Rodzice Kate Middleton nie są ulubieńcami Windsorów. Wiemy dlaczego
Carole i Michael Middletonowie są nieocenionym wsparciem dla Kate i Williama. Choć rzadko pokazują się w mediach i nigdy nie komentują życia swojego zięcia i jego rodziny, na Wyspach mówi się często o różnicach między Middletonami a królową i księciem Karolem.
Carole i Michael Middletonowie są małżeństwem od 1980 roku. Stewardessa i dyspozytor lotów poznali się podczas pracy dla British Airways. Ona pochodziła z niezamożnej rodziny, on mógł poszczycić się nie tylko pieniędzmi, ale też koneksjami. Jego ojciec był pilotem, który w armii służył z księciem Filipem.
Carole Middleton: zaradna mama, serdeczna babcia
Na świat szybko zaczęły przychodzić kolejne dzieci Middletonów: Kate, Philippa zwana Pippą i James. Carole, któa ze względów finansowych nie mogła jako młoda dziewczyna pójść na studia, bardzo dbała o swoją rodzinę. Przyjęcia dla dzieci, które organizowali Middletonowie były tak pomysłowe, że często znajomi prosili ich o pomoc w organizacji imprez.
Tak zrodził się pomysł na rodzinny biznes - firmę zajmującą się akcesoriami imprezowymi i planowaniem eventów. Middletonowie dość szybko odnieśli sukces, a sytuacja finansowa była na tyle dobra, że ich dzieci mogły uczęszczać do najbardziej prestiżowych szkół w kraju. Właśnie na studiach, na uniwersytecie St Andrews Kate poznała przyszłego króla Anglii. Burzliwy związek Middleton i księcia Williama przetrwał próbę czasu i w 2010 roku młodzi stanęli na ślubnym kobiercu.
Niedługo potem na świecie pojawił się George, pierwszy wnuk Carole i Michaela. Middletonowie, jak na kochających dziadków przystało, są bardzo blisko z wnukami. Pomagają w ich wychowaniu, często spędzają z nimi czas. Ich serdeczność, bliskość i ciepło stoją w kontrze do pałacowych zasad i tradycji "zimnego chowu" dzieci. Pewnie dlatego gazety donoszą, iż królowa Elżbieta nie przepada za Carole Middleton. Jak jest faktycznie? Tego pewnie nigdy się nie dowiemy.
Michael Middleton: wymarzony teść
Choć możemy dać wiarę pogłoskom, jakoby książę Karol był zazdrosny o bliską relację syna z Michaelem Middletonem. Karol, który sam nie miał dobrych relacji ze swoim ojcem, księciem Filipem, zawsze zabiegał o uwagę synów. Zwłaszcza po śmierci ich matki chciał stworzyć z chłopcami bliską więź. Dlatego serdeczna, przyjacielska relacja Williama i Middletona może wywoływać u Karola ukłucie zazdrości. Zwłaszcza wtedy, gdy pierworodny syn woli spędzać ważne wydarzenia, jak Boże Narodzenie z teściami, zamiast z ojcem i macochą.