Protest przed siedzibą Ordo Iuris. Kobiety sprzeciwią się wypowiedzeniu konwencji stambulskiej
"Przygotowujemy się do wypowiedzenia konwencji stambulskiej" – zapowiedziała Marlena Maląg, szefowa resortu rodziny. Ogólnopolski Strajk Kobiet organizuje protest, by głośno sprzeciwić się wypowiedzeniu umowy, która ma chronić kobiety przed przemocą.
22.07.2020 10:41
"Konwencja wprost uderza w małżeństwo i rodzinę, upatrując w różnicach pomiędzy kobietami i mężczyznami źródeł przemocy. (...) Ponadto czyni z ideologii gender podstawę polityki państwa, pozbawiając znaczenia obiektywne biologiczne pojęcie płci i zastępując je rozumieniem płciowości jako konstruktu społeczno-kulturowego. Nakazuje wdrażanie ideologicznej perspektywy gender na wszystkich szczeblach polityki prowadzonej przez państwo" – możemy przeczytać na oficjalnej stronie Ordo Iuris.
Zobacz także
To właśnie przed siedzibą tej organizacji odbędzie się protest organizowany przez Ogólnopolski Straj Kobiet. Ordo Iuris od dawna walczy o to, by Polska wycofała się i wypowiedziała konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet oraz przemocy domowej.
Konwencja stambulska. Ogólnopolski Strajk Kobiet organizuje protest
"PiS i Ordo Iuris to wiedzą, bo sprawę pierwszego projektu 'legalizacji po kremlowsku' przegrali w 2019 roku, dzięki naszemu oporowi! Bez wypowiedzenia Konwencji Polska nie będzie mogła zalegalizować przemocy w rodzinie. O to tu chodzi" – czytamy na facebookowym profilu Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Aktywistki zapowiadają, że nie zamierzają bez walki pozwolić partii rządzącej decydować o losach kobiet i uniemożliwiać im ochronę przed przemocą i przemocą domową.
Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Marlena Maląg poinformowała, że trwają analizy w sprawie wypowiedzenia konwencji. – Nie możemy pozwolić na narzucanie Polsce jakichkolwiek treści ideologicznych, które nie są zgodne z polską konstytucją i zasadami obowiązującymi w naszym kraju – mówiła.
Podobnego zdania jest wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. Jego zdaniem: "jest wielkim złem, niesprawiedliwością, czymś wyjątkowo nagannym, że tak ważne tematy są wykorzystywane ideologicznie przez neomarksistów, przez zwolenników ideologii gender, którzy przy tej okazji próbują forsować swoje przekonania ideologiczne".
Protest odbędzie się w piątek 24 lipca o godzinie 17.30 przy ulicy Zielnej 39 w Warszawie.
