Tegoroczne wybory parlamentarne najprawdopodobniej zostaną zapamiętane na długo. Powodem jest nie tylko zmiana władzy, która po ośmiu latach przeszła z rąk PiS do dotychczasowej opozycji, ale przede wszystkim - rekordowa frekwencja.
Do Sejmu dostały się też dwie posłanki Lewicy - Agnieszka Dziemianowicz-Bąk i Katarzyna Kotula, które aktywnie działały w kampanii wyborczej. Co ciekawe, ich losy były ze sobą nieco bardziej powiązane.
Nie tylko partyjne koleżanki
Jak się okazało na finiszu kampanii, posłanki łączą nie tylko podobne poglądy i wspólny klub parlamentarny, ale coś jeszcze. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk i Katarzyna Kotula w pewnym momencie postanowiły też razem zamieszkać. Wynajęły więc niewielkie mieszkanie w Sopocie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłit - Katarzyna Kotula
Powodem takiej decyzji - jak informował "Super Express" - były obowiązki związane ze startem w wyborach oraz fakt, że obydwie kandydowały z list na Pomorzu. Pierwsza z nich była jedynką na listach w Słupsku, druga - znalazła się na pierwszym miejscu w Gdańsku. - Żyjemy jak studentki. (...) Wspólnie sprzątamy, jemy i pracujemy przygotowując się do spotkań z wyborcami na ostatniej prostej kampanii - mówiła tabloidowi Dziemianowicz-Bąk.
Podobne historie
Po wyborach obie panie uzyskały mandaty poselskie, jednak ich historie są do siebie jeszcze bardziej podobne. Byłe współlokatorki zostały bowiem szefowymi resortów w nowym rządzie Donalda Tuska.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk została ministrą rodziny, pracy i polityki społecznej. Z kolei Katarzyna Kotula objęła resort ds. równości. Ich zaprzysiężenie odbyło się w środę 13 grudnia br.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
