Pierwszy dzień zgrupowania kandydatek na Miss Polski 2017. Zobacz, co dzieje się za kulisami konkursu
Nadszedł ten moment! Zgrupowanie poprzedzające wielką i długo wyczekiwaną galę wyborów Miss Polski 2017 można uznać za oficjalnie rozpoczęte! Zanim jednak wszystkie uczestniczki pojawiły się w 4 gwiazdkowym Hotelu Beskid w Nowym Sączu, część z nich, która wcześniej dotarła na miejsce postanowiła odwiedzić hotelową kuchnie i przygotować kilka powitalnych wypieków dla pozostałych finalistek. To dowód na to, że o stereotypowej rywalizacji na noże nie ma tutaj mowy. Przy okazji obalamy mit o restrykcyjnej diecie finalistek, ale bez obaw - bo już w sobotę plenerowych aktywności dziewczynom absolutnie nie brakowało!
Z samego rana wszystkie finalistki wyruszyły autokarem zapoznać się z urokami i możliwościami, które skrywa gościnna Małopolska. Na początek dnia wizyta w pijalni wody w Muszynie i szerokie spektrum doświadczeń w pobliskim Ogrodzie Zmysłów.
Chwilę później spacer po malowniczym centrum Krynicy-Zdroju oraz to, na co dziewczyny czekały najbardziej - wizyta na stoku narciarskim w Tyliczu. Tak, wśród nich jest liczna i zachwycająca grupa, od której należałoby się uczyć techniki i gracji uprawiania ekstremalnych sportów zimowych! Narty, łyżwy, deska snowboardowa - na szczęście wszystkiemu towarzyszyły kamery POLSATU, zatem nie pozostaniemy gołosłowni. (To trzeba zobaczyć: transmisja z gali i przygotowań już 3 grudnia, o godz. 20:00). Tylicz pozwolił też kandydatkom na spotkanie z przyrodą w najprawdziwszym tego słowa znaczeniu.
Wizyta w gospodarstwie agroturystycznym, jazda konno, a wszystko zakończone klimatycznym ogniskiem, które stało się dla kandydatek kolejnym momentem do uświadomienia sobie, że to już ostatnia prosta do wielkiego finału, a zawarte tu relacje warte są szczególnej dbałości.
Dziewczyny, co nie dziwne, podczas tej długiej drogi bardzo się ze sobą zżyły. Na szczęście wszystko upamiętniają na przysłowiowym selfie, które następnie zapisują w swoim Instagramowym pamiętniku.
Po długim i pełnym wrażeń dniu, odwiedzając jeszcze świątecznie przystrojony rynek w Nowym Sączu, kandydatki wróciły do hotelu, gdzie czekała na nich niespodziankowa uroczystość andrzejkowa. Tam nie było już z nimi kamer, zatem nie zdradzimy, której z nich wróżby przewidziały koronę. Już jutro kolejny dzień wyzwań i niespodziewany gość zgrupowania. Więcej niebawem!