Poszła do łóżka z byłym. "Wykorzystał sytuację"

Poszła do łóżka z byłym. "Wykorzystał sytuację"

Seks z byłym partnerem bywa rozczarowaniem - zdjęcie ilustracyjne
Seks z byłym partnerem bywa rozczarowaniem - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | Adene Sanchez Yuri Arcurs YAPR
08.03.2024 15:47, aktualizacja: 08.03.2024 17:03

Co powoduje, że kobiety decydują się pójść do łóżka z byłym partnerem? Bywa, że w grę wchodzą niewygaszone uczucia, ekscytacja, próba udowodnienia sobie czegoś lub nawet chęć zemsty. Czasem też taki "zakazany owoc" smakuje najlepiej – i nie potrafią się mu oprzeć.

– Mój chłopak mnie zostawił – mówi Sylwia. – Wydawało mi się, że wszystko się między nami świetnie układa, było nam razem bardzo dobrze, a on pewnego dnia, zupełnie niespodziewanie, powiedział, że chce się rozstać. Byłam w takim szoku, że nie wiedziałam, co zrobić. Spędziliśmy razem dwa lata, kochałam go na zabój, nie wyobrażałam sobie życia bez niego. A on powiedział, że "możemy być przyjaciółmi", choć przecież doskonale zdawał sobie sprawę z tego, co do niego czuję.

"Chciał mieć dziewczynę na seks"

Sylwia kurczowo chwyciła się tego zdania – to dawało jej nadzieję, że nie zerwą kontaktu i, być może, wrócą do siebie.

– Byłam strasznie naiwna. Namawiałam go na spotkania, niby przyjacielskie, ale wiadomo, że ciągle dążyłam do czegoś więcej. Kilka razy, zwłaszcza jeśli na spotkaniu był alkohol, wylądowaliśmy w łóżku. Myślałam, że w ten sposób znowu się do siebie zbliżymy, że on zrozumie, że nadal mnie kocha i chce ze mną być. Niestety, on to wszystko traktował czysto przedmiotowo, chciał mieć dziewczynę na seks, ale nie na co dzień - opowiada Sylwia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

– Trwałam w tym układzie bardzo długo, psychicznie byłam wykończona, jednak cały czas żyłam nadzieją, że go odzyskam. Skończyło się tak, że on znalazł sobie nową partnerkę, a mnie powiedział, że ona nie chce, żeby kumplował się z byłą, więc… musi zerwać ze mną kontakt. Zostałam ze złamanym sercem, miałam o sobie koszmarne zdanie. Po zerwaniu nigdy nie powinnam była się z nim spotykać, trzeba się było odciąć i przecierpieć. Jednak uważam, że on też nie zachował się w porządku, dobrze wiedział, że nadal go kocham, i myślę, że trochę wykorzystał tę sytuację - podsumowuje.

"Ustaliliśmy, że będziemy się spotykać na seks"

– Rozstaliśmy się, bo przestaliśmy się dogadywać – wyznaje Julia. – Nie było wielkich dramatów, darzyliśmy się nadal sympatią, ale rozeszły nam się drogi. Oboje oczekiwaliśmy od życia czegoś innego. Rozmijaliśmy się w kluczowych sprawach, nie było szans na porozumienie. W zasadzie jedyne, co nas pod koniec związku łączyło, to świetny seks, byliśmy pod tym względem idealnie dobrani. Był najlepszym z moich partnerów.

Po rozstaniu Julia nie chciała za szybko wchodzić w kolejną relację, nie była gotowa, by spotkać się z innymi mężczyznami.

– Któregoś dnia spotkałam swojego byłego w kinie. Potem poszliśmy na piwo i ostatecznie… wieczór skończył się w łóżku. Obojgu nam tego bardzo brakowało, choć równocześnie nie wyobrażaliśmy sobie, że moglibyśmy do siebie wrócić. Ustaliliśmy więc, że będziemy się spotykać na seks. Czasem obejrzymy film, pogadamy, ale to tyle. Obiecaliśmy sobie, że jeśli poznamy kogoś innego, to kończymy nasz układ i, przyznam, czasem się boję, że on zacznie się z kimś spotykać, bo trochę się już przyzwyczaiłam do takiej naszej relacji. To mocno uzależniające - dodaje.

