Twierdzą, że nagłaśniają problem samobójstw, a reklamują rajstopy. Psychiatra: Niedopuszczalne i skandaliczne
Jedna z polskich marek sprzedających rajstopy twierdzi, że ruszyła z kampanią dotykającą problemu samobójstw i prób samobójczych. Na ulicach i w mediach społecznościowych pojawiły się plakaty, na których widać kobietę w kałuży krwi. – To jest niesmaczne, nietaktowne, nieetyczne i niemoralne, aby reklamować rajstopy, przy okazji mówiąc, że jest problem samobójstw – ocenia w rozmowie z WP Kobieta dr n. med. Ewa Kramarz, ceniona psychiatra.
Plakat stworzony przez markę Adrian Fabryka Rajstop przedstawia kobietę leżącą w kałuży krwi. Twarz postaci przysłaniają włosy. Hasło z plakatu brzmi: "Wszyscy słyszeli, ale nikt nie wysłuchał". Na billboardzie nie ma jednak informacji, gdzie szukać pomocy w czasie kryzysu psychicznego, pojawia się za to wielkie logo marki.
"Postanowiliśmy poruszyć temat samobójstw i prób samobójczych (…) będących wynikiem depresji, braku zrozumienia, osamotnienia, niezgody i rozwodów rodziców, zbyt wysoko stawianej poprzeczki w szkole, porzucenia przez kochaną osobę, utraty pracy czy pandemii, z którą tak wiele ludzi, z różnych powodów nie jest w stanie sobie poradzić" – napisała na Facebooku Małgorzata Pomorska, właścicielka firmy Adrian Fabryka Rajstop.
Psychiatra: "Ta reklama nie ma żadnego wydźwięku pozytywnego"
Jak powiedziała w rozmowie z WP Kobieta dr Ewa Kramarz, problem samobójstw jest problemem złożonym. – Faktycznie mamy coraz więcej ludzi, którzy odbierają sobie życie, bo nie widzą jego sensu, nie widzą przyszłości, nie mają wykształcenia, zawodu, albo mają, ale mimo tego nie są w stanie pracować – powiedziała ekspertka.
– Ludzie tracą wiarę w siebie, w sens życia. Powodów jest wiele: rozpad związku, samotność, śmierć bliskiej osoby itd. Problem samobójstw jest ogromny, my psychiatrzy, spotykamy się z nim codzienne. Aby pomóc osobom po próbach samobójczych, kierujemy je do szpitala zamkniętego, co nie oznacza, że taka osoba, wykorzystując moment nieuwagi personelu, nie spróbuje sobie odebrać życia – tłumaczy.
Ocenia jednak, że plakat, o którym mowa, nie wpłynie na zmniejszenie liczby samobójstw i prób samobójczych. – Nie ma on żadnego pozytywnego wydźwięku – twierdzi psychiatra.
– Niedopuszczalne i skandaliczne jest promowanie rajstop, wszystko jedno jakich, przy okazji prób samobójczych. Jakim prawem? Kto to wymyślił? To jest niesmaczne, nietaktowne, nieetyczne i niemoralne, aby reklamować rajstopy i przy okazji mówić, że jest problem samobójstw – dodaje.
"Nietrafiony"
Ekspertka ocenia, że problem samobójstw oczywiście jest i będzie coraz większy. – Ludzie przy okazji pandemii tracą miejsca pracy, pracę w zawodzie, środki do życia, są oszukiwani, umierają członkowie ich rodzin – ludzie nie mogą się z tym pogodzić. To jest ogromny problem – mówi Kramarz.
Jednak plakaty tego typu nie poprawią sytuacji osób w kryzysie psychicznym.
– Ta reklama nie ma żadnego wydźwięku pozytywnego. Ktoś, kto ma zamiar odebrać sobie życie, zrobi to i żaden billboard go nie wzruszy. Mało tego, nikt kto popatrzy na ten plakat, nie zwróci uwagi na rajstopy ani na tendencje samobójcze. Billboard jest nietrafiony – podsumowuje dr n. med. Ewa Kramarz.
Jak uzyskać pomoc psychologiczną?
W sytuacji zagrożenia życia Twojego bądź innej osoby nie wahaj się, tylko dzwoń pod numer alarmowy 112. Pamiętaj! Sytuacja zagrożenia życia to także nasilone myśli samobójcze, chęć zrobienia sobie/komuś krzywdy, zaburzenia świadomości, urojenia.
By odbyć konsultację psychiatryczną w trybie pilnym, możesz też udać się do najbliższego szpitala, który ma psychiatryczną izbę przyjęć – choć z uwagi na pandemię lepiej dowiedzieć się wcześniej, jak funkcjonuje dana placówka.
Jeżeli potrzebujesz rozmowy z psychologiem przez telefon, w tygodniu dzwoń na numer 22 484 88 01 (godziny pracy numeru znajdziesz na stronie stopdepresji.pl) lub 22 594 91 00 (czynny w środy i czwartki między 17 a 19). Codziennie między 14 a 22 jest też czynny telefon dla dorosłych 116 123.
Pomoc znajdziesz też w Ośrodkach Interwencji Kryzysowej. Są one nie tylko w dużych aglomeracjach, ale też mniejszych miastach. Najbliższy ośrodek znajdziesz przez internet. OIK-i działają w większości całodobowo, jest tam możliwość rozmowy telefonicznej, umówienia się na spotkanie z psychologiem, interwentem kryzysowym, prawnikiem.