Piękno w rozmiarze XXL - odważna sesja zdjęciowa!
Każda z nich przynajmniej raz w życiu usłyszała: „ty gruba świnio”. Każda była też na diecie, żeby „grubą świnią” już nie być. Dziś żadna nią nie jest - mimo iż ani jedna nie wcisnęłaby się w sukienkę w rozmiarze 36. Wszystkie są pewne siebie, piękne, zadbane. Jak na modelki przystało.
Każda z nich przynajmniej raz w życiu usłyszała: „ty gruba świnio”. Każda była też na diecie, żeby „grubą świnią” już nie być. Dziś żadna nią nie jest - mimo iż ani jedna nie wcisnęłaby się w sukienkę w rozmiarze 36. Wszystkie są pewne siebie, piękne, zadbane. Jak na modelki przystało.
„To nie kobieta ma dostosować swój rozmiar do tego, co jest dostępne na rynku, ale rynek musi dostosować się do zapotrzebowania. To nie kobiety muszą dostosować się do mediów, ale media do kobiet. Nie ma ludzi idealnych, ale można się idealnie czuć we własnym ciele” - to motto agencji No Body’s Perfect, założonej przez Agnieszkę Czerwińską, najbardziej rozpoznawalną w Polsce modelkę plus size.
Chociaż agencja nie ma jeszcze roku, zdążyła już wyrobić sobie renomę. I szturmem zalicza kolejne cele, o których osiągnięciu kobieta w rozmiarze 40 i wzwyż mogła do niedawna jedynie pomarzyć.
Jednym z nich jest sesja zdjęciowa w Bielsku-Białej. Fotograf Roman Hryciów strzela setki zdjęć modelkom w kolorowych sukienkach, obcisłych spodniach, kwiecistych tunikach. Pozują po cztery, sześć, osiem. Wszystkie są uśmiechnięte. One kochają obiektyw aparatu. I z wzajemnością!
Tekst: Aneta Wawrzyńczak
Każda z nich była kiedyś na diecie...
Każda z nich przynajmniej raz w życiu usłyszała: „ty gruba świnio”. Każda była też na diecie, żeby „grubą świnią” już nie być. Dziś żadna nią nie jest - mimo iż ani jedna nie wcisnęłaby się w sukienkę w rozmiarze 36. Wszystkie są pewne siebie, piękne, zadbane. Jak na modelki przystało.
„To nie kobieta ma dostosować swój rozmiar do tego, co jest dostępne na rynku, ale rynek musi dostosować się do zapotrzebowania. To nie kobiety muszą dostosować się do mediów, ale media do kobiet. Nie ma ludzi idealnych, ale można się idealnie czuć we własnym ciele” - to motto agencji No Body’s Perfect, założonej przez Agnieszkę Czerwińską, najbardziej rozpoznawalną w Polsce modelkę plus size.
Chociaż agencja nie ma jeszcze roku, zdążyła już wyrobić sobie renomę. I szturmem zalicza kolejne cele, o których osiągnięciu kobieta w rozmiarze 40 i wzwyż mogła do niedawna jedynie pomarzyć.
Jednym z nich jest sesja zdjęciowa w Bielsku-Białej. Fotograf Roman Hryciów strzela setki zdjęć modelkom w kolorowych sukienkach, obcisłych spodniach, kwiecistych tunikach. Pozują po cztery, sześć, osiem. Wszystkie są uśmiechnięte. One kochają obiektyw aparatu. I z wzajemnością!
Rozmiar 36 nie dla nich
Każda z nich przynajmniej raz w życiu usłyszała: „ty gruba świnio”. Każda była też na diecie, żeby „grubą świnią” już nie być. Dziś żadna nią nie jest - mimo iż ani jedna nie wcisnęłaby się w sukienkę w rozmiarze 36. Wszystkie są pewne siebie, piękne, zadbane. Jak na modelki przystało.
„To nie kobieta ma dostosować swój rozmiar do tego, co jest dostępne na rynku, ale rynek musi dostosować się do zapotrzebowania. To nie kobiety muszą dostosować się do mediów, ale media do kobiet. Nie ma ludzi idealnych, ale można się idealnie czuć we własnym ciele” - to motto agencji No Body’s Perfect, założonej przez Agnieszkę Czerwińską, najbardziej rozpoznawalną w Polsce modelkę plus size.
Chociaż agencja nie ma jeszcze roku, zdążyła już wyrobić sobie renomę. I szturmem zalicza kolejne cele, o których osiągnięciu kobieta w rozmiarze 40 i wzwyż mogła do niedawna jedynie pomarzyć.
Jednym z nich jest sesja zdjęciowa w Bielsku-Białej. Fotograf Roman Hryciów strzela setki zdjęć modelkom w kolorowych sukienkach, obcisłych spodniach, kwiecistych tunikach. Pozują po cztery, sześć, osiem. Wszystkie są uśmiechnięte. One kochają obiektyw aparatu. I z wzajemnością!
"Nie ma ludzi idealnych"
Każda z nich przynajmniej raz w życiu usłyszała: „ty gruba świnio”. Każda była też na diecie, żeby „grubą świnią” już nie być. Dziś żadna nią nie jest - mimo iż ani jedna nie wcisnęłaby się w sukienkę w rozmiarze 36. Wszystkie są pewne siebie, piękne, zadbane. Jak na modelki przystało.
„To nie kobieta ma dostosować swój rozmiar do tego, co jest dostępne na rynku, ale rynek musi dostosować się do zapotrzebowania. To nie kobiety muszą dostosować się do mediów, ale media do kobiet. Nie ma ludzi idealnych, ale można się idealnie czuć we własnym ciele” - to motto agencji No Body’s Perfect, założonej przez Agnieszkę Czerwińską, najbardziej rozpoznawalną w Polsce modelkę plus size.
Chociaż agencja nie ma jeszcze roku, zdążyła już wyrobić sobie renomę. I szturmem zalicza kolejne cele, o których osiągnięciu kobieta w rozmiarze 40 i wzwyż mogła do niedawna jedynie pomarzyć.
Jednym z nich jest sesja zdjęciowa w Bielsku-Białej. Fotograf Roman Hryciów strzela setki zdjęć modelkom w kolorowych sukienkach, obcisłych spodniach, kwiecistych tunikach. Pozują po cztery, sześć, osiem. Wszystkie są uśmiechnięte. One kochają obiektyw aparatu. I z wzajemnością!
Pewne siebie, piękne i zadbane
Każda z nich przynajmniej raz w życiu usłyszała: „ty gruba świnio”. Każda była też na diecie, żeby „grubą świnią” już nie być. Dziś żadna nią nie jest - mimo iż ani jedna nie wcisnęłaby się w sukienkę w rozmiarze 36. Wszystkie są pewne siebie, piękne, zadbane. Jak na modelki przystało.
„To nie kobieta ma dostosować swój rozmiar do tego, co jest dostępne na rynku, ale rynek musi dostosować się do zapotrzebowania. To nie kobiety muszą dostosować się do mediów, ale media do kobiet. Nie ma ludzi idealnych, ale można się idealnie czuć we własnym ciele” - to motto agencji No Body’s Perfect, założonej przez Agnieszkę Czerwińską, najbardziej rozpoznawalną w Polsce modelkę plus size.
Chociaż agencja nie ma jeszcze roku, zdążyła już wyrobić sobie renomę. I szturmem zalicza kolejne cele, o których osiągnięciu kobieta w rozmiarze 40 i wzwyż mogła do niedawna jedynie pomarzyć.
Jednym z nich jest sesja zdjęciowa w Bielsku-Białej. Fotograf Roman Hryciów strzela setki zdjęć modelkom w kolorowych sukienkach, obcisłych spodniach, kwiecistych tunikach. Pozują po cztery, sześć, osiem. Wszystkie są uśmiechnięte. One kochają obiektyw aparatu. I z wzajemnością!
Nie musimy się dostosowywać...
Każda z nich przynajmniej raz w życiu usłyszała: „ty gruba świnio”. Każda była też na diecie, żeby „grubą świnią” już nie być. Dziś żadna nią nie jest - mimo iż ani jedna nie wcisnęłaby się w sukienkę w rozmiarze 36. Wszystkie są pewne siebie, piękne, zadbane. Jak na modelki przystało.
„To nie kobieta ma dostosować swój rozmiar do tego, co jest dostępne na rynku, ale rynek musi dostosować się do zapotrzebowania. To nie kobiety muszą dostosować się do mediów, ale media do kobiet. Nie ma ludzi idealnych, ale można się idealnie czuć we własnym ciele” - to motto agencji No Body’s Perfect, założonej przez Agnieszkę Czerwińską, najbardziej rozpoznawalną w Polsce modelkę plus size.
Chociaż agencja nie ma jeszcze roku, zdążyła już wyrobić sobie renomę. I szturmem zalicza kolejne cele, o których osiągnięciu kobieta w rozmiarze 40 i wzwyż mogła do niedawna jedynie pomarzyć.
Jednym z nich jest sesja zdjęciowa w Bielsku-Białej. Fotograf Roman Hryciów strzela setki zdjęć modelkom w kolorowych sukienkach, obcisłych spodniach, kwiecistych tunikach. Pozują po cztery, sześć, osiem. Wszystkie są uśmiechnięte. One kochają obiektyw aparatu. I z wzajemnością!
Do niedawna mogły o tym jedynie pomarzyć
Każda z nich przynajmniej raz w życiu usłyszała: „ty gruba świnio”. Każda była też na diecie, żeby „grubą świnią” już nie być. Dziś żadna nią nie jest - mimo iż ani jedna nie wcisnęłaby się w sukienkę w rozmiarze 36. Wszystkie są pewne siebie, piękne, zadbane. Jak na modelki przystało.
„To nie kobieta ma dostosować swój rozmiar do tego, co jest dostępne na rynku, ale rynek musi dostosować się do zapotrzebowania. To nie kobiety muszą dostosować się do mediów, ale media do kobiet. Nie ma ludzi idealnych, ale można się idealnie czuć we własnym ciele” - to motto agencji No Body’s Perfect, założonej przez Agnieszkę Czerwińską, najbardziej rozpoznawalną w Polsce modelkę plus size.
Chociaż agencja nie ma jeszcze roku, zdążyła już wyrobić sobie renomę. I szturmem zalicza kolejne cele, o których osiągnięciu kobieta w rozmiarze 40 i wzwyż mogła do niedawna jedynie pomarzyć.
Jednym z nich jest sesja zdjęciowa w Bielsku-Białej. Fotograf Roman Hryciów strzela setki zdjęć modelkom w kolorowych sukienkach, obcisłych spodniach, kwiecistych tunikach. Pozują po cztery, sześć, osiem. Wszystkie są uśmiechnięte. One kochają obiektyw aparatu. I z wzajemnością!
Dziewczyny świetnie się bawiły podczas sesji
Każda z nich przynajmniej raz w życiu usłyszała: „ty gruba świnio”. Każda była też na diecie, żeby „grubą świnią” już nie być. Dziś żadna nią nie jest - mimo iż ani jedna nie wcisnęłaby się w sukienkę w rozmiarze 36. Wszystkie są pewne siebie, piękne, zadbane. Jak na modelki przystało.
„To nie kobieta ma dostosować swój rozmiar do tego, co jest dostępne na rynku, ale rynek musi dostosować się do zapotrzebowania. To nie kobiety muszą dostosować się do mediów, ale media do kobiet. Nie ma ludzi idealnych, ale można się idealnie czuć we własnym ciele” - to motto agencji No Body’s Perfect, założonej przez Agnieszkę Czerwińską, najbardziej rozpoznawalną w Polsce modelkę plus size.
Chociaż agencja nie ma jeszcze roku, zdążyła już wyrobić sobie renomę. I szturmem zalicza kolejne cele, o których osiągnięciu kobieta w rozmiarze 40 i wzwyż mogła do niedawna jedynie pomarzyć.
Jednym z nich jest sesja zdjęciowa w Bielsku-Białej. Fotograf Roman Hryciów strzela setki zdjęć modelkom w kolorowych sukienkach, obcisłych spodniach, kwiecistych tunikach. Pozują po cztery, sześć, osiem. Wszystkie są uśmiechnięte. One kochają obiektyw aparatu. I z wzajemnością!
One kochają obiektyw...
Każda z nich przynajmniej raz w życiu usłyszała: „ty gruba świnio”. Każda była też na diecie, żeby „grubą świnią” już nie być. Dziś żadna nią nie jest - mimo iż ani jedna nie wcisnęłaby się w sukienkę w rozmiarze 36. Wszystkie są pewne siebie, piękne, zadbane. Jak na modelki przystało.
„To nie kobieta ma dostosować swój rozmiar do tego, co jest dostępne na rynku, ale rynek musi dostosować się do zapotrzebowania. To nie kobiety muszą dostosować się do mediów, ale media do kobiet. Nie ma ludzi idealnych, ale można się idealnie czuć we własnym ciele” - to motto agencji No Body’s Perfect, założonej przez Agnieszkę Czerwińską, najbardziej rozpoznawalną w Polsce modelkę plus size.
Chociaż agencja nie ma jeszcze roku, zdążyła już wyrobić sobie renomę. I szturmem zalicza kolejne cele, o których osiągnięciu kobieta w rozmiarze 40 i wzwyż mogła do niedawna jedynie pomarzyć.
Jednym z nich jest sesja zdjęciowa w Bielsku-Białej. Fotograf Roman Hryciów strzela setki zdjęć modelkom w kolorowych sukienkach, obcisłych spodniach, kwiecistych tunikach. Pozują po cztery, sześć, osiem. Wszystkie są uśmiechnięte. One kochają obiektyw aparatu. I z wzajemnością!
... i z wzajemnością!
Każda z nich przynajmniej raz w życiu usłyszała: „ty gruba świnio”. Każda była też na diecie, żeby „grubą świnią” już nie być. Dziś żadna nią nie jest - mimo iż ani jedna nie wcisnęłaby się w sukienkę w rozmiarze 36. Wszystkie są pewne siebie, piękne, zadbane. Jak na modelki przystało.
„To nie kobieta ma dostosować swój rozmiar do tego, co jest dostępne na rynku, ale rynek musi dostosować się do zapotrzebowania. To nie kobiety muszą dostosować się do mediów, ale media do kobiet. Nie ma ludzi idealnych, ale można się idealnie czuć we własnym ciele” - to motto agencji No Body’s Perfect, założonej przez Agnieszkę Czerwińską, najbardziej rozpoznawalną w Polsce modelkę plus size.
Chociaż agencja nie ma jeszcze roku, zdążyła już wyrobić sobie renomę. I szturmem zalicza kolejne cele, o których osiągnięciu kobieta w rozmiarze 40 i wzwyż mogła do niedawna jedynie pomarzyć.
Jednym z nich jest sesja zdjęciowa w Bielsku-Białej. Fotograf Roman Hryciów strzela setki zdjęć modelkom w kolorowych sukienkach, obcisłych spodniach, kwiecistych tunikach. Pozują po cztery, sześć, osiem. Wszystkie są uśmiechnięte. One kochają obiektyw aparatu. I z wzajemnością!
Plus size są odważne
Każda z nich przynajmniej raz w życiu usłyszała: „ty gruba świnio”. Każda była też na diecie, żeby „grubą świnią” już nie być. Dziś żadna nią nie jest - mimo iż ani jedna nie wcisnęłaby się w sukienkę w rozmiarze 36. Wszystkie są pewne siebie, piękne, zadbane. Jak na modelki przystało.
„To nie kobieta ma dostosować swój rozmiar do tego, co jest dostępne na rynku, ale rynek musi dostosować się do zapotrzebowania. To nie kobiety muszą dostosować się do mediów, ale media do kobiet. Nie ma ludzi idealnych, ale można się idealnie czuć we własnym ciele” - to motto agencji No Body’s Perfect, założonej przez Agnieszkę Czerwińską, najbardziej rozpoznawalną w Polsce modelkę plus size.
Chociaż agencja nie ma jeszcze roku, zdążyła już wyrobić sobie renomę. I szturmem zalicza kolejne cele, o których osiągnięciu kobieta w rozmiarze 40 i wzwyż mogła do niedawna jedynie pomarzyć.
Jednym z nich jest sesja zdjęciowa w Bielsku-Białej. Fotograf Roman Hryciów strzela setki zdjęć modelkom w kolorowych sukienkach, obcisłych spodniach, kwiecistych tunikach. Pozują po cztery, sześć, osiem. Wszystkie są uśmiechnięte. One kochają obiektyw aparatu. I z wzajemnością!
Jak kolorowe ptaki
Każda z nich przynajmniej raz w życiu usłyszała: „ty gruba świnio”. Każda była też na diecie, żeby „grubą świnią” już nie być. Dziś żadna nią nie jest - mimo iż ani jedna nie wcisnęłaby się w sukienkę w rozmiarze 36. Wszystkie są pewne siebie, piękne, zadbane. Jak na modelki przystało.
