Psychiatra Jerzy Pobocha o gwałcie na 18‑latce. Nie takich słów spodziewała się rodzina dziewczyny

Sprawa gwałtu i zabójstwa 18-letniej Magdy, która pod koniec maja wyszła z domu, a kilka dni później znaleziono jej ciało w lesie, poruszyła Polaków. Tragiczne wydarzenia skomentował Jerzy Pobocha, który stwierdził, że "okazja czyni gwałciciela".

24 maja Magda, mieszkanka Gryfic, wyjechała skuterem do pobliskiej miejscowości na zakupy. Dziewczyna nie wróciła do domu, a zaniepokojeni bliscy powiadomili policję. Niestety 30 maja została znaleziona martwa. W lesie.

Do gwałtu i zabójstwa przyznał się 28-letni Dawid J. Młody mężczyzna w przeszłości został ukarany za dokładnie taki sam czyn. Miał wtedy 14 lat, dlatego umieszczono go w zakładzie poprawczym. Pobyt w ośrodku nie zmienił chłopaka. W trakcie przepustek molestował swoją 11-letnią siostrę.

Gdy skończył 21 lat, musiał opuścić zakład poprawczy. Wrócił do rodzinnej miejscowości i zamieszkał niedaleko domu swojej pierwszej ofiary. Wtedy jej rodzice załamali się do końca i wyprowadzili.

Dawid J. przyznał się od razu do zabójstwa Magdy, ale nie wyjawił, co nim kierował, ani jak dokładnie pozbawił ją życia. Prawdopodobnie udusił.

"Przyjęliśmy to z niedowierzaniem. Nie jesteśmy w stanie tego pojąć. Madzia to młoda, uśmiechnięta dziewczyna, z planami z ambicjami" - mówił dyrektor szkoły, do której chodziła nastolatka. Młodzież zorganizowała na jej cześć marsz milczenia.

Idea nie do końca spodobała się Jerzemu Pobosze, który później wystąpił w telewizji jako ekspert w sprawie. "Rozumiem młodzież, że robi marsz przeciwko przemocy, natomiast dobrze by było, żeby poza tym marszem porozmawiać na temat bezpiecznych zachowań. Co należy robić, jak należy robić, jak szczególnie powinny zachowywać się kobiety, ażeby do takiej sytuacji nie doszło" - powiedział na antenie TVN24.

Jerzy Pobocha należy do Polskiego Towarzystwa Psychiatrii Sądowej i tak skomentował tragedię, która spotkała Magdę. "Trzeba pamiętać, że tego typu sprawcy, jeżeli znajdą się w sytuacji, którą kryminolodzy nazywają "sytuacją pokusy", to występuje również na przykład u złodziei. Jest powiedzenie: 'Okazja czyni złodzieja', to w tym przypadku: 'Okazja czyni gwałciciela'" - podsumował.

Na te słowa zareagowała aktywista Maja Staśko. Nie kryjąc zdziwienia, skomentowała: "Trudno powiedzieć, co w tym kontekście byłoby 'sytuacją pokusy' ani jaka okazja 'uczyniła' gwałciciela". (…) skoro doktor mówi to po zdaniu, w którym zachęcał do bezpiecznych zachowań to, na czym miałyby one polegać" - punktuje.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl