Powiedział narzeczonej, że 3500 zł za suknię ślubną to za dużo. Zaczęła zastanawiać się, czy chce zostać jego żoną
Cięcie kosztów w trakcie planowania wesela to standard. Jednak wiele panien młodych nie wyobraża sobie oszczędzania na sukni ślubnej. Nic dziwnego, że pan młody, który skąpił swojej przyszłej żonie na suknię, został zmuszony do oficjalnych przeprosin.
20.01.2020 | aktual.: 21.01.2020 09:30
Na zagranicznym forum internetowym Reddit pojawił się post przyszłego pana młodego, w którym wyżalił się forumowiczom z przedślubnych problemów. "Byłem kretynem, mówiąc mojej narzeczonej, że chce zbyt ekstrawagancką sukienkę. Chciała wydać 3500 zł na ten wielki dzień. Teraz żałuję" - napisał.
Pan młody okazał skruchę
Mężczyzna wyjaśnił, że kiedy jego druga połowa Emma powiedziała, że znalazła wymarzoną sukienkę za 3500 zł i welon za 452 zł, zaczął szukać tańszych alternatyw.
Sam zdecydował, że na ślub ubierze się w smoking swojego ojca i zaproponował, żeby Emma włożyła suknię swojej mamy. Jego wybranka oraz przyszła teściowa odparły, że to niemożliwe, ponieważ nie zestarzała się zbyt dobrze.
Zaczął więc przeszukiwać sieć i znalazł wiele podobnych sukienek do tej, którą wybrała jego przyszła żona. Wszystkie w cenach wahających się od 250 do 500 zł.
"Nie skąpię, ale ona naprawdę włoży suknię ślubną tylko raz. Wydać na nią 3500 zł to szaleństwo. Tyle mógłby kosztować nasz miesiąc miodowy" – wytłumaczył.
Zapytał forumowiczów, czy jest coś, co przegapił w tej sytuacji, bo od tamtej pory jego narzeczona jest dla niego oschła. Powiedziała nawet, że nie wie, czy do siebie pasują.
Okazało się, że Emma zobaczyła ten post i obraziła się na narzeczonego za publiczne opisywanie ich weselnych problemów. Musiał ją za to oficjalnie przeprosić.
Źródło: The Sun
Zobacz także: "Zakochałam się na zabój w koledze". Iwona nie wie, czym zraziła potencjalnego partnera
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl