Blisko ludziPowrót do normalnego życia po chorobie

Powrót do normalnego życia po chorobie

Moja 5-letnia córeczka przeszła przeszczep szpiku i ze względu na chorobę od roku była wyrwana z "rzeczywistego świata". W tej chwili nadal żyje w jakby swoim odrębnym świecie.

Powrót do normalnego życia po chorobie
Źródło zdjęć: © -sxc.hu

07.04.2009 | aktual.: 20.04.2009 13:05

Moja 5-letnia córeczka przeszła przeszczep szpiku i ze względu na chorobę od roku była wyrwana z "rzeczywistego świata". W tej chwili nadal żyje w jakby swoim odrębnym świecie. Ma niewidzialnych przyjaciół, a za to ciężko dogadać jej się z rówieśnikami, którzy np. chodzą do przedszkola. Oczekuje również, że przez cały dzień będę siedzieć w jej pokoju i bawić się z nią tak jak ona tego chce. Proszę mi powiedzieć, co zrobić, by wprowadzić ją do normalnego życia....już wkrótce przedszkole i szkoła, nie chcę by rówieśnicy odrzucili ją jako odludka.

Przeszczep szpiku to poważna operacja i domyślam się, że na długo wyklucza dziecko z normalnego życia, niezależnie od pobytu w szpitalu, zabiegów, konsultacji medycznych...... Rozumiem, że mała z trudem powraca do „normalności“. Rok w życiu pięcioletniego dziecka to bardzo dużo. Rok bez normalnych kontaktów z najbliższymi, z dziećmi, rówieśnikami.Powrót do normalności nie może więc być szybki. Trzeba jednak wolniutko przywracać normalny rytm życia, normalny rytm tygodnia i dnia. Warto zaczynać od malutkich zmian. Te malutkie będą zachodziły w relacjach z Panią, w domowych codziennych zajęciach, zabawach. Powinna Pani przyzwyczajać córeczkę do samodzielnych zabaw, do zajmowania się sobą, do samodzielności.Bez tej samodzielności nie będzie chciała i nie będzie potrafiła „wejść“ w grupę. Trzeba umawiać się z córką na pewne zmiany – ty się bawisz, ja..., Ty robisz..., a ja... Trzeba próbować spotkań z dziećmi na otwartej przestrzeni (te kontakty są łatwiejsze), w miejscach zabawach z atrakcyjnym sprzętem,
zabawkami. Można próbować zapraszać d siebie i odwiedzać innych. Każda forma będzie dobra, by przełamać schemat: mama – ja. Mała musi odkryć przyjemność w kontaktach z innymi dziećmi, odkryć przyjemność przebywania i zabawy z nimi. Bez tego odkrycia nie będzie chciała kontaktować się z rówieśnikami. Ustawa o obowiązku nauki sześciolatków zmusi Panią i małą do podjęcia nauki w szkole. Trzeba pomóc córeczce pokonać ten próg i wcześniej zacząć pomagać nawiązywać kontakty. Warto pomyśleć o takich wakacjach, gdzie córka będzie miała możliwość nawiązania kontaktów, może podtrzymania juz istniejących (wyjazd z kimś z rodziny, kto ma dziecko czy dzieci). Warto dbać o kontakty nie tylko z rówieśnikami, ale też dziećmi w różnym wieku, dorosłymi. Ważne są wszystkie kontakty, nie tylko te rówieśnicze. Mała musi nabrać większej pewności siebie, a będzie jej nabierała również w kontaktach z dorosłymi. Proszę zacząć o tym myśleć juz teraz, a nie wtedy, gdy zabrzmi pierwszy dzwonek.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)