Zjadł chleb z Biedronki i zmierzył sobie cukier. "Jest tragicznie"
Autor materiałów edukacyjnych z zakresu żywienia niedawno wziął na tapet chleb na zakwasie. Wybrał dwa produkty o niemal identycznym składzie - jeden zakupiony w popularnym dyskoncie, drugi w dobrej piekarni. Wyniki są zaskakujące.
Robiąc zakupy, często nie zastanawiamy się nad składami konkretnych produktów. Jednak chcąc jeść zdrowo i dostarczać swojemu organizmowi potrzebnych witamin i minerałów, powinniśmy zwracać większą uwagę na jakość tego, co ląduje w naszym koszyku, a później na talerzu.
Internetowy twórca, którego znajdziemy m.in. na Facebooku pod nazwą "KETOwPraktyce" w jednym wideo przeanalizował składy pieczywa. Jego wnioski dają do myślenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chleb na zakwasie z dyskontu. "Nie jest dobrze"
Supermarkety czy dyskonty mają ten plus, że praktycznie całe zakupy zrobimy w jednym miejscu. Pytanie, jakie pojawia się w głowie, dotyczy tego, czy na pewno wszystkie oferty w takich miejscach są korzystne dla naszego zdrowia. Na profilu "KETOwPraktyce" znajdziemy odpowiedź, czy kupowanie chleba pszenno-żytniego na zakwasie w Biedronce to dobry pomysł.
Twórca internetowy zjadł na czczo 57 gramów (dwie kromki) produktu zakupionego w dyskoncie, a także taką samą ilość pieczywa zakupionego w renomowanej piekarni. W obu przypadkach został zmierzony u mężczyzny poziom glukozy we krwi. Rezultat jest zaskakujący.
- Nie jest dobrze, bym powiedział, jest tragicznie. Plus 56 u mnie podskoczył poziom glukozy we krwi, to jest bardzo dużo - powiedział autor nagrania, po zjedzeniu chleba z Biedronki.
Jak wypadł chleb pszenno-żytni o podobnym składzie z piekarni? W tym przypadku poziom glukozy we krwi wyniósł +40.
- Jest różnica jakościowa (...). Na opakowaniu ten sam skład, identyczny praktycznie, a zupełnie inne skoki glukozy. To nie znaczy, że możemy jeść ten chlebek tutaj pszenno-żytni, tym bardziej na śniadanie, na czczo, to jest zakazane. To jest sam cukier - wyjaśnił prowadzący konto "KETOwPraktyce".
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl