Plusy i minusy przeprowadzania głodówek
Entuzjaści głodówek twierdzą, że kilkudniowe wstrzymanie się od przyjmowania pokarmów oczyszcza ciało i umysł, a poza tym pomaga zrzucić zbędne kilogramy. Ci, którzy do głodówek są mniej przekonani twierdzą, że praktyka ta jest niezdrowa i nienaturalna dla organizmu, któremu powinno się regularnie dostarczać energii. Dziś przyjrzymy się dobrym i złym stronom przeprowadzania głodówek.
Entuzjaści głodówek twierdzą, że kilkudniowe wstrzymanie się od przyjmowania pokarmów oczyszcza ciało i umysł, a poza tym pomaga zrzucić zbędne kilogramy. Ci, którzy do głodówek są mniej przekonani twierdzą, że praktyka ta jest niezdrowa i nienaturalna dla organizmu, któremu powinno się regularnie dostarczać energii. Przyjrzymy się dobrym i złym stronom przeprowadzania głodówek.
Głodówka jako sposób na oczyszczenie organizmu
Według zwolenników wielodniowych postów największym plusem głodówki jest to, że pozwala ona oczyścić się z toksyn, z przewodu pokarmowego wydalone zaś zostają zalegające tam resztki pokarmowe. Rzeczywiście, głodówka spełnia funkcję oczyszczającą. Organizm, który przez cały czas przyjmuje w siebie "zanieczyszczenia" (czyli np. jedzone na mieście fast foody, kawa, słodycze zawierające duże ilości konserwantów, lekarstwa), w trakcie postu ma możliwość wydalić wszelkie trucizny.
Adepci głodówek twierdzą, że wydalanie to odbywa się często nie tylko przez przewód pokarmowy, ale także przez skórę. Niektórzy mówią, że po kilku dniach postu pot zmienia zapach na ostrzejszy i octowy. Aby oczyszczanie się udało, nie musimy przeprowadzać całkowitej głodówki, w trakcie której pijemy tylko wodę. Na początek warto spróbować postu polegającego na przyjmowaniu soków wyciskanych ze świeżych owoców oraz bulionów i lekkich zup warzywnych.
Ważne jest także, aby przygotować się odpowiednio do głodówki – już na tydzień przed planowanym postem odstawiamy stopniowo kawę, słodycze, mięso i nabiał i przestawiamy się na dietę warzywną i soki. Także po zakończeniu głodówki nie wracamy gwałtownie do dań wysokokalorycznych, ale powoli przyzwyczajamy organizm do pokarmów stałych. Po głodówce zaczynamy jeść małe porcje ryżu, gotowanych warzyw itp. Przeprowadzona w ten sposób głodówka rzeczywiście daje poczucie oczyszczenia i lekkości.
Głodówka może czasem zaszkodzić…
Tym niemniej lekarze przestrzegają, że głodówka nie jest dobra dla każdego. Zrezygnować z tego sposobu oczyszczania organizmu powinny osoby z nadkwasotą, wrzodami żołądka i innymi schorzeniami układu pokarmowego. Lekarze odradzają także posty kobietom w ciąży, ponieważ zaniechanie przyjmowania pożywienia przez kobietę może mieć negatywny wpływ na rozwój płodu. Według specjalistów, z długimi postami powinni także uważać chorzy na serce.
Głodówka jako lekarstwo na raka?
Tymczasem u chorych cierpiących na nowotwory post może spowodować poprawę stanu zdrowia. Badania opublikowane w 2012 roku w amerykańskim czasopiśmie naukowym "Science Translational Medicine" dowodzą, że łączenie głodówki z chemioterapią przynosi o wiele lepsze rezultaty niż sama chemioterapia.
Badania przeprowadzone na gryzoniach wykazały, że wśród zwierząt leczonych kombinacją chemioterapii i głodówki zdrowiało 20 proc. więcej osobników z nowotworami w rozwiniętym stadium i 40 proc. gryzoni w stadium mniej zaawansowanym. Uczeni wysnuli teorię, że głodówka osłabia komórki rakowe, które bez dostarczania odpowiedniej ilości energii rozmnażają się znacznie wolniej. Być może dzięki badaniom Amerykanów już w niedalekiej przyszłości post będzie jednym z elementów leczenia tej śmiertelnej choroby.
Głodówka jako sposób na odchudzanie
Niektórzy decydują się na post, motywując swoją decyzję chęcią zrzucenia kilku kilogramów. Niestety czeka ich zawód. Głodówka jako sposób na odchudzanie raczej się nie sprawdza. Co prawda, nie jedząc kilka dni rzeczywiście nieco schudniemy, jednak w większości wypadków po zakończeniu postu ludzie bardzo szybko wracają do poprzedniej wagi. Odchudzanie głodówkami powoduje efekt jo-jo, czyli sytuację podobną jak w przypadku niektórych diet: waga osoby odchudzającej się szybko spada, lecz tuż po zakończeniu diety wraca ona do poprzedniego stanu albo, co gorsza, zwiększa się.
Jeśli chcemy faktycznie schudnąć, lepiej więc skomponować zdrowe i zbilansowane menu, i zrzucać wagę powoli. Głodówka raczej nie pomoże.
Głodówka poprawia nastrój i oczyszcza umysł
Choć wydaje się to niewiarygodne, osoby przeprowadzające głodówki twierdzą, że w tym czasie czują się świetnie psychicznie. Według nich fakt niejedzenia sprzyja nie tylko poprawie nastroju, ale poprawia też koncentrację i szybkość myślenia oraz kojarzenia. Związek braku pożywienia i polepszenia nastroju nie został jeszcze do końca zbadany, na Zachodzie zauważono jednak, że głodówka może niekiedy pomóc osobom cierpiącym na depresję.
We Francji organizowane są obozy wyjazdowe dla tych, którzy zmagają się z obniżonym nastrojem, podczas których uczestnicy poszczą i jednocześnie uprawiają sport albo chodzą na długie spacery. Zamieszczane na francuskich forach internetowych wypowiedzi osób leczonych tą metodą potwierdzają jej skuteczność. Niektórzy twierdzą wprost, że głodówka im pomogła w walce z depresją.
Głodówka wywołuje poczucie słabości
Dla części osób chcących pościć towarzyszące głodówce poczucie słabości i spadku energii, a nawet senności jest tak silne, że nie pozwala na normalne funkcjonowanie. Ponieważ zaś w trakcie głodówki musimy zwykle chodzić do pracy i wykonywać inne codzienne czynności, nie każdy daje radę odmawiać sobie pożywienia i jednocześnie sprostać stawianym mu w pracy wymaganiom. Ci, którzy w trakcie postu czują się słabo, rezygnują zwykle z tej formy oczyszczania organizmu.
Kiedy jedzą inni
Jest jeszcze jeden minus przeprowadzania głodówki. O ile poszczenie jest stosunkowo proste w domu, o tyle idąc do pracy, musimy nierzadko patrzeć, jak otaczające nas osoby jedzą. Widok jedzących lub jedzenia często wywołuje u osób przeprowadzających głodówkę uczucie ssania w żołądku. Nierzadko problem ten pojawia się również w domu – my pościmy, podczas gdy inni domownicy jedzą i gotują smacznie pachnące jedzenie.
Taka sytuacja jest nie tylko trudna psychologicznie, ale także niezdrowa – na zapachy z kuchni organizm reaguje wzmożoną produkcją kwasów żołądkowych. Dlatego też kuracje głodówką są najłatwiejsze do praktykowania dla osób mieszkających samodzielnie oraz tych, którzy poszczą wraz z partnerami, wspierając się nawzajem. Jeśli żyjemy w stałym związku, możemy spróbować przekonać partnera do głodówki – wspólny post może okazać się ciekawym doświadczeniem dla obojga. Jeśli się to nie uda, poprośmy partnera, aby w czasie, kiedy my przeprowadzamy głodówkę, nie jadł w naszej obecności.
Na podst. Femina.fr Anna Loska/(mtr), kobieta.wp.pl