Położnik księżnej Kate zdradza sekrety królewskiego porodu. 20 osób i 3 miesiące abstynencji
Kiedy księżna Kate zaszła w ciążę, zwróciły się na nią oczy całego świata. Było tak w przypadku oczekiwania na narodziny księcia Georga jak i księżniczki Charlotte. Jednak niewiele osób wie, jak od podszewki wyglądał królewski poród. Teraz rąbka tajemnicy uchyla profesor Tiong Gee Teoh, który był położnikiem księżnej.
12.06.2017 | aktual.: 12.06.2017 10:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Poród w rodzinie królewskiej to nie tylko ogromne wydarzenie dla mediów, które marzą o tym, by jako pierwsze udokumentować pojawienie się nowego członka monarchii. To również wyzwanie dla lekarzy, na których czekają dziesiątki procedur. Potwierdza to profesor Tiong Gee Teoh, który odbierał poród księżnej Kate. W rozmowie z mediami zdradza szczegóły tego szczególnego wydarzenia.
Przy obu porodach księżnej pracowało 20 fachowców, którzy zanim rozpoczęli współpracę z rodziną królewską, zostali zaproszeni na dwór na zapoznawczą herbatkę. Od tego momentu szanowne grono spotykało się co miesiąc, by monitorować rozwój najpierw księcia Georga, a później księżniczki Charlotte.
Na trzy miesiące przed rozwiązaniem każda osoba obecna przy porodzie musiała zaprzestać picia alkoholu i szczególnie dbać o swoją formę.
Wśród 20 wybrańców pojawili się najlepsi w branży anestezjolodzy, położnicy, pracownicy opieki, pediatrzy i pracownicy laboratoriów.
Jak widać, porody sławnych osób wiążą się z bardzo skomplikowanymi procedurami. Wie o tym chociażby Beyonce, która zażądała od swoich lekarzy absolutnej ciszy w trakcie zabiegu. Jednak w porównaniu z wymogiem trzymiesięcznej abstynencji, oczekiwania gwiazdy pop wydają się błahostką.