LudzieMieszkańcy Międzyzdrojów załamują ręce. Nie wiedzą, co się dzieje

Mieszkańcy Międzyzdrojów załamują ręce. Nie wiedzą, co się dzieje

Dziennikarze "Faktu" porozmawiali z mieszkańcami Międzyzdrojów. Osoby, które dotychczas żyły z turystyki, od dłuższego czasu zauważają niepokojące zjawisko. - Przyjeżdżają rano i wyjeżdżają następnego dnia wieczorem - wyznał właściciel jednego z pensjonatów.

Co się dzieje na plaży w Międzyzdrojach?
Co się dzieje na plaży w Międzyzdrojach?
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Kamionka/REPORTER

Mieszkańcy nadmorskich miejscowości często utrzymują się z przyjezdnych. Właściciele pensjonatów oraz restauracji i innych turystycznych biznesów przyznali, że z roku na rok zarobić jest coraz trudniej.

- To prawdziwa katastrofa - powiedzieli w rozmowie z "Faktem". Jakie są przyczyny tego zjawiska? Osoby próbujące utrzymać się z turystyki w Międzyzdrojach wymieniły kilka powodów. Jak dodały, gdyby nie obywatele jednego z europejskich krajów, ich sytuacja byłaby jeszcze gorsza.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Ludzie chyba nie mają pieniędzy"

Kiedy pogoda dopisuje, w nadmorskich miejscowościach powinno roić się od turystów. Niestety na niektórych polskich plażach wcale nie widać tłumów, co skomentowali właściciele ośrodków wypoczynkowych oraz restauracji.

- U mnie z frekwencją jest bardzo słabo, bo jest na poziomie 30 proc. Teraz u nas pojawiają się tacy "jednodniowcy": przyjeżdżają rano i wyjeżdżają następnego dnia wieczorem. Ludzie chyba nie mają pieniędzy - powiedział dziennikarzom "Faktu" pan Krzysztof.

Pani Katarzyna wyznała, że choć u niej z frekwencją nieco lepiej - ma połowę zajętych pokojów - obecna sytuacja nie napawa ją optymizmem. Polacy nie mają pieniędzy, a nad morzem ceny nie zachęcają.

To oni ratują mieszkańców

Pani Izabela zajmuje się sprzedażą biletów na kolejkę turystyczną. Udzielając komentarza "Faktowi" zauważyła, że trudną sytuację w Międzyzdrojach ratują turyści z Niemiec.

- Gdyby nie oni, to byłoby naprawdę cienko. Myślę, że co najmniej połowa naszych klientów to Niemcy i uważam, że to są dobrzy klienci. Na pewno się nie targują - podkreśliła.

Prowadząca nadmorski bar pani Małgorzata dodała, że od lat nie podwyższa cen, by nie odstraszyć gości zza granicy. Przyznała, że Niemców jest więcej poza sezonem, gdyż "lubią raczej kameralnie spędzać wolny czas, ale bywają regularnie".

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

© Materiały WP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
wakacjeturyścimiędzyzdroje

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (263)