Płacząca panna młoda. Ślubny stres zrujnował wesele niejednej kobiety

Magda spędziła pół wesela w toalecie. Siedziała na podłodze i zalewała się rzewnymi łzami, a jej mąż dobijał się do drzwi i próbował zapanować nad sytuacją. - My zawsze powtarzamy, że wesele jest dla młodych, a goście powinni czuć zaszczyt, że mogą dzielić emocje z nowożeńcami - tłumaczą konsultantki ślubne.

Presja ze strony gości często przerasta nowożeńców
Źródło zdjęć: © 123RF
Klaudia Stabach

Chociaż wydaje się, że ślub i przyjęcie weselne to wydarzenia, które zaliczają się do radosnych, często są powodem do łez dla głównej zainteresowanej. I nie chodzi o to, że pan młody rozmyślił się tuż przed wejściem do kościoła, ani że na sali pojawiła się kilkugodzinna awaria prądu. Powody są błahe, a po wszystkim świeżo upieczonym żonom ciężko jest zrozumieć swoje zachowanie.

Magda i Kuba zajęli się organizacją wesela na prawie trzy lata wcześniej. Młodzi uznali, że w tym czasie będą mogli bez pośpiechu zadbać o każdy szczegół. I tak się stało. Wynajęli dworek weselny pod Warszawą, fotografa polecanego przez znajomych oraz zespół, który przygrywał już na setkach podobnych imprez.

W dniu wydarzenia również wszystko szło zgodnie z planem. Panna młoda wyglądała perfekcyjnie – makijaż i fryzura wyszły dokładnie tak, jak podczas próbnych przygotowań, ksiądz wygłosił wzruszające kazanie, a goście zachwycali się każdym detalem przyjęcia.

Zobacz także: Wesela i komunie. Projektantka o modowych wpadkach Polek

Pomimo tego, około godziny 20 Magda zamknęła się w łazience i zalała łzami. Po długich i błagalnych prośbach męża, który zdezorientowany stał pod drzwiami i wyobrażał sobie najmroczniejsze scenariusze, 25-latka wpuściła go do siebie.

– Panna młoda załamała się, ponieważ usłyszała, jak grupka ciotek narzekała na jedzenie. Podobno stwierdziły, że dania były zbyt wydziwiane, a porcje zbyt małe – mówi nam Rafał, który był gościem na przyjęciu.

Gdy 25-latce w końcu udało się zapanować nad emocjami, trzeba było poprawić makijaż i zaczekać, aż zejdzie opuchlizna z oczu. Magda wróciła na salę dopiero przed północą. – Nie dało się przeoczyć jej kilkugodzinnej nieobecności. W końcu była tam najważniejszą osobą. Co prawda później tańczyła i rozmawiała z gośćmi, ale widziałem, że ludzie podchodzili z lekkim strachem. Nikt nie chciał powtórki z rozrywki – wspomina Rafał.

Małe powody, wielkie łzy

Zachowanie Magdy nie jest ewenementem. Na jednej z facebookowych grup weselnych zapytałam mężatki o niekontrolowane wybuchy płaczu podczas przyjęcia. Internautki przedstawiły mi cały wachlarz swoich powodów. "Miałam nieświeży bukiet. Róże nie dosyć, że był zwiędłe, to jeszcze w złym kolorze. Moja teściowa zwróciła mi uwagę na to tuż przed wejściem do kościoła", "Orkiestra nie chciała grać piosenek, o które prosili goście. Chciałam, żeby wszyscy dobrze się bawili, ale nie udało się", "W dniu wesela były afrykańskie upały, przez co klimatyzacja na sali nie wyrabiała. Goście narzekali na duchotę, a mnie było strasznie wstyd".

