Pijesz napoje gazowane? Możesz dostać wylewu!
Chociaż od lat słyszymy, że napoje gazowane są niezdrowe i zwiększają ryzyko chociażby cukrzycy i otyłości, wciąż jesteśmy ich amatorami. Szacuje się, że przeciętny Polak rocznie wypija ponad 55 litrów napojów gazowanych.
25.10.2012 | aktual.: 05.11.2012 15:51
Chociaż od lat słyszymy, że napoje gazowane są niezdrowe i zwiększają ryzyko chociażby cukrzycy i otyłości, wciąż jesteśmy ich amatorami. Szacuje się, że przeciętny Polak rocznie wypija ponad 55 litrów napojów gazowanych. Tymczasem ostatnie wyniki badań ukazują, że te produkty mogą być jeszcze bardziej niebezpieczne, niż nam się dotychczas wydawało. Tylko jedna szklanka gazowanego napoju dziennie zwiększa ryzyko wylewu krwi do mózgu aż o 80 procent!
Co ciekawe, takie ryzyko pojawia się tylko w przypadku kobiet. U mężczyzn nie zaobserwowano związku pomiędzy piciem napojów gazowanych a częstotliwością występowania wylewów.
Badania zostały przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Osakijskiego przy wsparciu specjalistów ze Stanów Zjednoczonych. Zebrano dane od ponad 40 tysięcy osób w wieku od 40 do 59 roku życia. Dokumentowano ich zwyczaje żywieniowe, w tym również ilość napojów gazowanych wypijanych w ciągu roku. Badania trwały 18 lat. Wyniki opublikowano w prestiżowym American Journal of Clinical Nutrition - donosi The Daily Mail.
Jak można wytłumaczyć tę zależność? Naukowcy zauważają, że picie słodkich napojów gazowanych zwiększa ryzyko cukrzycy i otyłości. Natomiast te dwie choroby w bezpośredni sposób związane są z wystąpieniem udaru niedokrwiennego mózgu, który stanowi 80-90% wszystkich przypadków wylewów. Nie wyjaśniono jednak, dlaczego związek pomiędzy wypijaniem tych napojów a ryzykiem wylewu wzrasta tylko u kobiet.
Co możesz zrobić?
W Polsce rocznie odnotowuje się ok. 60 tysięcy nowych przypadków udarów mózgu. To trzecia najczęstsza przyczyna śmierci i główna przyczyna kalectwa i niesamodzielności u osób starszych. Średni wiek zachorowania to 70 lat. Ryzyko udaru zwiększa się dwukrotnie co 10 lat, od 55 roku życia.
Wiele czynników choroby jest niezależnych od nas. Częściej udaru doznają ludzie starsi, mężczyźni czy też osoby, które już przedtem miały wylew. Można jednak znacznie zmniejszyć ryzyko zachorowania. Najłatwiej zrobić to, dbając o swoje zdrowie. Ogranicz picie alkoholu, rzuć palenie. Dużo się ruszaj, kontroluj wagę, dobrze się odżywiaj. Regularnie rób badania kontrolne. Ryzyko wylewu wzrasta bowiem w wyniku nadciśnienia tętniczego i chorób serca.
Jeśli jednak już dojdzie do wylewu, należy jak najszybciej wezwać pogotowie. Jak rozpoznać, że dzieje się coś złego? Oto najczęstsze objawy udaru niedokrwiennego (nie wszystkie z nich muszą wystąpić):
- Niedowład bądź paraliż połowy ciała. Problemy z poruszaniem kończynami. Objawy mogą wystąpić nagle, ale też po wysiłku fizycznym lub tuż po przebudzeniu.
- Osłabienie bądź zniesienie czucia po jednej stronie ciała.
- Zaburzenia w zakresie zdolności wykonywania precyzyjnych ruchów, niewynikające z niedowładu.
- Zaburzenia mowy lub rozumienia mowy.
- Zaburzenia zdolności pisania i czytania.
- Zaburzenia zdolności do zapamiętywania nowych informacji.
- Zaburzenia zdolności do rozpoznawania i identyfikowania obiektów.
- Zaburzenia zdolności liczenia.
- Zaburzenia zdolności przełykania.
- Zaburzenia zdolności do widzenia w danym zakresie pola widzenia.
- Może wystąpić napad padaczkowy.
- Może wystąpić majaczenie, urojenia i omamy.
- Mogą wystąpić zaburzenia świadomości.
(sr/pho)/ kobieta.wp.pl