Pieprzyki - specyficzna uroda czy zagrożenie?
Chyba każda z nas ma jakiś pieprzyk. Czasem na plecach albo dekolcie, co może wyglądać uroczo przy głęboko wykrojonych bluzkach lub sukienkach. Czasem na ramionach, nogach, palcach, prawie niewidoczne na podbiciach stóp, bardziej zauważalne i przeszkadzające na szyi lub pod pachami.
27.04.2011 | aktual.: 18.06.2012 13:48
Chyba każda z nas ma jakiś pieprzyk. Czasem na plecach albo dekolcie, co może wyglądać uroczo przy głęboko wykrojonych bluzkach lub sukienkach. Czasem na ramionach, nogach, palcach, prawie niewidoczne na podbiciach stóp, bardziej zauważalne i przeszkadzające na szyi lub pod pachami. Niektórzy mają ich więcej, inni mniej. Bardziej rzucają się w oczy te na twarzy - na przykład nad wargą, jak u wiedźmy… lub Marilyn Monroe.
Przy rozmawianiu o wszelkich zmianach na skórze ważne jest ustalenie, czy mamy do czynienia ze znamionami, piegami, pieprzykami, czy czymś groźniejszym (w rzadkich wypadkach). Piegi to przebarwienia, pojawiające się na skórze wraz ze wzrastającym działaniem promieni słonecznych, czyli na wiosnę i w lecie. Znamiona płaskie towarzyszą nam od dziecka i nie powodują żadnych dolegliwości. Rzadko bywają punktem wyjścia nowotworu. Są drobne, jasno - lub ciemnobrunatne i pojawiają się często pod wpływem promieniowania słonecznego.
Bywają też znamiona bardziej wypukłe - to te na ogół znamy pod nazwą pieprzyków. W kolorze wahają się od tonacji skóry do ciemnego brązu. Najwięcej takich znamion barwnikowych przybywa w wieku 20-30 lat, więc jeśli ostatnio zaobserwowałaś u siebie pojawianie się pieprzyków - nie ma się czego bać!
Każdą taką zmianę na skórze warto kontrolować samodzielnie i co jakiś czas u lekarza, ale powody do obaw są dopiero wtedy, gdy w jakiś sposób ona się zmienia - np. powiększa, przybiera inny kolor, fakturę, krwawi czy swędzi. Wtedy warto wybrać się do dermatologa i zbadać dermaskopem, bo w leczeniu nowotworów bardzo ważne jest szybkie działanie. Jeśli nowotwór nie nacieknie w głąb skóry, są duże szanse na wyleczenie.
Jak wygląda czerniak? Zobacz zdjęcia!
Czynniki ryzyka, jeśli chodzi o nowotwór skóry, czyli czerniaka złośliwego, są następujące: rude włosy, jasna karnacja, występowanie tego nowotworu w rodzinie, częste korzystanie z solarium czy kąpieli słonecznych. Tylko na to ostatnie można zaradzić używając na słońcu kremów z filtrami, nosząc kapelusze i nie przesadzając z opalaniem.
Co jednak zrobić, jeśli nasze pieprzyki są bezpieczne, ale za to mało estetyczne? To powszechny problem, bo takie znamiona często odstają, zahaczając o ubrania, są niemiłe w fakturze, przypominają brodawki albo, co gorsza, wyrastają z nich włosy, przywołując skojarzenia z baśniowymi czarownicami. Jest na to kilka sposobów… Można je maskować korektorem i mocno kryjącym fluidem, ale to działa tylko na krótką metę i tylko na bardziej płaskie znamiona.
POLECAMY: * Jak ustrzec się przed rakiem?*
Można więc pokusić się o interwencję chirurgiczną, czyli zwrócić się o pomoc lekarską. Są to rutynowe zabiegi chirurgii estetycznej, ale uwaga! Są one refundowane przez NFZ tylko wtedy, kiedy wiążą się z zagrożeniem, a więc rokują rozwinięcie się nowotworu. Do refundacji kwalifikują się więc takie, które lekarz uznał za niebezpieczne lub które my za takie uważamy - chociażby często drażnione, np. przez fiszbiny albo ramiączka biustonosza, paski od spodni, itp. Jeśli skierujemy się do przychodni prywatnej, zabieg taki wiąże się z kosztami wysokości 150-300 złotych.
Znamiona można próbować usuwać także laserowo, ale bardziej korzystny jest zabieg chirurgicznego wycięcia takiego pieprzyka. Stosuje się do tego znieczulenie miejscowe, a po operacji - niewielkie szwy, po których nie zostają blizny. Lepiej nie uciekać się do domowych sposobów usuwania pieprzyków, np. Brodacidu, którego używa się do walki z brodawkami, szczególnie że jest duża szansa, że zabieg zostanie zrefundowany.
Z pewnością nie warto z pieprzykami za każdą cenę walczyć. Jeśli nam przeszkadzają albo wyraźnie szpecą, to dla własnego komfortu i zdrowia, można się poddać zabiegowi, ale należy pamiętać, że u ludzi rasy białej liczba takich znamion jest po prostu duża. Zmiany takie świadczą po prostu o mechanizmach naszego organizmu, borykającego się ze starzeniem.
Poza tym niedawno odkryto, że u ludzi, którzy mają dużo pieprzyków, istnieje mniejsze ryzyko zachorowania na osteoporozę - mają oni większą gęstość kości, a ich skóra dłużej się starzeje. Pieprzyki nie wiążą się więc tylko z zagrożeniem, ale niosą ze sobą pewne korzyści.
Opracowane na podstawie:
http://www.laser-medica.szczecin.pl/usuwanie-znamion-skórnych/
ada/kg
POLECAMY: * Jak ustrzec się przed rakiem?*