Zakazany owoc

Dlaczego seks z byłym partnerem może się wydawać kuszący?

– Seks z eks jest dla niektórych ekscytujący, bo ma w sobie posmak owocu zakazanego. Jeśli to my zostaliśmy porzuceni, to może też kryć się za tym nadzieja, że zbliżenie fizycznie sprawi, że partner do nas wróci. Znam też pary, które rozstały się ze względu na duże różnice charakterów i częste kłótnie, ale w łóżku miały elektryzujące doznania. W takim przypadku pokusa, żeby znów zaznać przyjemności, też jest spora – tłumaczy seksuolożka Anka Grzywacz.

- Może się zdarzyć, że para zdecyduje się odnowić związek po takim spontanicznym zbliżeniu. Muszę tu jednak ostrzec, że jeśli partnerzy nie zajmą się głębszymi problemami, które doprowadziły do rozstania, to one powrócą i kolejny kryzys gotowy - podkreśla ekspertka.

"Chciałam się zemścić"

– Mój były mnie zdradził. Byliśmy razem, snuliśmy piękne plany, a on umówił się z jakąś inną dziewczyną, żeby "podnieść sobie samoocenę", jak to tłumaczył. Dla mnie zdrada to koniec, więc wyrzuciłam go z mieszkania. Wiedział, jaki to dla mnie cios. Przepraszał, chciał do mnie wrócić, ale nie dałam się przekonać. Zranił mnie jak nikt inny – mówi Iwona.

– Nie ukrywam, że chciałam się zemścić. Kiedy dowiedziałam się, że zaczął spotykać się z inną dziewczyną… napisałam do niego. Nie jestem z tego dumna. Umówiłam się z nim i poszliśmy do łóżka. A potem wysłałam jego obecnej dziewczynie nasze wiadomości, żeby wiedziała, z kim ma do czynienia. Skoro oszukał mnie, oszukał ją, to nie ma tolerancji dla takich zachowań. Rzuciła go i myślę, że dobrze mu tak. Chociaż wątpię, czy da mu to coś do myślenia, zdrajca zostaje zdrajcą - dodaje.

Zamknięcie rozdziału

Kiedy najlepiej unikać swojego byłego partnera i oprzeć się "zakazanemu owocowi"? Ekspertka stanowczo odradza pójście do łóżka z partnerem, który stosował przemoc fizyczną lub psychiczną lub jeśli doszło do rozstania, ponieważ partner nie chciał się leczyć z uzależnienia.

– Tu nie ma co się łudzić, że krótkie chwile przyjemności naprawią związek czy "uleczą" partnera. Warto w takim przypadku zgłosić się po pomoc do psychoterapeutki czy terapeuty, bo bywa, że nas instynkt samozachowawczy w takich chwilach zawodzi – ostrzega seksuolożka.

Dodaje też, że jeśli już zdarzy nam się taki krótki seksualny epizod z naszym byłym partnerem, nie powinniśmy ulegać euforii i "wskakiwać" od razu z powrotem w związek.

– Dajmy sobie przynajmniej tydzień na ochłonięcie i chłodną ocenę sytuacji – podkreśla. – Inną reakcją może być zawstydzenie i żal do samego/samej siebie, że zrobiliśmy coś głupiego. Tu też zachęcam do łagodności dla siebie i jeśli mamy pewność, że nie chcemy już kontynuować relacji, wyjaśnijmy to jeszcze raz byłemu partnerowi czy partnerce i idźmy dalej. Tylko domykając jeden rozdział, możemy się otworzyć na nową miłość - podsumowuje.

Sonia Miniewicz dla Wirtualnej Polski