Postanowiła, że nie kupi dzieciom nic nowego. Nawet w święta
Nierzadko słyszy się, że dzisiejsze dzieci są niezwykle rozpieszczone i dostają wszystko, czego zapragną. Gdy 34-letnia Brytyjka zobaczyła, jak szybko jej dzieci wyrastają z nowych ubranek, postanowiła, że nie kupi im już nic nowego.
30.12.2018 16:46
W grudniu 2016 roku Brytyjka Katie Musgrave, mama trójki dzieci, postanowiła, że nie będzie kupować nowych, nieużywanych rzeczy. Choć w jedzenie, środki czystości czy pieluchy zaopatruje się w zwykłych sklepach, pozostałe produkty, w tym ubrania i zabawki, kupuje w sklepach z odzieżą używaną i tzw. charity shopach.
W ten sposób nie tylko udaje jej się zaoszczędzić ogromne sumy pieniędzy, ale przy tym uczy dzieci, że posiadanie wyłącznie nowych, kosztownych przedmiotów nie jest gwarancją szczęśliwego życia.
Jedynymi nowymi rzeczami, jakie kupiła w 2017 roku, były buty dla córek. W 2018 roku została natomiast zmuszona do zakupu szkolnego mundurka. Mimo tych drobnych nieplanowanych wydatków, udało jej się wytrwać kolejny rok w swoim postanowieniu i nic nie wskazuje na to, by miała zmiar się z niego wycofać. Zakupowemu szaleństwa nie ulega nawet w święta. Stawia na skromne, własnoręcznie robione upominki, które mają dla jej rodziny o wiele większą wartość sentymentalną niż nieużywane i kosztowne przedmioty ze sklepów.
– To nawyk, jeśli do tego przywykniesz, niemal wszystko znajdziesz w sklepach z używanymi rzeczami czy na eBayu. Nie musisz kupować nowych rzeczy – podkreśla Musgrave w rozmowie z lokalnymi mediami.
– Dzieci zawsze się cieszą, gdy wracam z zakupów. Żeby coś im się podobało, nie musi kosztować fortuny – przyznaje. Kto wie, być może inni rodzice wezmą z niej przykład?
Źródło: Daily Mail
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl