Popularna pielęgniarka ostrzega przed depilacją okolic intymnych. Zwróciła się ciężarnych kobiet

Angela Grant Buechner ma wykształcenie oraz długoletnie doświadczenie w pracy pielęgniarki. Kobieta postanowiła, że będzie dzielić się przydatnymi informacjami, które posiada z racji wykonywanego zawodu.

W jednym z nagrań odniosła się do depilacji okolic bikini. Angela zwróciła się do wszystkich ciężarnych kobiet, aby zaczęły rezygnować z tej czynności tuż przed porodem. Podkreśliła, że depilacja okolic intymnych w zaawansowanej ciąży może doprowadzić do poważnych infekcji i powołała się na oficjalne rekomendacje lekarskie.

Pielęgniarka ubolewa, że często to pracownicy niektórych klinik, sugerują ciężarnym, że powinny potraktować depilację jako element przygotowania do porodu. "To musi się zmienić" - podkreśliła, a jej wideo obejrzały już 4 miliony internautów.

Włosy to nie problem

Podobny apel wysunęła kilka miesięcy temu położna ze Stanów Zjednoczonych. Jej słowa przytoczył portal Reddit.com.: "Proszę, nie przejmuj się swoim owłosieniem łonowym. My nie zauważamy tego, pod warunkiem, że umyłaś się minimum raz w ostatnim tygodniu. Skupiamy się na tym, aby dziecko przyszło na świat. Nie interesuje nas, czy masz busz między nogami, czy jesteś zupełnie gładka jak noworodek albo czy ozdobiłaś swoje miejsca intymne błyszczącymi kamyczkami" - zapewniła.

Włosy łonowe nie mają również wpływu na przebieg porodu. "Owłosienie łonowe nie ma żadnego wpływu na szwy, które później zakładamy i w ogóle na to, jak wykonujemy swoje obowiązki. Chyba że masz cesarkę. Wtedy ogolimy cię trochę w odpowiednim miejscu" - podkreśliła położna.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!