„To nie kobieta ma dostosować swój rozmiar do tego, co jest dostępne na rynku, ale rynek musi dostosować się do zapotrzebowania. To nie kobiety muszą dostosować się do mediów, ale media do kobiet. Nie ma ludzi idealnych, ale można się idealnie czuć we własnym ciele” - to motto agencji No Body’s Perfect, założonej przez Agnieszkę Czerwińską, najbardziej rozpoznawalną w Polsce modelkę plus size.
Chociaż agencja nie ma jeszcze roku, zdążyła już wyrobić sobie renomę. I szturmem zalicza kolejne cele, o których osiągnięciu kobieta w rozmiarze 40 i wzwyż mogła do niedawna jedynie pomarzyć.
Jednym z nich jest sesja zdjęciowa w Bielsku-Białej. Fotograf Roman Hryciów strzela setki zdjęć modelkom w kolorowych sukienkach, obcisłych spodniach, kwiecistych tunikach. Pozują po cztery, sześć, osiem. Wszystkie są uśmiechnięte. One kochają obiektyw aparatu. I z wzajemnością!
"Nie ma ludzi idealnych"
Każda z nich przynajmniej raz w życiu usłyszała: „ty gruba świnio”. Każda była też na diecie, żeby „grubą świnią” już nie być. Dziś żadna nią nie jest - mimo iż ani jedna nie wcisnęłaby się w sukienkę w rozmiarze 36. Wszystkie są pewne siebie, piękne, zadbane. Jak na modelki przystało.
„To nie kobieta ma dostosować swój rozmiar do tego, co jest dostępne na rynku, ale rynek musi dostosować się do zapotrzebowania. To nie kobiety muszą dostosować się do mediów, ale media do kobiet. Nie ma ludzi idealnych, ale można się idealnie czuć we własnym ciele” - to motto agencji No Body’s Perfect, założonej przez Agnieszkę Czerwińską, najbardziej rozpoznawalną w Polsce modelkę plus size.
Chociaż agencja nie ma jeszcze roku, zdążyła już wyrobić sobie renomę. I szturmem zalicza kolejne cele, o których osiągnięciu kobieta w rozmiarze 40 i wzwyż mogła do niedawna jedynie pomarzyć.
Jednym z nich jest sesja zdjęciowa w Bielsku-Białej. Fotograf Roman Hryciów strzela setki zdjęć modelkom w kolorowych sukienkach, obcisłych spodniach, kwiecistych tunikach. Pozują po cztery, sześć, osiem. Wszystkie są uśmiechnięte. One kochają obiektyw aparatu. I z wzajemnością!
Dziewczyny są wyluzowane
Każda z nich przynajmniej raz w życiu usłyszała: „ty gruba świnio”. Każda była też na diecie, żeby „grubą świnią” już nie być. Dziś żadna nią nie jest - mimo iż ani jedna nie wcisnęłaby się w sukienkę w rozmiarze 36. Wszystkie są pewne siebie, piękne, zadbane. Jak na modelki przystało.
„To nie kobieta ma dostosować swój rozmiar do tego, co jest dostępne na rynku, ale rynek musi dostosować się do zapotrzebowania. To nie kobiety muszą dostosować się do mediów, ale media do kobiet. Nie ma ludzi idealnych, ale można się idealnie czuć we własnym ciele” - to motto agencji No Body’s Perfect, założonej przez Agnieszkę Czerwińską, najbardziej rozpoznawalną w Polsce modelkę plus size.
Chociaż agencja nie ma jeszcze roku, zdążyła już wyrobić sobie renomę. I szturmem zalicza kolejne cele, o których osiągnięciu kobieta w rozmiarze 40 i wzwyż mogła do niedawna jedynie pomarzyć.
Jednym z nich jest sesja zdjęciowa w Bielsku-Białej. Fotograf Roman Hryciów strzela setki zdjęć modelkom w kolorowych sukienkach, obcisłych spodniach, kwiecistych tunikach. Pozują po cztery, sześć, osiem. Wszystkie są uśmiechnięte. One kochają obiektyw aparatu. I z wzajemnością!
Uroda nie ma rozmiaru
Każda z nich przynajmniej raz w życiu usłyszała: „ty gruba świnio”. Każda była też na diecie, żeby „grubą świnią” już nie być. Dziś żadna nią nie jest - mimo iż ani jedna nie wcisnęłaby się w sukienkę w rozmiarze 36. Wszystkie są pewne siebie, piękne, zadbane. Jak na modelki przystało.
