ModaPrzedślubne upiększanie

Przedślubne upiększanie

Nawet najbardziej gustowna fryzura nie wygląda dobrze, gdy włosy są matowe i szorstkie, a końcówki rozdwojone. Na nic zda się perfekcyjny manikiur, jeśli skóra dłoni jest sucha i poznaczona ciemniejszymi plamkami. Uroku pannie młodej nie dodają również pokryte krostkami plecy i ramiona oraz szara, zmęczona cera. Kiedy i jakie zabiegi warto wykonać, żeby prezentować się olśniewająco?

Przedślubne upiększanie
Źródło zdjęć: © 123RF

24.09.2012 | aktual.: 24.09.2012 12:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nawet najbardziej gustowna fryzura nie wygląda dobrze, gdy włosy są matowe i szorstkie, a końcówki rozdwojone. Na nic zda się perfekcyjny manikiur, jeśli skóra dłoni jest sucha i poznaczona ciemniejszymi plamkami. Uroku pannie młodej nie dodają również pokryte krostkami plecy i ramiona oraz szara, zmęczona cera. Kiedy i jakie zabiegi warto wykonać, żeby prezentować się olśniewająco?

Do ceremonii zostały trzy miesiące? To dobry moment, aby przyglądnąć się skórze oraz włosom i jeśli to konieczne, rozpocząć odpowiednią kurację. Zmęczona i pozbawiona blasku cera odzyska świeży wygląd, dzięki kilku zabiegom złuszczania martwego naskórka. Do najpopularniejszych należy mikrodermabrazja oraz złuszczanie chemiczne, np. peeling kwasem glikolowym lub – o wiele delikatniejszy – peeling kwasem migdałowym. Do wyboru mamy również oxybrazję, czyli usuwanie martwego naskórka za pomocą wiązki tlenu pod ciśnieniem i wody, a dokładniej – soli fizjologicznej. A co z bardziej „upartymi” niedoskonałościami skóry?

Pozbycie się trądziku czy starych, utrwalonych przebarwień nie jest łatwe. Trzy miesiące przed ślubem to tak naprawdę „ostatni dzwonek”, aby rozpocząć intensywną terapię. Jeśli to możliwe, warto pomyśleć o niej znaczniej wcześniej, nawet na pół roku przed ceremonią. Choć mikrodermabrazja i złuszczanie chemiczne mogą pomóc w pozbyciu się trądziku i zmian pigmentacyjnych, to największą skutecznością charakteryzują się zabiegi laserowe. Są też, niestety, droższe.

Zdarza się, że to włosy potrzebują większej uwagi. Są słabe i wypadają? Warto zastanowić się nad mezoterapią skóry głowy. Podczas zabiegu wstrzykiwane są odżywcze składniki, które mają za zadanie wzmocnić cebulki i pobudzić wzrost włosów. Można również zdecydować się na serię zabiegów regenerujących w salonie fryzjerskim. Pamiętajmy, że włosy potrzebują czasu, aby wrócić do dobrej formy.

Miesiąc przed

Jeśli marzy nam się złocista opalenizna, a lato jest już tylko wspomnieniem, już na miesiąc przed ślubem trzeba wybrać odpowiednią metodę przyciemnienia karnacji. Dlaczego tak wcześnie? Gdy nasz wybór padnie na solarium, zabiegom należy poddawać się w odpowiednich odstępach czasu. Pamiętajmy, aby ze sztucznego słońca korzystać rozsądnie: stosujmy się do zaleceń obsługi salonu, a jeśli istnieją jakiekolwiek przeciwwskazania do opalania, zrezygnujmy z niego. Jak przekonują specjaliści: nie istnieje coś takiego jak bezpieczna opalenizna, bez względu na to, czy jest sztuczna czy naturalna.

Alternatywą dla solarium może być opalanie natryskowe. Choć ostatni taki zabieg wykonuje się na 2-3 dni przed ślubem, to już miesiąc wcześniej warto przetestować tę metodę – czy odpowiada nam odcień, czy nie wygląda zbyt sztucznie bądź czy preparat nie zostawia śladów na jasnych ubraniach. Najmniej polecanym sposobem jest zastosowanie samoopalacza. Jeśli jednak tylko taka opcja nas interesuje, to sprawdźmy swoje umiejętności w równomiernym nakładaniu już na kilka tygodni przed ceremonią.

Wiele do życzenia pozostawia również odcień zębów? To dobry czas, aby wybrać się do gabinetu stomatologicznego na wybielanie. Tańsze, ale i niestety mniej skuteczne, jest wybielanie zębów domowymi metodami, np. z użyciem pasków, żeli, past do zębów.

Tydzień przed

Jeśli skóra dłoni i stóp jest bardzo sucha, a zwłaszcza gdy pojawiły się na niej przebarwienia, odpowiednią kurację trzeba rozpocząć co najmniej 1-2 miesiące przed wielkim wydarzeniem. Najczęściej jednak wymaga tylko nawilżenia, wygładzenia i zregenerowania. Gdy do ślubu pozostał tydzień, wybierzmy się do salonu na zabieg parafinowy na stopy i dłonie.

Można również zdecydować się na rytuał spa, który nie tylko poprawi wygląd tych partii, ale także doskonale nas zrelaksuje. Jak wygląda taki seans? W pierwszej kolejności przeprowadzany jest peeling. Po usunięciu martwego naskórka nakładana jest odżywcza maska. Wykonywany następnie masaż ułatwia wchłanianie aktywnych substancji. Na koniec aplikowany jest regenerujący krem.

Zabiegiem, który cieszy się dużą popularnością wśród przyszłych panien młodych, jest przedłużanie i zagęszczanie rzęs. Choć doczepianie sztucznych włosków wymaga nie lada cierpliwości – trwa nawet kilka godzin – i zdarza się, że wrażliwe oczy mogą łzawić, to efekt z pewnością wynagradza poświęcenie. Jeśli taka perspektywa nie wydaje się nam kusząca, możemy zdecydować się na nałożenie henny.

Tydzień przed wielkim dniem warto poddać się depilacji: woskiem lub – gdy na nogach obecne są „pajączki” – pastą cukrową.

Nie decydujmy się na żadne bardziej inwazyjne terapie, których do tej pory nie testowałyśmy. Im bliżej ceremonii, tym ściślej trzeba przestrzegać zasady: stosuję tylko to, co sprawdzone.

2-3 dni przed ślubem

Kilka dni przed ślubem to czas na ostatnie szlify. Wypielęgnowane dłonie i stopy potrzebują „dopieszczenia” w postaci manikiuru i pedikiuru. Wybierzmy się do gabinetu kosmetycznego i oddajmy w ręce specjalistki, która sprawnie wyreguluje brwi oraz nałoży na twarz, szyję i dekolt odprężającą, jak również nawilżającą maseczkę.

(map/bb)

Więcej na temat ślubu:

Źródło artykułu:WP Kobieta
panna młodaopaleniznaskóra
Komentarze (2)