Zaparkował "na dziko". Serbska policja nie miała litości

Miały być spokojne wakacje kamperem, a skończyło się na problemach z prawem. Jakub Tolak opowiedział historię, która mogła skończyć się "odsiadką" w Serbii. - Zabrali nas na komisariat. Byliśmy oficjalnie aresztowani - mówi. Wszystko przez to, że zaparkował na kościelnym parkingu.

TolakJakub Tolak opowiedział, co spotkało go w Serbii
Źródło zdjęć: © Instagram | foxesineden
Dominika Pająk

Jakub Tolak to aktor znany z serialu "Klan", w którym przez lata wcielał się w postać Daniela Rossa. Od kilku lat razem z żoną prowadzi vlog podróżniczy i dokumentuje życie w kamperze, przemierzając Europę na własnych zasadach.

Wakacje z dreszczykiem

Choć planujemy je z nadzieją na odpoczynek i relaks, wakacje nie zawsze kończą się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Podróże, zwłaszcza te na własną rękę - potrafią zaskoczyć, i nie zawsze są to przyjemne niespodzianki. Przekonał się o tym Jakub Tolak, który opowiedział o zaskakującym incydencie z jednej z podróży po Bałkanach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Karol Strasburger o późnym tacierzyństwie: "Dopiero teraz jestem młody"

- My podróżujemy kamperem na dziko, czyli w miejscach, które są dozwolone, ale nie są takie oficjalne. Jedną z takich miejscówek sprawdzonych w drodze na szybko jest parking przy cerkwi w Serbii. Rano się budzimy, przychodzi pop i pyta się, co robimy, odpowiadamy, że już jedziemy i za chwilę przyjeżdża policja, którą wezwał - opowiadał w "Dzień Dobry TVN". Na miejscu pojawili się serbscy funkcjonariusze, którzy zaczęli ich kontrolować.

- Trochę nie mieli na nas haka, ale wymyślili w końcu: czy mamy meldunek, ponieważ w państwach spoza UE, np. na Bałkanach trzeba mieć meldunek do 24 godzin po wjeździe. My o tym nie wiedzieliśmy. Zabrali nas na komisariat. Byliśmy oficjalnie aresztowani - relacjonował Tolak.

"Wyrzuciła nas z sali"

Po kilku godzinach spędzonych na komisariacie para została przewieziona na rozprawę do sądu policyjnym samochodem, z kratami w oknach i na sygnale. Na miejscu musieli złożyć zeznania, które następnie otrzymali do podpisania. Problem w tym, że dokument był napisany cyrylicą.

– Na tym dokumencie widniały duże kwoty, a ja nie rozumiałem, co tam jest. Powiedzieliśmy, że sobie to przetłumaczymy telefonem. Wtedy ta pani sędzia się wkurzyła, wyrzuciła nas z tej sali i mówiła: "Nie przyznajecie się, to proszę bardzo do więzienia'" - mówił aktor. Ostatecznie Tolak i jego partnerka wyjaśnili, że przyznają się do złamania przepisów, ale nie chcą podpisywać czegoś, czego nie rozumieją. Wtedy Jakub zdecydował się zadzwonić do ambasady.

To wystarczyło - sędzia pozwoliła im przetłumaczyć dokument i podpisać go świadomie. Otrzymali mandat w wysokości około 200 euro. To jednak nie był koniec ich przygód. Ponieważ nadal nie mieli meldunku, serbska policja zameldowała ich na policyjnym parkingu.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Źródło artykułu: WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
"Jesteś przewrażliwiona". Jak bagatelizuje się codzienną przemoc
"Jesteś przewrażliwiona". Jak bagatelizuje się codzienną przemoc
Imię ma tylko jedną literę. Noszą je tylko dwie Polki
Imię ma tylko jedną literę. Noszą je tylko dwie Polki
Pochodzenie szlacheckie czy chłopskie? Możesz to sprawdzić
Pochodzenie szlacheckie czy chłopskie? Możesz to sprawdzić
Zmarł Nikodem Marecki. Tak pożegnała go ekipa serialu
Zmarł Nikodem Marecki. Tak pożegnała go ekipa serialu
Spytali ją o ślub. Oto jak odpowiedziała
Spytali ją o ślub. Oto jak odpowiedziała
12-latka zostawiła setki sygnałów. Ekspertka apeluje do rodziców
12-latka zostawiła setki sygnałów. Ekspertka apeluje do rodziców
Kot wyleguje się na grzejniku? Jednoznaczny komunikat
Kot wyleguje się na grzejniku? Jednoznaczny komunikat
Ostatni dzwonek. W święta roślina się odwdzięczy
Ostatni dzwonek. W święta roślina się odwdzięczy
Krawczyk ze wzruszeniem o Poznakowskim. "Do końca był dzielny"
Krawczyk ze wzruszeniem o Poznakowskim. "Do końca był dzielny"
Rekruterka zdradza "test jabłka". Mówi, jak reagują kandydaci
Rekruterka zdradza "test jabłka". Mówi, jak reagują kandydaci
Steczkowska opiekuje się teściową. "Choroba, z którą trzeba się pogodzić"
Steczkowska opiekuje się teściową. "Choroba, z którą trzeba się pogodzić"
Kurier pokazał list, który znalazł za wycieraczką. Treść obiegła sieć
Kurier pokazał list, który znalazł za wycieraczką. Treść obiegła sieć
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