Wyszła za 83‑latka z "Sanatorium". Tak im się układa po roku
16.08.2024 15:02, aktual.: 16.08.2024 17:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz poznali się na planie programu "Sanatorium miłości". Choć dzieli ich 18 lat, dziś są szczęśliwym małżeństwem. Kobieta podzieliła się w mediach społecznościowych zdjęciem prezentu od męża. "Za każdym razem się wzruszam" - napisała rok po ślubie.
Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz są jedną z par, które odnalazły szczęście w programie "Sanatorium miłości". Choć widzowie krytykowali ich związek ze względu na różnicę wieku - ona miała 65 lat, on - 83, seniorzy postanowili na to nie patrzeć. W drugiej połowie 2023 roku stanęli na ślubnym kobiercu. Ich związek ma się świetnie.
Iwona Mazurkiewicz pokazała prezent od męża
Iwona Mazurkiewicz nie ukrywała, że wcześniej brała ślub dwukrotnie. Od jednego męża odeszła. Drugi zmarł. U boku Gerarda ponownie przeżywa piękną miłość. Mąż regularnie zaskakuje ją swoimi gestami. Jednym z nich podzieliła się na ich profilu na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To już nie pierwszy raz, a ja za każdym razem się wzruszam. Umorusany pracą w ogrodzie Gerdzio podchodzi znienacka do mnie, wręczając mi różę i mówi: 'To najpiękniejsza z ogrodu. Dla ciebie mój aniele'. Dziękuję ci za wszystko" - czytamy.
Iwona i Gerard powoli rozwijali swoją relację
Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz tworzą szczęśliwe małżeństwo. Choć w "Sanatorium miłości" dość szybko się sobą zainteresowali, nie od razu to sobie okazali. W rozmowie z shownews.pl, odnosząc się do uczestników kolejnych edycji programu, Iwona stwierdziła, że ona i Gerard nie byli aż tak śmiali w swoich gestach.
- "Sanatorium miłości" stało się takim show typowo randkowym. Widzę, że jest duża różnica między pierwszymi edycjami a tymi, które są teraz. Być może jest to dlatego, że uczestnicy mogli oglądać poprzednie edycje i przygotować się do tego, co się wydarzy. Zauważyłam, że nie hamują się w gestach. My byliśmy bardziej powściągliwi, jeżeli chodzi o całusy czy przytulania. Były podchody, były obserwacje, były zauroczenia, ale chyba nie było aż takiej otwartości, jak w ostatnich edycjach - przyznała Iwona.
Ona na samym początku podchodziła do związku z Gerardem zachowawczo.
- Jestem bardzo ostrożna. Jeżeli się decyduję na gesty, które wskazywałyby na zauroczenie drugą osobą, to potrzebuję troszkę czasu - zauważyła w rozmowie.
Ruszył plebiscyt #Wszechmocne. W formularzu poniżej zgłoś swoją kandydatkę w kategorii #Wszechmocne wśród kobiet.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.