„To nie kobieta ma dostosować swój rozmiar do tego, co jest dostępne na rynku, ale rynek musi dostosować się do zapotrzebowania. To nie kobiety muszą dostosować się do mediów, ale media do kobiet. Nie ma ludzi idealnych, ale można się idealnie czuć we własnym ciele” - to motto agencji No Body’s Perfect, założonej przez Agnieszkę Czerwińską, najbardziej rozpoznawalną w Polsce modelkę plus size.
Chociaż agencja nie ma jeszcze roku, zdążyła już wyrobić sobie renomę. I szturmem zalicza kolejne cele, o których osiągnięciu kobieta w rozmiarze 40 i wzwyż mogła do niedawna jedynie pomarzyć.
Jednym z nich jest sesja zdjęciowa w Bielsku-Białej. Fotograf Roman Hryciów strzela setki zdjęć modelkom w kolorowych sukienkach, obcisłych spodniach, kwiecistych tunikach. Pozują po cztery, sześć, osiem. Wszystkie są uśmiechnięte. One kochają obiektyw aparatu. I z wzajemnością!
Patrz i podziwiaj!
Każda z nich przynajmniej raz w życiu usłyszała: „ty gruba świnio”. Każda była też na diecie, żeby „grubą świnią” już nie być. Dziś żadna nią nie jest - mimo iż ani jedna nie wcisnęłaby się w sukienkę w rozmiarze 36. Wszystkie są pewne siebie, piękne, zadbane. Jak na modelki przystało.
„To nie kobieta ma dostosować swój rozmiar do tego, co jest dostępne na rynku, ale rynek musi dostosować się do zapotrzebowania. To nie kobiety muszą dostosować się do mediów, ale media do kobiet. Nie ma ludzi idealnych, ale można się idealnie czuć we własnym ciele” - to motto agencji No Body’s Perfect, założonej przez Agnieszkę Czerwińską, najbardziej rozpoznawalną w Polsce modelkę plus size.
Chociaż agencja nie ma jeszcze roku, zdążyła już wyrobić sobie renomę. I szturmem zalicza kolejne cele, o których osiągnięciu kobieta w rozmiarze 40 i wzwyż mogła do niedawna jedynie pomarzyć.
Jednym z nich jest sesja zdjęciowa w Bielsku-Białej. Fotograf Roman Hryciów strzela setki zdjęć modelkom w kolorowych sukienkach, obcisłych spodniach, kwiecistych tunikach. Pozują po cztery, sześć, osiem. Wszystkie są uśmiechnięte. One kochają obiektyw aparatu. I z wzajemnością!
Pamiątkowe zdjęcie grupowe
Każda z nich przynajmniej raz w życiu usłyszała: „ty gruba świnio”. Każda była też na diecie, żeby „grubą świnią” już nie być. Dziś żadna nią nie jest - mimo iż ani jedna nie wcisnęłaby się w sukienkę w rozmiarze 36. Wszystkie są pewne siebie, piękne, zadbane. Jak na modelki przystało.
„To nie kobieta ma dostosować swój rozmiar do tego, co jest dostępne na rynku, ale rynek musi dostosować się do zapotrzebowania. To nie kobiety muszą dostosować się do mediów, ale media do kobiet. Nie ma ludzi idealnych, ale można się idealnie czuć we własnym ciele” - to motto agencji No Body’s Perfect, założonej przez Agnieszkę Czerwińską, najbardziej rozpoznawalną w Polsce modelkę plus size.
Chociaż agencja nie ma jeszcze roku, zdążyła już wyrobić sobie renomę. I szturmem zalicza kolejne cele, o których osiągnięciu kobieta w rozmiarze 40 i wzwyż mogła do niedawna jedynie pomarzyć.
Jednym z nich jest sesja zdjęciowa w Bielsku-Białej. Fotograf Roman Hryciów strzela setki zdjęć modelkom w kolorowych sukienkach, obcisłych spodniach, kwiecistych tunikach. Pozują po cztery, sześć, osiem. Wszystkie są uśmiechnięte. One kochają obiektyw aparatu. I z wzajemnością!
Tekst: Aneta Wawrzyńczak