Pierce Brosnan i Keely Shaye Smith
„Może mieć włosy mokre i w nieładzie po kąpieli w morzu, ale i tak jest dla mnie najpiękniejsza. Błyskotliwa, zabawna, ma bardzo dobre serce”, filmowy James Bond mógłby godzinami opowiadać o swojej ukochanej. Pierce to przystojniak jakich mało. Lata lecą, a on nadal wygląda świetnie. Keely jest za to pełna uroku, ale i dość puszysta. Jednak Brosnanowi to ponoć nie przeszkadza, a na zdjęciach, na których pozuje razem z żoną, puszy się z dumy jak paw.