Pod względem ekonomicznym małżeństwo jest lepsze!
Zakochanych i zaręczonych przekonywać nie trzeba, że małżeństwo jest najlepszym sposobem na życie. Każdy ma jednak chwile wahania i niepewności, jest to zupełnie zrozumiałe podczas podejmowania ważnych decyzji i w okresie poważnych zmian życiowych. Istnieją jednak argumenty ekonomiczne, które mogą rozwiać wszelkie wątpliwości!
Zakochanych i zaręczonych przekonywać nie trzeba, że małżeństwo jest najlepszym sposobem na życie. Każdy ma jednak chwile wahania i niepewności, jest to zupełnie zrozumiałe podczas podejmowania ważnych decyzji i w okresie poważnych zmian życiowych.
Wtedy właśnie mogą pojawić się pytania i wątpliwości, czy zamiast małżeństwa nie lepsze byłoby np. pozostanie w tzw. wolnym związku, gdzie żyje się razem pod jednym dachem, ale tylko jako mąż i żona na niby. Zwolennicy takich rozwiązań oczywiście chętnie je zachwalają i równie chętnie skrywają ich ciemne strony.
W miarę jednak jak wzrasta liczba związków nieformalnych, poszerza się też wiedza o ich wadach. O niekorzystnych aspektach życia bez ślubu mówią zawsze księża, coraz częściej psychologowie, a także już nawet ekonomiści. Kierując się ich słowem, w kolejnych tekstach przedstawię zestaw argumentów na rzecz małżeństwa.
Argumenty ekonomiczne
We Włoszech zaraz po dniu świętego Walentego, czyli już 15 lutego, uwagi domagają się osoby żyjące w związkach nieformalnych i samotne. Tego dnia, we wspomnienie św. Faustyna, ustanowili nawet swoje święto i podkreślają swe istnienie domagając się również zainteresowania ze strony punktów handlowych i usługowych – przynajmniej takiego, jakim ze strony handlu i usługodawców cieszą się zakochani, zaręczeni i małżonkowie.
Jest wielce wątpliwe, by rzeczywiście w sklepach pojawiły się specjalne produkty do świętowania dnia singla, bo kupowanie samym sobie prezentów nigdy nie jest tak wzniosłe, jak obdarowywanie innych.
Pojawiły się już nawet we Włoszech wyliczenia ekonomiczne z okazji 15 lutego dotyczące tego, jak bardzo osoby żyjące poza małżeństwem za wszystko przepłacają. Przywołujący te argumenty ekonomiczne liczą na to, że trafią przede wszystkim do osób, dla których jedną z najważniejszych spraw jest wysoki poziom życia i utrzymanie go.
Im bogatsze społeczeństwo, tym większe obawy przed małżeństwem - jak na dłoni widać to właśnie we Włoszech, gdzie na bogatej północy kraju jest bardzo wiele par nieformalnych - w Mediolanie większość mieszkańców stanowią już nawet tzw. single.
W związkach nieformalnych jest więcej problemów finansowych
Oto, na co zwracają uwagę ekonomiści i doradcy finansowi, także w Polsce porównując status materialny małżeństw i związków nieformalnych o zbliżonych dochodach:
Single są zdani na siebie
Nawet pozostając w związku, nie mogą tak naprawdę liczyć na tę drugą osobę. Na tym zresztą przecież właśnie polega związek "bez zobowiązań".
Powoduje to szereg problemów finansowych związanych z zabezpieczeniem przyszłości, spadkowych, alimentacyjnych, a nawet tych, którym sprostać trzeba już w młodości - np. związanych z inwestowaniem. Małżeństwo chętniej zainwestuje w projekt np. męża niż kobieta w projekt partnera.
Single za wszystko przepłacają
Często wynajmują osobne mieszkania, lub - gdy mieszkają razem - na wszelki wypadek nie rezygnują z wynajmowania osobnego lokum.
Gdy są samotni, bo ich sposobem na życie jest życie w pojedynkę, przepłacają codziennie za najprostsze rzeczy - cóż z tego, że jedzą mniej niż dwoje, gdy w domach singli bardzo dużo jedzenia się marnuje, a w ten sposób marnują się i pieniądze na to jedzenie wydane. Dodatkowo zakup większej ilości jedzenia jest premiowany rabatami i promocjami, bo najwięcej zawsze kosztuje opakowanie, dlatego im mniej się kupuje, tym więcej za jedzenie, proszki do prania, szampony, płyny itp. się płaci.
Single mają mniej dzieci
Jest to istotne także ze względów finansowych - pojawiają się wprawdzie wyliczenia, jak to wiele dzieci kosztują, ale pomija się w nich bardzo ważne informacje, że dzieci są przede wszystkim inwestycją w przyszłość - one w sposób pewniejszy stanowią pomoc dla rodziców w podeszłym wieku, pomoc, której kupić nie można zresztą za żadne pieniądze.
Single mają więcej problemów formalnych
Załatwienie każdej poważniejszej sprawy w przypadku osób pozostających w związkach nieformalnych jest znacznie bardziej skomplikowane niż w przypadku małżeństw - czy to będą ubezpieczenia, czy też kwestie kredytowe, czy zakup bardziej wartościowej rzeczy przez obie strony, małżeństwa maja mniej formalności do spełnienia, a to powoduje często konieczność ponoszenia dodatkowych wydatków przez singli.
Single potrzebują pomocy prawnej
Większe formalności w przypadku osób pozostających w związkach nieformalnych wymagają zasięgania opinii prawnika. Prawo bowiem sprzyja małżeństwom - dzieje się tak nie ze względu na dyskryminację singli, tylko dlatego że małżeństwa wszystko mają wspólne - także zobowiązania - tymczasem w związkach nieformalnych sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana. I właśnie te komplikacje powodują konieczność zasięgania opinii prawnika i związane z tym koszty.
Widać więc jak na dłoni, że zakochani, dla których sprawy materialne są bardzo ważne, najlepiej zrobią, gdy swe wspólne dorosłe życie rozpoczną od pójścia do ołtarza!