Polka w Rio. Tańczy jak gwiazda, wygląda jak milion dolarów

Polka w Rio. Tańczy jak gwiazda, wygląda jak milion dolarów

Polka w Rio. Tańczy jak gwiazda, wygląda jak milion dolarów
Źródło zdjęć: © https://www.facebook.com/kashira.stocka/
01.03.2019 13:05, aktualizacja: 01.03.2019 16:30

To już tradycja. Gdy w Polsce zastanawiamy się, jak długo jeszcze potrwa zima, Kasia pakuje walizkę i wyjeżdża do Rio. Od kilku lat tańczy jako solistka podczas największego karnawału na świecie. W tym roku będzie błyszczeć na sambodromie 2 marca.

Katarzyna Stocka, znana jako Kashira, jest pierwszą Polką w historii, która poprowadziła korowód podczas karnawału w Rio de Janeiro w 2016 r.

– Wtedy udało mi się osiągnąć coś, co wydawało się nieosiągalne. Zatańczyłam na najwyższej pozycji tanecznej jednej z brazylijskich szkół samby, Alegria da Zona Sul, podczas karnawału w Rio de Janeiro – opowiada w rozmowie z WP.

– Wtedy wszystko odbywało się trochę na wariackich papierach, ale dzięki mojemu uporowi i pomocy finansowej wielu ludzi udało się. W kolejnych latach tańczyłam już jako Musa, czyli solistka szkoły, ale o stopień niżej od tej głównej. To mój wybór z dwóch powodów. Po pierwsze – mniej mnie to kosztuje, a po drugie nie mam na sobie takiej odpowiedzialności i ciśnienia. A w konsekwencji mam trochę mniej treningów i mogę więcej zrobić na miejscu, np. zwiedzać – tłumaczy.

Urodziła się po to, by błyszczeć

Nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że Kashira urodziła się po to, by błyszczeć. Talent, gorący temperament i upór sprawiły, że dziś w kręgach tanecznych uznawana jest za międzynarodową gwiazdę. Tańczy nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Prowadzi zajęcia i warsztaty samby brazylijskiej, a niedawno wystąpiła m.in. w programach telewizyjnych "World of Dance" czy "Jaka to Melodia?".

Obraz
© https://www.facebook.com/kashira.stocka

Jej obecność w Brazylii co roku wzbudza zainteresowanie nie tylko turystów, ale przede wszystkim ludzi z branży i mediów. Są zaskoczeni, że dziewczyna z Polski tańczy sambę jak rodowita Brazylijka. Lata treningów opłaciły się i dzięki temu dziś spełnia marzenia.

W tym roku Kashira przyjechała do Ameryki Południowej już pod koniec stycznia. – Najpierw spędziłam tydzień w Argentynie, a później pojechałam do Rio, gdzie w sumie będę miesiąc – opowiada.

Obraz
© https://www.facebook.com/kashira.stocka

Przez cały luty brała udział w treningach, zwiedzała i nagrywała materiały do dokumentu o karnawale. Relacje z podróży można zobaczyć m.in. na jej Instagramie, ale będzie tego znacznie więcej, bo razem z nią w Brazylii jest operator.

– Nagrywamy praktycznie od rana do nocy. Ponadto założyłam kanał na portalu YouTube i po powrocie będziemy tam publikować różne filmy – opowiada Kashira. – Będą to oczywiście materiały o kulisach karnawału, ale nie tylko. Nagrywamy też sporo o atrakcjach Rio i wycieczkach. Chcę też publikować tam porady dla turystów, którzy chcą wyjechać do Brazylii.

Jak milion dolarów

Kulminacja karnawału w Rio przypada w tym roku na 1–9 marca. Miasto wtedy właściwie nie zasypia. Przepełnione jest głośną muzyką, tańcem i dobrą zabawą. To na te dni przygotowuje się specjalne tematy, pisze muzykę i słowa piosenek, ustala przejścia, ćwiczy choreografię i tworzy najbardziej bogato zdobione stroje. – Ich wygląd jest do ostatniej chwili tajemnicą – dodaje.

Jedno jest pewne – Kashira na pewno będzie wyglądać jak milion dolarów. W ubiegłych latach jej stroje wysadzane kamieniami i ozdobione niezliczoną liczbą piór po prostu powalały.

W tym roku Polka zatańczy znowu na pozycji Musa, na czele szkoły Renascer de Jacarepagua – tej samej, co w ubiegłym roku. Takie szkoły są właściwie w każdej dzielnicy miasta. W sumie jest ich kilkadziesiąt, a przynależność do nich jest bardzo ważna dla mieszkańców. Szkoły reprezentują nie tylko taniec, ale także przekonania polityczne i charakter społeczności.

Podczas karnawału grupy kolorowo ubranych tancerzy można zobaczyć w różnych lokalizacjach, ale tylko te z najwyższej ligi pojawiają się na słynnym sambodromie. Reprezentuje je kilkaset osób, a w jednej grupie jest zazwyczaj od kilku do 10 solistek. Ich rola to przedzielanie korowodu, tańczenie pomiędzy ludźmi albo konstrukcjami na samochodach.

Dzięki temu, że Kashira jest w Rio już czwarty raz, to sama przyznaje, że jest jej po prostu łatwiej. Zna wiele osób i miejsc. Nie musi nikogo pytać, gdzie zrobić strój, co się będzie działo i ile trwało.

– Znam już kulturę Brazylijczyków i też lepiej wiem, jak z nimi współpracować – opowiada. Ale przyznaje też, że jedno nigdy się nie zmienia – emocje na sambodromie. – Wiwatująca publiczność i grający bębniarze dają strasznego kopa – podkreśla.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (2)
Zobacz także