Joanna Przetakiewicz mówi o niespełnionych obietnicach. "Czuję się zawiedziona"
12 kwietnia Sejm skierował projekty dot. aborcji do dalszych prac w komisjach. Choć to duży sukces, do spełnienia obietnic wyborczych daleko, co w najnowszym wywiadzie skomentowała Joanna Przetakiewicz.
13.04.2024 | aktual.: 13.04.2024 15:15
Kwestia praw kobiet, w tym m.in. aborcji, była głośnym tematem podczas ubiegłorocznej kampanii przed wyborami parlamentarnymi. Politycy wszystkich ugrupowań, w tym obecnie rządzącej koalicji, obiecywali wiele.
12 kwietnia Sejm większością głosów skierował cztery projekty dot. aborcji do dalszej analizy przez powołaną w tym celu komisję. Z jednej strony zostało to uznane, jako duży sukces, z drugiej fakt, że koalicja rządząca złożyła oddzielne dokumenty, pokazuje, że politycy wciąż nie potrafią się w tej kwestii dogadać.
Zobacz także: Zaatakowała Morawieckiego w sieci. "Chce je mordować"
Joanna Przetakiewicz punktuje polityków
Sytuację, w najnowszej rozmowie z "Plotkiem", skomentowała Joanna Przetakiewicz, projektantka i businesswoman, która od lat zaangażowana jest w działalność na rzecz kobiet, w tym edukacji dot. niezależności finansowej. Wspomniała, że w minionej kampanii wiele się mówiło o kobietach, jednak obecnie narracja uległa "ekstremalnej zmianie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Niestety ci, którzy składali najważniejsze obietnice, wycofują się z nich albo modelują te obietnice w tylko sobie znany sposób. Rozpływa się odpowiedzialność za wypowiedziane słowa i zapowiedziane zmiany - stwierdziła stanowczo i dodała, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, bo "zmiany dawały nadzieję".
- (...) Czuję się zawiedziona tym, co dzisiaj się dzieje. Mam też nadzieję na naprawę obecnej sytuacji - podkreśliła.
Dosadny komentarz nt. dyskusji wokół aborcji
Joanna Przetakiewicz stanowczo skomentowała też trwającą od kilkunastu tygodni, intensywną dyskusję nt. aborcji. Jej zdaniem, twierdzenie, że "okrutne restrykcje" są wciąż konieczne to gotowa recepta na społeczny kryzys.
- Czy naprawdę według decydentów kobiety nie są zdolne do mądrego korzystania z nadanych im praw, dlatego trzeba je w tak nierozsądny sposób narzucać i regulować? Takie myślenie to ugodzenie godności i zniewaga. To zamach na poczucie bezpieczeństwa. To terror na psychice kobiety i instytucji rodziny. To nakręcanie spirali frustracji i agresji. W obliczu gigantycznych kryzysów potęguje się poczucie osamotnienia, bezradności i bezsilności - podkreśliła na łamach "Plotka"
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl