Soyka nie ukrywał choroby. Prokop zdradził, czego mu brakowało
22 sierpnia w studiu "Dzień dobry TVN" pojawili się goście, którzy wspólnie z Dorotą Wellman oraz Marcinem Prokopem wspominali zmarłego niespodziewanie Stanisława Soykę. Ich słowa doskonale obrazują to, jakim człowiekiem był muzyk.
- Ja miałam okazję z nim dwa razy występować na takich dużych scenach. W 2008 roku dla Białorusi taki koncert przed Zamkiem Królewskim, gdzie śpiewałam "Tolerancję" z nim. Było to ogromne przeżycie - przyznała w "Dzień dobry TVN" Aga Zaryan.
Tak wspominają Stanisława Soykę
Stanisław Soyka miał na swoim koncie wiele niezapomnianych hitów. Najczęściej wspomina się jednak utwór "Tolerancja", który do dziś nuci niemal cały kraj. - Jego twórczość jest tak przepastna, ogromna i kolorowa, że mało kto pamięta, że on na przykład z awangardowym zespołem Svora występował w Jarocinie w połowie lat 80.? Albo w Opolu? (...) Nikt nie pamięta i widzę zdziwienie u niektórych, którzy tego nie pamiętają, że zaśpiewał na przeglądzie piosenki aktorskiej we Wrocławiu z Nickiem Cavem duet - wspominał Piotr Metz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakie wiadomości najczęściej dostaje Paulina Krupińska? Czy ma stalkerów?
Aga Zaryan nie ukrywała, że trudno jest jej uwierzyć w to, że Stanisław Soyka naprawdę nie żyje. - Ja w ogóle czuję się teraz tutaj z wami, jak to by był jakiś zły sen, z którego się budzę. Staszek do końca, dosłownie do końca był tak cały czas aktywny i twórczy - wyznała.
Artystka na kanapie śniadaniówki wspomniała również o zupełnie innej stronie zmarłego muzyka. Być może nie każdy wiedział, że Soyka bardzo chętnie angażował się w różne projekty, dzięki którym można było komuś pomóc. - Miał ogromne serce. Organizowałam duży koncert dla takiego studenta z Kenii, na jego edukację. Zbieraliśmy pieniądze i Staszek wystąpił charytatywnie na tym koncercie.
- Czy śpiewał Osiecką, jest świetny album, czy Niemena w Hołdzie Mistrzowi, zupełnie po swojemu. Myślę, że dla artysty to jest najważniejsze, mieć ten swój głos. On miał. I nikt tak nie frazował jak Soyka, nikt tak nie tworzył. (...)Bbył otwarty, był zaskakujący, był niezwykle też skromny, ale tak się rozpoznaje największych muzyków, czy w ogóle artystów, czy ludzi. To są ludzie skromni - powiedziała Aga Zaryan.
Choroba Stanisława Soyki
- Chorował, mówił głośno o tym, że zmagał się z cukrzycą, że musiał zupełnie zmienić tryb życia, że wielu rzeczy mu brakowało. Pamiętam, jak mi opowiadał, że najbardziej mu brakuje tych ciast słodzonych cukrem - wyznał na antenie śniadaniówki Marcin Prokop.
Aga Zaryan zaznaczyła przy okazji, że muzyk mimo problemów ze zdrowiem, miał ogromną wolę. - Ale oczywiście, że był hedonistą. Kochał życie i to było też słychać, jak śpiewał, słychać było, jak grał, wychodził na scenę i po prostu rozkwitał.
Znasz kobiety, które robią coś bezinteresownie dla innych? Zgłoś ją w plebiscycie #Wszechmocne
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl