Podlewanie to za mało

Zachwyceni urodą wystawionej w kwiaciarni rośliny, kupujemy ją, przynosimy do domu i skrzętnie "poimy". Często po kilku dniach zaczyna marnieć. Gdzie popełniliśmy błąd?

Podlewanie to za mało

08.03.2006 | aktual.: 04.07.2006 12:23

Aklimatyzacja
Zanim postawimy doniczkę w upatrzonym miejscu naszego mieszkania, musimy dać roślinie czas na aklimatyzacje. Wyhodowano ją w prawie idealnych warunkach, nowe miejsce jest dla niej szokiem. Dlatego powinno się ją postawić w półcieniu, w temperaturze ok. 18 stopni, z dala od kaloryfera. Szczególnie należy uważać zimą. Przyniesiona z mrozu do ciepłego mieszkania, musi postać przynajmniej przez 1-2 dni, w chłodnym miejscu - np. w sieni, na werandzie lub klatce schodowej. Jeśli mamy inne rośliny w domu, to ze względu na ich bezpieczeństwo (zagrożenie szkodnikami - przędziorkami, mszycami) - nową odizolujmy przynajmniej na tydzień.

Nowa, piękna doniczka
Kupione rośliny są zazwyczaj sprzedawane w plastikowych, czarnych doniczkach. Aż korci, by je przesadzić do ładnej, dekoracyjnej. Można to zrobić dopiero po zaaklimatyzowaniu się rośliny. Lepiej jest wstawić całość do ładnego pojemnika, a z przesadzeniem poczekać do lutego.

Więcej światła
Jest ono konieczne, dlatego zimą przysuńmy kwiaty bliżej okna lub zastosujmy doświetlanie - ok. 6 godzin na dobę.

Podlewanie
Podlewanie, pozornie najłatwiejszy zabieg , to najtrudniejsza czynność pielęgnacyjna. Generalnie nie należy z podlewaniem przesadzać. Lepiej, gdy rośliny będą miały nieco przesuszone podłoże niż zbyt mokre. Szczególnie zimą.

Trzeba przestrzegać kilku zasad:

  1. Jeśli po podlaniu woda będzie stała na podstawce dłużej niż 30 minut, należy ją wylać.
  2. Jeśli ziemia w doniczce jest zbita i nie przyjmuje wody, trzeba ją spulchnić.
  3. Nie wszystkie rośliny podlewamy od góry. Takie jak np. cyklamen czy sępolia piją wodę wyłącznie z podstawki.
  4. Nie wolno podlewać zimną wodą - to szok termiczny dla rośliny.
  5. Należy unikać twardej wody zawierającej związki wapnia (np. z wodociągów).
  6. Składniki wody używanej do podlewania mają ogromny wpływ na zdrowie roślin. Szczególnie dotyczy to takich roślin jak azalie, storczyki, fiołki alpejskie, kamelie. Dokarmianie, czyli zasilanie W okresie jesienno-zimowym roślin nie zasila się - poza kwitnącymi. To dla większości okres spoczynku, przerwy w wegetacji.

Toaleta, czyli odkurzanie
Rośliny z zalepionymi, zakurzonymi aparatami szparkowymi, znajdującymi się od spodniej stronie liści, nie mogą oddychać. Dlatego wycierajmy liście wilgotnym tamponem z waty, spryskujmy wodą. Nie wszystkie jednak to lubią. Spryskiwania nie tolerują fiołki alpejskie, kaktusy i sukulenty, czyli rośliny z grubymi, mięsistymi liśćmi ( także kalanchoe, aloes). Rośliny pokryte meszkiem po prostu odkurza się np. pędzelkiem.

Wilgotność
Należy ją zapewnić roślinom szczególnie w okresie, gdy grzeją kaloryfery. Pomocne będą pojemniki z wodą zawieszane na kaloryferach, mokre ręczniki suszące się na nich, doniczki postawione na tacy z wodą i gresem lub kamyczkami. Gromadzenie roślin również pomaga w utrzymaniu wilgotności. Postawione w grupie tworzą wspólnie mikroklimat i utrzymują wilgotność.

Przeciągi
Nikt ich nie lubi, roślinom też szkodzą. Reagują na nie gubieniem liści. Dlatego jeśli chcemy przewietrzyć mieszkanie, odsuńmy rośliny z "linii" przeciągu.

Odwracanie doniczek
Do roślin, które nie stoją na parapetach okiennych, światło dochodzi zazwyczaj z jednej strony. Dlatego należy doniczki raz na tydzień odwracać, by dać szansę równomiernego rozwoju. Pamiętajmy jednak, że nie wszystkie lubią odwracanie. Np. odwracana hoja nie będzie kwitnąć.

Preparaty grzybobójcze
Szkodniki najczęściej uaktywniają się zimą, wtedy gdy rośliny są osłabione, a warunki w pomieszczeniu sprzyjające ich rozwojowi. Profilaktycznie dobrze jest je raz na miesiąc spryskać preparatami grzybo- i insektobojczymi przeznaczonymi dla roślin doniczkowych.

Begonie - rośliny o efektownych dekoracyjnych liściach, nie lubią specjalnie nawożenia, są wrażliwe na sól. Można je czasami umyć pod prysznicem. Nie wolno jej przesuszyć, bo zginie, nie wolno też za bardzo podlewać, bo zgniją korzenie.

Frizea oraz guzmania - te rośliny kwitnące zimą wymagają specjalnego podlewania. Wodę wlewa się do lejka rozety liściowej. Po przekwitnięciu należy kwiat odciąć, za dwa lata znów zakwitnie.

Fikus w żółtej doniczce wystarczy wstawić do innego pojemnika.

Zielistka, begonia i szeflera to efektowna kompozycja, w dodatku rośliny wzajemnie utrzymują wokół siebie odpowiednia wilgotność.

Elżbieta Tomaszewska

Komentarze (0)