Przeszła zabieg feminizacji twarzy. "Czuję ogromną ulgę"
Pola Żukowska zdecydowała się na zabieg feminizacji twarzy. Była to pierwsza taka operacja w Polsce. Przeprowadził ją dr n. med. Rafał Pokrowiecki. - Komfort życia codziennego teraz jest zupełnie inny - podkreśla kobieta. Oto na czym polegał zabieg.
Pola Żukowska jest trans-kobietą, która dokonała coming outu w wieku 14 lat. W materiale "Dzień dobry TVN" opowiedziała, że od dziecka starała się przyjąć rozmaite stereotypowo kobiece cechy - zakładała peruki czy koszulki na głowę, żeby udawać, że nosi długie włosy, nosiła też biżuterię.
Przeszła zabieg feminizacji twarzy. "Jest już naprawdę dobrze"
Kobieta zdecydowała się na przejście zabiegów. - Pierwszym zabiegiem u mnie była operacja nosa. To był mój największy kompleks. Następnym etapem była kuracja hormonalna, na której jestem już od półtora roku - opowiadała w reportażu.
Postanowiła też przejść feminizację twarzy, czyli serię zabiegów zmieniających wygląd twarzy tak, aby nadać jej kobiece cechy. - Komfort życia codziennego teraz jest zupełnie inny - powiedziała Żukowska w rozmowie w "Dzień dobry TVN". Ujawniła, że była doskonale przygotowana do zabiegu, wiedziała, czego może się spodziewać, jakie powikłania mogą się pojawić. Kobieta otrzymywała silne leki przeciwbólowe, a jedyne, co jej doskwierało to poczucie odrętwienia na twarzy. - Nerwy muszą się odbudować, tak że trochę zajęło zanim czucie w pełni wróciło - podkreśliła. - Ale teraz, po czterech miesiącach jest już naprawdę dobrze.
Żukowska wyznała też, że czuje się już naprawdę dobrze. - Czuję ogromną ulgę - dodała. - Teraz widzę o wiele więcej uśmiechów na ulicy, interakcji w pociągu czy w galerii. (...) Wcześniej było widać, że jestem zakompleksiona, teraz jest o wiele lepiej i czuję się ze sobą bardzo dobrze.
Zabiegi feminizacji przeprowadzano za granicą
Operację przeprowadził dr n. med. Rafał Pokrowiecki, chirurg szczękowo-twarzowy. - Zabiegi feminizacji twarzy, mimo że to jest pewien zakres zabiegów, które trzeba wykonać, aby zmienić rysy twarzy, jest podobny, ale należy do każdego pacjenta, do każdej pacjentki dostosować zakres tych operacji - mówił lekarz w programie.
Podkreślił też, że każdy taki zabieg poprzedza bardzo wnikliwe badanie kliniczne, rozmowa z pacjentką, co by chciała uzyskać po operacji. - Jedna pacjentka chce na przykład zmieniać kąty żuchwy, ścinać linię włosów, komuś może to pasować. To nie są szablonowe zabiegi - zaznaczył.
W dołączonym do wywiadu reportażu specjalista podkreślił, że zabiegi feminizacji do tej pory przeprowadzane były za granicą. - Jeśli chodzi o Polki, bardzo dużo pacjentek operuje się w Turcji, (...) w Tajlandii. To coś nowego, coś nieodkrytego i też jest to temat, o którym się nie mówi dosyć szeroko - powiedział.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
.