Poznała go, gdy miała 40 lat. "Powinnam być ojcu wdzięczna"

Agnieszka Przepiórska jest uznaną aktorką. W wywiadzie udzielonym magazynowi "Zwierciadło" opowiedziała, że przez lata nie miała kontaktu z ojcem. Poznała go, gdy skończyła 40 lat.

Agnieszka Przepiórska wychowywała się bez ojca
Agnieszka Przepiórska wychowywała się bez ojca
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

19.07.2024 | aktual.: 19.07.2024 15:23

"Glina", "Mała Moskwa", "Ojcze masz", "Konwój" czy "Imago" to filmy, w których mieliśmy okazję podziwiać Agnieszkę Przepiórską. Od lat jest związana z Teatrem Słowackiego w Krakowie. W ostatnim czasie w mediach dużo mówi się o jej monodramach, które zdobyły duże uznanie wśród krytyków i widzów.

W wywiadzie udzielonym "Zwierciadle" opowiedziała, jak udaje się jej łączyć pracę na kilka etatów z życiem rodzinnym. Wspomniała także o ojcu, którego poznała, dopiero kiedy skończyła 40 lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Skończyła prestiżową szkołę. W Polsce nikt nie chciał jej zatrudnić

Agnieszka Przepiórska urodziła się 26 lipca 1979 roku w Warszawie. Wychowywała ją matka, lekarka. Jako nastolatka marzyła, żeby zostać aktorką. Kilkukrotnie próbowała dostać się do szkoły aktorskiej. Kiedy w końcu się jej to udało, wyrzucili ją.

"Za wygląd, za syczące "s", czyli brak predyspozycji. Pewna profesorka stwierdziła, że się nie nadaję, bo mam nieproporcjonalną głowę w stosunku do szyi, nawet sukienka z dekoltem mi nie pomogła" - wyznała.

Mimo początkowych trudności nie poddała się. Ukończyła Państwową Wyższą Szkolę Sztuki Teatralnej i Filmowej w Petersburgu. Po powrocie do Polski nikt nie chciał jej zatrudnić. Czy problemy zniechęciły początkującą aktorkę?

"Nie, choć tak naprawdę nie wiem. Bo dopiero teraz, w wieku 45 lat, widzę, jak bardzo funkcjonowałam na wyparciu. To znaczy w ogóle nie przyglądałam się swoim emocjom i uczuciom, zostawiałam je, odcinałam się od nich i pędziłam do przodu" - tłumaczyła.

Poznała ojca, gdy skończyła 40 lat. Dziś jest mu wdzięczna

W dalszej części wywiadu opowiedziała o swoim ojcu, którego poznała, kiedy skończyła 40 lat. Wyznała, że choć początkowo winiła go za swoje problemy emocjonalne, jedno zdanie sprawiło, że zmieniła swoje zdanie.

"(…) Jeździłyśmy z Ewą Woydyłło po miasteczkach z projektem o alkoholizmie, miałyśmy okazję rozmawiać i ona powiedziała zdanie, które właściwie zmieniło moje życie: "Wydaje nam się, że rodzice mają dla nas jakieś superdary, a czasem jedyny dar, jaki mają, to dar życia" - mówiła

Ostatecznie, aktorka postanowiła przebaczyć ojcu.

"I to było dla mnie uwalniające, poczułam, że tak czy owak powinnam być ojcu wdzięczna. (…) Tatę poznałam w wieku 40 lat, mamy dobrą relację. Jestem dumna, że przeszłam tę drogę - wyznała.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Materiały WP
Materiały WP© Materiały własne
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)