Po porodzie - depresja i zazdrość o... dziecko

Trudno mówić o zazdrości o własne dziecko i nie w tym jest problem, jednak każda kobieta po dziewięciu miesiącach ciąży oraz przede wszystkim po porodzie, ma prawo czuć potrzebę bycia zauważoną i docenioną przez swoich najbliższych.

Po porodzie - depresja i zazdrość o... dziecko
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

04.06.2007 | aktual.: 30.05.2010 20:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Po dziewięciu miesiącach oczekiwania w końcu przyszło na świat. Rozkoszne, niewinne i całkowicie bezbronne. Nic więc dziwnego, że cała uwaga skupia się wokół nowego członka rodziny. Mimo wielkiego szczęścia matki, często przychodzą ciężkie chwile, gdyż nikt nie zwraca na nią uwagi. Matka pozostaje z boku. Może to być jedną z przyczyn depresji poporodowej.

Poczucie odsunięcia

„Po wyjściu ze szpitala ogromnie szczęśliwa wróciłam do domu. Czekała na nas najbliższa rodzina z ogromną ilością prezentów dla mojego synka. Poza moją siostrą, która krótko przede mną też urodziła dziecko, nikt za bardzo nie zwrócił na mnie uwagi. Poza zadaniem rutynowych pytań na temat porodu, nikt się specjalnie nie zatroszczył o moje samopoczucie. Uwaga wszystkich całkowicie skupiła się moim Kubusiu. Naprawdę nie był to dla mnie łatwy czas, zwłaszcza że mój mąż w tym czasie przebywał za granicą.” Podobne doświadczenia co Dorota, przeżyło wiele kobiet. Wszystkie potwierdzają jedną rzecz – bez wsparcie najbliższych, bardzo trudno odnaleźć się w nowej sytuacji.

Nie tylko ojciec, ale też mąż

Oczywiście najwięcej zależy od męża. Reakcje na nowego członka rodziny bywają przeróżne. Od lęku i problemów ze znalezieniem miejsca dla siebie, po wielki entuzjazm. Zdarza się, że tatusiowie są tak oczarowani swoją pociechą, że zapominają zatroszczyć się o żonę. Wydawać by się mogło, że ojcowie, którzy szaleją na punkcie swoich dzieci to pozytywne zjawisko, jednak nie może się ono odbywać kosztem żony. „Przeżywałam bardzo silną depresję po porodzie – mówi trzydziestoletnia Natalia - jednak dzięki mojemu mężowi szybko wróciłam do formy. Mój ukochany traktował mnie jak księżniczkę. Wszystko w domu tak zorganizował, żebym miała jak najwięcej czasu na wypoczynek, mimo że przy naszej płaczliwej Justynie nie było to łatwe. Tylko dzięki jego wsparciu nie czułam się odrzucona i odstawiona do drugiego rzędu.” Wsparcie w codziennych obowiązkach

Frustracja i zdenerwowanie potęgują, gdy oprócz poczucia bycia ignorowanym i ciągłego zmęczenia i permanentnego niewyspania, dochodzą jeszcze obowiązki domowe do wypełnienia. Bo przecież ktoś musi sprzątnąć mieszkanie i ugotować obiad. Jeśli tatusiowie nie poczuwają się do wyręczenia kobiet w czynnościach, które do tej pory wykonywały, jest to naprawdę haniebne i świadczy o zupełnym braku wyrozumiałości i troski o dobro żony. Okres krótko po porodzie to tygodnie, kiedy poza opieką nad dzieckiem, nie powinna kobieta robić nic innego. A rola męża powinna właśnie na tym polegać, by robić wszystko, aby czuła, że może liczyć na jego pomoc i wsparcie.

Zaabsorbowani dziadkowie

Zawsze najwięcej emocji wzbudza pierwsze dziecko w rodzinie. Jest to największe przeżycie nie tylko dla rodziców, ale też dla dziadków, którzy swojego wnuka traktują jak skarb. Wśród świeżo upieczonych matek można często usłyszeć głosy, że teściowie bardzo szybko zapominają, że mają synową, albo wręcz a odwrót – podkreślają jak bardzo są z niej niezadowoleni. W momencie pojawienia się dziecka, nie tylko bobas staje się ich jedynym obiektem zainteresowania, ale również zaczynają się konflikty wynikające z ich wizji wychowania dziecka. Zapominają oni, że są wyłącznie dziadkami i zaczynają narzucać swoje zasady, co niestety może łatwo urazić młode matki. Czują się one zignorowane i niedocenione a takie uczucia z pewnością nie poprawiają ich samopoczucia.

Na przyjaciół można zawsze liczyć

Jak się okazuje, w takich sytuacjach typowo rodzinnych, wbrew pozorom często najbardziej można liczyć na przyjaciół. Dla nich najważniejsze jest to, jak ty przeżywasz te chwile. Potwierdza to Matra: „Największą radość sprawiły mi przyjaciółki, które przyszły do mnie z drobnymi upominkami. Wiedziały, że po porodzie czułam się nieatrakcyjna i nie byłam w najlepszej formie więc sprezentowały mi kosmetyki pielęgnacyjne a po pewnym czasie, gdy miałam już więcej czasu, wyciągały mnie z domu, żebym trochę odpoczęła i zdystansowała się.” Takie chwile oderwania od codzienności bardzo pomagają powrócić do równowagi psychicznej.

Trudno mówić o zazdrości o własne dziecko i nie w tym jest problem, jednak każda kobieta po dziewięciu miesiącach ciąży oraz, przede wszystkim po porodzie, ma prawo czuć potrzebę bycia zauważoną i docenioną przez swoich najbliższych.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)