Katarzyna Demale i Anna Matusiak, konsultantki ślubne i założycielki firmy Ann&Kate Wedding Planners, nie raz widziały zapłakaną pannę młodą. – Organizowałam przyjęcie, na którym matka panny młodej wzbudziła większy zachwyt gości niż jej córka. To była wyjątkowo atrakcyjna kobieta. Ludzie nieustannie zaczepiali ją i komplementowali. Widziałam, jak pannie młodej popsuł się humor, a do oczu napłynęły łzy – opowiada Katarzyna Demale. – Ja z kolei pamiętam, jak jedna zalała się łzami, bo jej małżonek przesadził z alkoholem jeszcze przed wspólnym krojeniem tortu – dopowiada Anna Matusiak.

To tylko wesele

Konsultantki ślubne tłumaczą stresem powody łez lub złości u panien młodych. - Na weselu dociera do nas, że wszystko zostało odhaczone. Dzień, o którym nieustannie myśleliśmy za chwilę się niestety skończy i będzie po wszystkim. – przyznaje Katarzyna Demale.

Anna Matusiak przedstawia inny powód niekontrolowanego płaczu u świeżo upieczonych mężatek. – Ślub jest wielkim przeżyciem dla kobiety. Poziom napięcia jest tak duży, że wystarczy drobnostka i pojawiają się łzy lub podniesiony ton głosu. W związku z tym, tak ważne jest, aby najbliżsi panny młodej byli wyrozumiali i nie tworzyli stresujących sytuacji. Niektóre kobiety podłamują się widząc niezadowolone miny gości – wyjaśnia Anna Matusiak. – Zresztą trzeba sobie uświadomić, że to jest tylko impreza. Świat się nie zawali, jeśli tort nie dojedzie, czy pan młody poślizgnie się podczas pierwszego tańca. – podkreśla konsultantka ślubna.

W Polsce utarło się przekonanie, że wesele robi się dla rodziny i przyjaciół. Przez to nowożeńcy czują ogromną presję i zależy im, żeby sprostać oczekiwaniom zaproszonych. – My zawsze powtarzamy, że wesele jest dla młodych, a goście powinni czuć zaszczyt, że mogą dzielić emocje z nowożeńcami, bo znaleźli się wyjątkowym gronie ludzi zaproszonych – podkreśla Anna Matusiak.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Ujawniła, jak schudła. "Byłam przykryta tym wszystkim"
Ujawniła, jak schudła. "Byłam przykryta tym wszystkim"
Zamiast wyrzucać, zakop w ogrodzie. Efekt na wagę złota
Zamiast wyrzucać, zakop w ogrodzie. Efekt na wagę złota
Pokazała stare zdjęcie. Zrobił je mąż
Pokazała stare zdjęcie. Zrobił je mąż
Zbudowała firmę wartą miliony. Na początku musiała zastawić dom
Zbudowała firmę wartą miliony. Na początku musiała zastawić dom
Nie ma modniejszej kurtki na jesień 2025. Lewandowska już się w niej pokazała
Nie ma modniejszej kurtki na jesień 2025. Lewandowska już się w niej pokazała
Usuń z ogrodu do 2027 roku. Kto się nie dostosuje, ten pożałuje
Usuń z ogrodu do 2027 roku. Kto się nie dostosuje, ten pożałuje
Osoby z niską inteligencją emocjonalną powtarzają je często. 4 zdania
Osoby z niską inteligencją emocjonalną powtarzają je często. 4 zdania
Ścięła większość włosów. Chwyciła za nożyczki i pokazała efekt
Ścięła większość włosów. Chwyciła za nożyczki i pokazała efekt
Tak Kasprzyk ubrała się na jubileusz "TzG". Spódniczka mini to dopiero początek
Tak Kasprzyk ubrała się na jubileusz "TzG". Spódniczka mini to dopiero początek
Niebezpieczne zdjęcia dzieci w sieci. Ostrzega rodziców
Niebezpieczne zdjęcia dzieci w sieci. Ostrzega rodziców
Tak zarabia na życie po zniknięciu z mediów. "Odkryłam nową drogę"
Tak zarabia na życie po zniknięciu z mediów. "Odkryłam nową drogę"
Żołnierki z Ukrainy mówią o molestowaniu. "Musiałam się oddać"
Żołnierki z Ukrainy mówią o molestowaniu. "Musiałam się oddać"