Podwyższanie ocen. Zaskakujący pomysł Rzecznika Praw Dziecka

Rzecznik Praw Dziecka, zaapelował do nauczycieli, aby podczas klasyfikacji końcowej podnieśli każdemu uczniowi ocenę. O jeden stopień. Niezależnie od jego zaangażowania czy frekwencji. Nauczyciele przecierają oczy ze zdumienia, a Marek Michalak, były RPD radzi zrobić coś zupełnie innego.

Edukacja zdalna jest problematyczna zarówno dla uczniów, jak i nauczycieli
Źródło zdjęć: © East News
Klaudia Stabach
241

Mikołaj Pawlak twierdzi, że uczniowie są najbardziej poszkodowani z powodu edukacji zdalnej, dlatego chce, żeby "wszyscy mieli promocję do następnej klasy, żeby we wrześniu wszyscy mogli zacząć z czystą kartą i dobrymi humorami".

Pomysł pewnie dla wielu uczniów byłby niczym wymarzony prezent z okazji Dnia Dziecka, jednak środowisko nauczycieli nie kryje zdziwienia. Magdalena, która uczy języka angielskiego w jednej ze szkół średnich na terenie Stalowej Woli, wprost nazywa go kuriozalnym. - Zawsze dawałam szansę na poprawę oceny, do samego końca. Obecnie również wprowadziłam konsultacje online, gdzie można poprawić ocenę lub zaliczyć ubiegły semestr. Natomiast w przypadku ucznia, który ani razu nie pojawił się na zajęciach online, nie odesłał wypełnionych zadań, postawienie oceny dopuszczającej jest dalece demoralizujące i krzywdzące w stosunku do innych uczniów – mówi anglistka w rozmowie z WP Kobieta.

Nauczycielka podkreśla, że wprowadzenie nauczania zdalnego było równie dużym zaskoczeniem dla uczniów, jak i dla nauczycieli. – Dwoiliśmy się i troiliśmy, aby przygotowywać atrakcyjne lekcje i aby każdy uczeń mógł w nich uczestniczyć. Nasza szkoła wychodziła im naprzeciw, chociażby poprzez wypożyczanie sprzętu. Tymczasem pomimo możliwości i naszej ciężkiej pracy, wielu uczniów podchodziło bardzo lekceważąco do nauki – opowiada.

Zdaniem nauczycielki ze Stalowej Woli chęć i zaangażowanie uczniów spadało z każdym kolejnym tygodniem, a obecnie wielu uczniów zupełnie przestało interesować się szkołą. - W tym roku miałam klasę maturalną, w której frekwencja na zajęciach stacjonarnych wynosiła 60 proc, a gdy wprowadzono naukę online, to jeszcze bardziej spadła. Wiem, że niektórzy moi uczniowie woleli teraz pójść do dorywczej pracy w swoich wioskach lub pobliskich miastach, niż uczestniczyć w lekcjach – opowiada.

W związku z tym Magdalena nie wyobraża sobie, aby pokierować się pomysłem Mikołaja Pawlaka. - To uczenie dzieci i młodzieży, że w życiu wszystko przychodzi za darmo. A dobrze wiemy, że tak nie jest. To brak uczenia młodzieży odpowiedzialności i tworzenie głupiego społeczeństwa nastawionego na konsumpcjonizm i na myślenie, że im się wszytko należy. Oczywiście jest wielu uczniów, którzy chcą się uczyć i są uczciwi w tym wszystkim, ale przez takie komentarze, jak ten pana rzecznika, to nie zdziwiłabym się, gdyby i tym pracowitym przestało chcieć się uczyć – dodaje.

"Wstydzimy się za pijane koleżanki, matki". Sytuacja alkoholiczek w Polsce

Niesprawiedliwe traktowanie

Mikołaj Pawlak wychodzi z założenia, że "uczniowie ponieśli największe konsekwencje zdalnej edukacji" i ani słowem nie wspomina o nauczycielach. Tymczasem wielu z nich również czuje się pokrzywdzonych. "A my dostaniemy o jeden tysiąc złotych więcej? Że wytrwaliśmy? Że kupiliśmy sobie własny sprzęt, za własne pieniądze? I że dokupuję co miesiąc internet? I, że mimo dobrego do tej pory wzroku chyba potrzebuję okulisty?" – pisze w sieci jedna z oburzonych nauczycielek.

Anglistka ze Stalowej Woli również bez namysłu potrafi przypomnieć sobie sytuacje na przełomie ostatnich miesięcy, w których praca nauczyciela była ekstremalnie trudna. – Swego czasu krążył po sieci filmik, na którym widać było, jak uczniowie przeszkadzali w lekcji, śmiali się, ostentacyjne bekali – wspomina.

Miesiąc temu pisaliśmy o zjawisku tzw. rajdowania lekcji, które było problemem zarówno dla nauczycieli, jak i uczniów. Do tego stopnia, że Adam Andruszkiewicz, sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji, obiecywał w rozmowie z nami, że sprawcy na pewno nie pozostaną bezkarni. Jak na razie stanęło jedynie na obietnicach.

