Pasy w pokoju

Z kolei odpowiedź na pytanie dotyczące pasów w pokoju. Przede wszystkim p. Ewa zastanawia się nad pomalowaniem niedużego pokoju w pasy poprzeczne w kolorze czekolady mlecznej i beżu. Pyta Pani, czy może pomalować wszystkie ściany w te pas? Czy pokój nie okaże się przytłaczający?

Przede wszystkim musi mieć Pani na uwadze, że optycznie pokój Pani będzie wydawał się niższy. Nie sądzę, żeby okazał się przytłaczający, natomiast musi być Pani w pokoju o tak mocnych ścianach być konsekwentna, jeśli chodzi o kolorystykę pozostałych elementów. Nie może też być taki pokój przeładowany przedmiotami. Jedna ściana jest nieco zapobiegawczym sposobem na taki problem i całkiem potrafi się sprawdzić. Mnie jednak osobiście bardziej podoba się, jeśli pasy okalają cały pokój, a nie nagle się kończą.

W propozycji 1. widzimy bardzo odważnie pomalowany pokój. Całkowicie w czarno – białe pasy. Jak widać nie jest to jakoś bardzo przytłaczające. Efekt jest za to bardzo dobry. Proszę zwrócić uwagę na żelazną konsekwencję w stosowaniu kolorów w pokoju.

Odważniejszy jest przykład 2 (www.markuscombewhyte.com). Tu z kolei widzimy stonowane kolory na ścianach i odwagę w kolorystyce mebli i dywanu.

W tym wypadku efekt jest młodzieżowy i lekki. Widać tu też konsekwencję kolorystyczną. Do pasów beżowych, szarych i białych dodano meble głównie czarne z dodatkami w kolorach ciepłych – oranżu, żółci, czerwieni i pochodnych. W tym wypadku jednak mniej wprawnej osobie polecam poradę architekta wnętrz w kwestii doboru tychże kolorów.

W kolejnym odcinku ustosunkuję się do odpowiedzi na pytanie pani Eli, dotyczącego ozdabiania ściany z pasami. W fotografiach, które wówczas zamieszczę może Pani szukać również inspiracji.

Arch. wnętrz
Joanna Rzepińska