Polska blogerka leci do arabskiego księcia. Fani już znaleźli powód
Anna Skura, prowadząca blog "What Anna Wears", wybiera się właśnie w podróż do Dubaju. Zaprosił ją tam arabski książę, czym blogerka pochwaliła się w mediach społecznościowych. Fani na tę informację zareagowali falą hejtu.
Anna Skura nie kryje się z tym, że dostaje propozycje wielu sponsorowanych wyjazdów. Niemal każda influencerka otrzymuje takie propozycje. Większość z nich nikogo nie obchodzi, jednak jedna z podróży wzbudziła wyjątkowe kontrowersje.
Blogerka opublikowała post, w którym zdradziła, że leci do Dubaju na zaproszenie księcia Mohammeda bin Salmana, następcy tronu Arabii Saudyjskiej. To wystarczyło, by rozbudzić gniew internautów.
Zgodnie z doniesieniami zachodniej prasy, która powołuje się na niejawne dokumenty CIA, książę jest podejrzany o zlecenie zabójstwa Dżamala Chaszodżdżiego, saudyjskiego dziennikarza i krytyka politycznego. Przestępstwa mu jednak nie udowodniono. To nie powstrzymało lawiny komentarzy, która zalała Skurę.
"Świat się kończy. Zachwyt nad krajem w którym codziennie morduje się ludzi. W którym kobieta nie jest w stanie sama wyjść na ulicę, a nawet jak wyjdzie w towarzystwie męża, musi być ubrana po czubek głowy. Kraj, w którym za gwałt to kobietę się zabija a nie mężczyznę. Kraj, który zleca poćwiartowanie niewygodnych sobie dziennikarzy. Kraj, który jest odpowiedzialny za głód w Jemenie, mimo że sam ocieka złotem i luksusem... brawo" – tak brzmiał jeden z komentarzy pod wpisem blogerki.
Oczywiście nie obyło się również bez porównań do głośnej sprawy "Dziewczyn z Dubaju", książki autorstwa Piotra Krysiaka, która opowiadała o celebrytkach jeżdżą do Arabii na zaproszenie bogatych szejków i świadczyły tam usługi seksualne. "D..a się zagoi, a co kasy przywiezie to jej", "Klocek na klatę w cenie wycieczki?", "Szejk ją ubogaci raz czy dwa razy i tyle z tego będzie" – to tylko kilka z niewybrednych opinii skierowanych w stronę Skury.
Gwiazda po fali hejtu nie tylko usunęła informację, że leci do Arabii na zaproszenie księcia, ale także ukryła cały swój profil. Najwyraźniej tym razem krytyka internautów okazała się dla niej zbyt bolesna.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Sypucińska o modelkach z Dubaju: "Podziwiam dziewczyny, które pracują w ten sposób"