Pokazała paczkę od pracodawcy. Lawina krytyki
Pracodawcy często z okazji świąt wręczają swoim pracownikom drobne upominki. Ostatnio coraz więcej osób chwali się nimi w sieci. Na ten sam gest zdecydowała się pewna tiktokerka, która na co dzień pracuje w popularnej sieciówce. Co takiego otrzymała?
Marika Krukowska pracuje w firmie LPP, w której skład wchodzą takie marki jak Reserved, Mohito, House, Sinsay oraz Cropp. Kobieta prężnie rozwija swoje konto na TikToku, gdzie najczęściej dzieli się z fanami informacjami na temat macierzyństwa. Tym razem postanowiła zaprezentować, co otrzymała w paczce świątecznej od swojego pracodawcy. W komentarzach prawdziwa burza.
Pokazała świąteczną paczkę od LPP
LPP to jedna z największych firm odzieżowych w Polsce. Wiele osób zastanawiało się, co w tym roku przedstawiciele spółki postanowili dać swoim pracownikom na święta. Jedna z ich pracownic postanowiła rozwiać wszelkie wątpliwości.
Marika Krukowska nie zdradziła, w którym ze sklepów sieci LPP pracuje oraz jakie stanowisko zajmuje. Można jednak przypuszczać, że pracownicy firmy otrzymali taki sam upominek. Co się w nim znalazło?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta zaprezentowała na TikToku filmik z unboxingu paczki, którą wręczono pracownikom. W niewielkim kartoniku znalazły się dwa bony w wysokości 100 zł na zakupy do wykorzystania w dowolnym sklepie LPP. Do tej pory osoby pracujące w firmie otrzymywały tylko jeden tego typu prezent.
"Nie wiem, czy to błąd czy LPP podniosło wartość prezentu" - powiedziała tiktokerka.
W środku Kurkowska znalazła także niewielki pojemnik na żywność z logo firmy.
"Bardziej bym się cieszyła z czekolady" - przyznała kobieta.
Użytkownicy TikToka oceniają paczkę świąteczną LPP
Film tiktokerki do tej pory wyświetlono ponad 826 tys. razy. Użytkownicy TikToka nie kryją zaskoczenia widząc, co LPP dało swoim pracownikom na święta.
"100zł wstydziliby się";
"Myślę, że pracownicy Biedronki dostali lepszy prezent";
"Niby fajnie że coś dają ale... serio 100 zł i to do wydania w ich sklepach? Nawet swetra u nich nie kupisz";
"Słabo, my w Rossmanie dostajemy książkę, wino i jakiś dodatek typu herbatę, miód, słodycze";
"Pracuję w dużo mniejszej polskiej sieciówce, minimum 700 zł w sumie można było dostać na zakupy w firmie i w formie przelewu na konto" - można przeczytać pod filmikiem tiktokerki.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl