. Te tymczasem czyhają wszędzie.

Na co dzień używamy wielu produktów, wierząc, że poprawią one nasz wygląd, samopoczucie lub ułatwią nasze codzienne funkcjonowanie. Niektóre z nich mogą zawierać legalne substancje, podejrzewane o zaburzanie układu hormonalnego. Zakłócają one naturalne mechanizmy działania hormonów i zmieniają funkcjonowanie całego układu, co w efekcie prowadzi do skutków, które są szkodliwe dla zdrowia.

Substancje zaburzające gospodarkę hormonalną to od lat temat gorących dyskusji. Naukowcy wskazują, że produkty, które je zawierają, mogą mieć szkodliwy wpływ na układ hormonalny, odpowiedzialny m.in. za wzrost i rozwój człowieka. Bez prawidłowo rozwiniętych gruczołów hormonalnych nie dojdzie do rozwinięcia procesów poznawczych, metabolizmu komórkowego czy funkcji seksualnych.

Amerykańskie Towarzystwo Endokrynologiczne udowodniło, że substancje zaburzające gospodarkę hormonalną zwiększają również ryzyko rozwoju raka piersi i prostaty. Związki endokrynne upośledzają również płodność kobiet. Naukowcy podkreślają, że substancje te mogą być odpowiedzialne za rozwój endometriozy, wczesne dojrzewanie oraz przedwczesne przekwitanie.

Szkodliwe związki wykorzystywane są do produkcji rzeczy, których na co dzień używamy w domach. Mogą to być plastikowe bidony, puszki, kosmetyki do makijażu, lakiery do paznokci, mydła wpłynie, kremy do opalania, pasty do zębów, zasłony prysznicowe, a nawet sklepowe paragony.

We wszystkich wyżej wymienionych przedmiotach zawarte są związki chemiczne, które gromadzą się w naszych ciałach i mogą powodować zaburzenia hormonalne. Szczególnie powinny unikać ich kobiety w ciąży i mamy małych dzieci. W wielu europejskich krajach działają programy społeczne, które alarmują konsumentów przed groźnymi substancjami. W Polsce wciąż brakuje świadomości w tym temacie.

Unia Europejska zakazała stosowania szkodliwych związków chemicznych w produkcji butelek dla dzieci, żeby chronić najmłodszych przed poważnymi skutkami zdrowotnymi. Okazuje się jednak, że związki chemiczne wykorzystywane przy produkcji kosmetyków i detergentów mogą przenikać nawet do ludzkiego mleka.

Laboratorium Clovin stworzyło perfumy, których składnikami są substancje zanieczyszczające organizm. "My first poison" zawierają legalnie używane w wielu produktach substancje zapachowe, podejrzewane o zaburzanie układu hormonalnego, które dziecko może wypijać z mlekiem matki. Firma wysłała oryginalne perfumy wszystkim mamom z parlamentu Unii Europejskiej z okazji Dnia Matki. Poprosiła przy tym o zmianę prawa, wskazując na to, że każda posłanek chce przecież chronić pociechy przed niebezpieczeństwem.

Wierzymy, że każda matka jest #wszechmocna i ma prawo decydować o tym, jakich produktów stosuje. Powinnyśmy mieć więc prawo do świadomych, bezpiecznych decyzji konsumenckich, które nie będą wpływać na zdrowie naszych dzieci.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl