Prawa ręka Tuska. Kim jest Monika Wielichowska?
Organizatorka wieców Donalda Tuska i spotkań z wyborcami. Monika Wielichowska zdobyła mandat w wielkim stylu. W okręgu wałbrzyskim zagłosowało na nią ponad 52 tysiące osób. Właśnie została wicemarszałkinią Sejmu. Co o niej wiemy?
Koalicja Obywatelska wskazała ze swojej listy dwie kandydatki na wicemarszałkinie.
– Będę rekomendował, abyśmy na wicemarszałkinie Sejmu wybrali posłanki Monikę Wielichowską i Dorotę Niedzielę – poinformował Donald Tusk w poniedziałek na posiedzeniu Rady Krajowej PO.
Liczbą 252 głosów Monika Wielichowska w głosowaniu 13 listopada została powołana na to stanowisko.
Kim jest Monia Wielichowska?
Pochodzi z Nowej Rudy na Dolnym Śląsku. Ma dyplom z marketingu i dziennikarstwa. Ukończyła również studia podyplomowe z zarządzania i finansowania infrastruktury drogowej.
Pracowała w Urzędzie Miejskim w Nowej Rudzie, z czego osiem lat na stanowisku inspektora ds. polityki informacyjnej. Była redaktorem naczelnym biuletynu samorządowego "Info Nowa Ruda". Później prowadziła firmę zajmującą się wydawaniem płyt muzycznych, m.in. takich zespołów jak Big Cyc, Czarno-Czarni i Bielizna.
Jej przygoda z polityką zaczęła się w 2002 roku. Najpierw była radną powiatu kłodzkiego, później sprawowała urząd starosty. Posłanką została w 2007 roku i jest nią nieprzerwanie do teraz.
Bliska współpracownica Tuska
Po powrocie Donalda Tuska do krajowej polityki została jego bliską współpracowniczką. Organizowała jego wyjazdy i wiece w całej Polsce jeszcze długo przed oficjalną kampanią.
Później sobiście prowadziła wszystkie spotkania z wyborcami. Współprowadziła również Marsz 4 Czerwca oraz Marsz Miliona Serc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć w poprzednich wyborach startowała jako "trójka", w tym roku została liderką listy w okręgu wałbrzyskim, zdobywając bardzo dobry wynik.
- Zostałam posłem na Sejm RP z historycznie dużym wynikiem w okręgu wałbrzyskim, który dał mi trzecie miejsce wśród kobiet Koalicji Obywatelskiej w Polsce i miejsce w pierwszej dziesiątce wśród wszystkich, jeśli brać pod uwagę prawdziwą miarę głosów, czyli liczbę uprawnionych wyborców - mówiła w wywiadzie dla "Wyborczej".
Wielichowska otrzymała łącznie ponad 52 182 głosy. - Są dla mnie wielkim zobowiązaniem wobec wyborczyń i wyborców. I bardzo za nie dziękuję. Wszelkie komunikaty dotyczące personalnych rozwiązań w przyszłym Prezydium Sejmu czy rządzie pozostawiam liderom demokratycznej opozycji - stwierdziła w tym samym wywiadzie.
Twierdzi, że strategia PiSu to "mission impossible"
Zaznacza, że jej priorytety to: przywrócenie w Polsce praworządności, demokracji, pozyskanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy i realizacja "konkretów" opozycji.
– Niestety to się opóźnia, bo tak jak przewidywałam, prezydent Duda kolejny raz wykazał się brakiem odpowiedzialności za państwo. Kolejny raz pokazał, jak bardzo jest niesamodzielny i uzależniony od Kaczyńskiego. Kolejny raz wybrał interes PiS-u, a nie Polski. Daje czas PiS-owi i Morawieckiemu. Na co? Na mission impossible. Będziemy świadkami kolejnej porażki PiS-u i kompromitacji Morawieckiego. My jesteśmy gotowi wziąć odpowiedzialność za państwo - tak komentowała decyzję prezydenta o powierzeniu misji tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu na łamach "Wyborczej".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!