Blisko ludziPopławska: byłam chuda, bez piersi, mniej atrakcyjna niż koleżanki

Popławska: byłam chuda, bez piersi, mniej atrakcyjna niż koleżanki

Popławska: byłam chuda, bez piersi, mniej atrakcyjna niż koleżanki
Źródło zdjęć: © mwmedia

Popularna aktorka teatralna i filmowa, obrończyni praw zwierząt, mówi o swojej kobiecości, o tym, jak zmieniło ją macierzyństwo i jacy mężczyźni jej się podobają.

Get the look

1 / 5

Magdalena Popławska

Obraz
© mwmedia

Zapytana o to, jak postrzega kobiecość, odpowiada: pół życia ignorowałam ten temat. Patrzyłam na siebie jak na chłopczycę – może dlatego, że długo dojrzewałam, późno miałam chłopaków? Byłam chuda, bez piersi, w spodniach, mniej atrakcyjna niż koleżanki – mówi w wywiadzie na łamach „Elle”.

2 / 5

Magdalena Różczka, Magdalena Popławska

Obraz
© AKPA

- Lubię być atrakcyjna, ale nie znoszę poświęcać temu za dużo czasu. Prywatnie nie cierpię szpilek, nie lubię się malować, więc nie przepadam za tak zwanymi ważnymi wyjściami. Wtedy bardziej czuję, że to konkurs piękności, a ja nie mam potrzeby brać w nim udziału. Wiem, że potrafię być atrakcyjna, i ta świadomość mi wystarcza - przyznaje.

3 / 5

Magdalena Popławska

Obraz
© AKPA

Sytuacja się zmieniła, gdy doświadczyła macierzyństwa. - Uświadomiłam sobie, że będę wzorem kobiety dla mojej córki. Macierzyństwo zresztą bardzo mnie zmieniło, zrozumiałam, że z jednej strony to niezwykła więź, której z niczym nie da się porównać. Miłość i tęsknota największa na świecie. A z drugiej kryzysy, zmęczenie i strach. No i ogromna odpowiedzialność, która zobowiązuje. Dlatego jako kobieta definiuję się na nowo - tłumaczy.

4 / 5

Magdalena Popławska, Marcin Perchuć

Obraz
© AKPA

Aktorka mówi też o nagości w sztuce. - Nagość jest piękna. Traktuję swoje ciało jako narzędzie, podobnie jak swoją emocjonalność, wyobraźnię. Ciało jest zawsze prawdziwe, wiele wyraża i daje do myślenia - przyznaje.

5 / 5

Magdalena Popławska

Obraz
© AKPA

Aktorka zdradza też, jacy mężczyźni się jej podobają. - Na pewno pociągają mnie osobowości, byle nie za bardzo skoncentrowane na sobie. Ale nie za bardzo znam się na mężczyznach: nie rozumiem, nie umiem, nie wiem - przyznaje. - Lubię flirtować, ale nie umiem. Jestem za bardzo bezpośrednia. Wchodzę w tę grę tylko pod warunkiem, że czuję się bezpiecznie. Jeśli nie, gram w otwarte karty, a to zamyka flirt - tłumaczy.

Źródło artykułu:WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (4)