Nauczycielka pokazała, co robi po 22. Ludzie są bezwzględni

Nauczycielka pokazała kulisy pracy
Nauczycielka pokazała kulisy pracy
Źródło zdjęć: © East News

11.09.2024 12:35, aktual.: 11.09.2024 14:31

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nauczycielka Ola udostępniła na TikToku nagranie, w którym pokazała, że pracuje do późnych godzin nocnych. Niestety nie spotkała się z dużym zrozumieniem. "Wcale nie macie aż tak źle" - skomentował jeden z internautów.

Niektórym wydaje się, że dzień nauczyciela kończy się wraz z ostatnim dzwonkiem lekcyjnym. Jednak rzeczywistość wielu pedagogów wygląda zupełnie inaczej.

Tiktokerka postanowiła uchylić rąbka tajemnicy na temat tego, co naprawdę dzieje się w domach nauczycieli wieczorami, kiedy większość ludzi odpoczywa po całym dniu. Jej wideo, na którym pokazuje, jak sprawdza klasówki swoich uczniów w późnych godzinach wieczornych, wywołało prawdziwą burzę w komentarzach.

Pokazała, co robi po 22:00

Wraz ze strajkami nauczycieli w Polsce, zaczęto głośno mówić o tym, że ich obowiązki nie kończą się w szkole. Praca nauczyciela to nie tylko prowadzenie lekcji, ale również przygotowywanie materiałów, sprawdzanie kartkówek, czy praca wychowawcza, która często wymaga indywidualnego podejścia do ucznia. Niestety niektórzy wciąż nie są w stanie w to uwierzyć.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nauczycielka Ola pokazała na TikToku co naprawdę robi po 22:00. Późnym wieczorem sprawdzała klasówki swoich uczniów.

Jej nagranie było odpowiedzią na wyobrażenie wielu na temat zawodu nauczyciela. "Nic nie robią, siedzą 3 godziny w szkole, wypiją kawę i wracają do domu". "Kocham swoją pracę, ale nie lubię, gdy ktoś gada głupoty" - napisała nauczycielka, odnosząc się do częstych zarzutów.

Burza w komentarzach

Pod nagraniem Oli pojawiło się mnóstwo komentarzy. Niektórzy nie dowierzali, że nauczyciele muszą tyle pracować wieczorami. Inni przyznali, że doskonale znali realia, bo sami są pedagogami albo zawód ten wykonuje ktoś z ich bliskich.

Nie zabrakło też "złotych rad" od osób, które uznały, że jest to wynik nie tyle nadmiaru obowiązków, ale złej organizacji pracy.

"Mogłaś zrobić to zaraz po powrocie do domu, czyli o 12. Ale skoro lubisz tak odkładać pracę na noc"; "Zdecydowanie i bezapelacyjnie najbardziej roszczeniowy zawód to nauczyciele. Kilkanaście godzin w tygodniu i non stop źle" - komentowali niektórzy z przekąsem.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (79)