Pomysł Mikołaja Pawlaka jest zaskoczeniem również dla rodziców. – To byłoby niesprawiedliwe wobec dzieciaków, które uczciwie pracowały, łączyły się z nauczycielem przez kamerkę i samodzielnie przerabiały te wszystkie zadania, które w normalnej rzeczywistości byłyby przerabiane w klasie, przy tablicy – mówi Agnieszka, mama 14-letniej Oli. – Mogli na samym początku zapowiedzieć, że nauka zdalna może być traktowana półserio, a nie teraz wyskakiwać z takim stwierdzeniem – dodaje poirytowana kobieta.

Apel do MEN

Dr Marek Michalak, który pełnił funkcję Rzecznika Praw Dziecka w latach 2008 – 2018, przyznaje, że w dobie nauczania zdalnego uczniowie są poszkodowani i z pewnością była i nadal jest to dla nich trudna sytuacja. - Mam nadzieję, że nauczyciele na bieżąco brali pod uwagę nadzwyczajną sytuację. Niedawno okazało się, że niektórzy uczniowie w ogóle nie ujawnili się na przełomie ostatnich miesięcy. To powinno zaniepokoić, bo przecież powody nieobecności mogły być różne i nie powinno się zakładać, że w grę wchodzi wyłącznie lenistwo i niechęć do nauki. Dobrze byłoby, żeby nauczyciel zainteresował się swoim uczniem i miał wiedzę, co się dzieje w jego życiu. Powinien uzyskać tu pomoc i wsparcie pracowników socjalnych i policji – sugeruje Michalak w rozmowie z WP Kobieta.

Były Rzecznik Praw Dziecka zauważa jednocześnie problemy nauczycieli i rodziców. – Dla nich to też z pewnością był trudny czas, dlatego podejmowanie działań zmiękczających miałoby większy sens, gdyby zostały wprowadzane od początku pandemii i z uwzględnieniem każdej ze stron – mówi w rozmowie z WP Kobieta.

Marek Michalak popiera wychodzenie z apelami przez wszelkie urzędy konstytucyjne, ale jednocześnie podkreśla, że powinny one mieć odpowiedni charakter i miejsce. – To powinno znaleźć się w wystąpieniu generalnym skierowanym do konkretnej instytucji – doprecyzowuje i jednocześnie podaje przykład. – Wnioski należy kierować do rządu, szczególnie do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Nauczyciele są zobowiązani wykonywać działania odgórnie narzucane i kontrolowane. Może gdyby było mniej papirologii, a podstawa nauczania bardziej przyjazna dla ucznia, to ich praca byłaby bardziej z korzyścią dla uczniów? Lub gdyby od samego początku nauki zdalnej mieli jasno określone wytyczne? – pyta retorycznie.

Były Rzecznik Praw Dziecka nie ukrywa, że w tym momencie jest późno na zmiany, które przyniosłyby pozytywny skutek jeszcze w tym roku szkolnym. – Trudno jest podjąć dzisiaj obiektywnie sprawiedliwą decyzję, dlatego sugerowałbym MEN, żeby w końcu uderzyło się w pierś, dostrzegło, że reforma edukacji przyniosła więcej strat niż korzyści i zaczęło wprowadzać oczekiwane zmiany, akceptowalne dla dzieci, rodziców, uczniów i świata nauki. Od wielu lat wskazuję, że pierwszym krokiem reformy powinien być staranie przygotowany system kształcenia pedagogów, bardziej praktyczny i przyjazny – puentuje Marek Michalak.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Po kawie biegniesz do WC? Lekarz wyjaśnił, co to oznacza
Po kawie biegniesz do WC? Lekarz wyjaśnił, co to oznacza
"Nigdy nie siadam tyłem". Policjantka radzi Polakom
"Nigdy nie siadam tyłem". Policjantka radzi Polakom
Posadź w ogrodzie. Ślimaki nienawidzą tej rośliny
Posadź w ogrodzie. Ślimaki nienawidzą tej rośliny
Wrzuć dwie kulki do kopca. Żaden kret tego nie wytrzyma
Wrzuć dwie kulki do kopca. Żaden kret tego nie wytrzyma
To nie jest szczur. Działaj od razu, gdy zauważysz w ogrodzie
To nie jest szczur. Działaj od razu, gdy zauważysz w ogrodzie
Nie ma dzieci. Już wie, do kogo trafi jej majątek po śmierci
Nie ma dzieci. Już wie, do kogo trafi jej majątek po śmierci
Ma żonę starszą o 23 lata. Tak mówi o dużej różnicy wieku
Ma żonę starszą o 23 lata. Tak mówi o dużej różnicy wieku
Włożyła wiązane bikini. Sznureczki "zrobiły robotę"
Włożyła wiązane bikini. Sznureczki "zrobiły robotę"
Odrzuciła oświadczyny Karolaka. 9 lat temu związała się z kimś innym
Odrzuciła oświadczyny Karolaka. 9 lat temu związała się z kimś innym
Po skandalach zniknęła z mediów. Mówi, co się z nią dzieje
Po skandalach zniknęła z mediów. Mówi, co się z nią dzieje
Bawią Polaków do łez. Mało kto wie, kim dla siebie są
Bawią Polaków do łez. Mało kto wie, kim dla siebie są
Przez lata ukrywali związek. Dla niej odszedł od żony
Przez lata ukrywali związek. Dla niej odszedł od żony