Romans w pracy
Praca stwarza idealne warunki do romansu. Spędzamy w niej minimum jedną trzecią dnia, poznajemy nowych ludzi i… nie jesteśmy kontrolowani przez stałych partnerów. Komu służą miłosne uniesienia w biurze, komu mogą poważnie zaszkodzić oraz czy da się je w ogóle ukryć?
Praca stwarza idealne warunki do romansu. Spędzamy w niej minimum jedną trzecią dnia, poznajemy nowych ludzi i… nie jesteśmy kontrolowani przez stałych partnerów. Komu służą miłosne uniesienia w biurze, komu mogą poważnie zaszkodzić oraz czy da się je w ogóle ukryć?
- [
]( http://www.zdrowy-seks.pl/ )
Redakcja serwisu Zdrowy-seks.pl poleca:
Romans w pracy niesie z sobą sporą dawkę adrenaliny. Wiele firm już na początku otwarcie informuje, że związki między pracownikami są u nich zabronione, bo wpływają na jakość wypełnianych obowiązków i ogólne relacje w zespole. Między innymi z tego powodu, a także z obawy przez plotkami, utrzymanie firmowego romansu staje się dla zakochanych celem samym w sobie.
Wiadomo, że miłość jest ślepa i za nic ma politykę firmy, ale warto się zastanowić, dlaczego mimo realnego ryzyka utraty zatrudnienia ludzie wdają się w "pracowe" romanse. Specjaliści rynku HR zwracają uwagę na kilka czynników: • Na pierwszym miejscu znalazła się ilość czasu, jaką spędzamy w firmie. Z tego powodu na drugie, prywatne życie, często brakuje już miejsca w naszym kalendarzu. W efekcie nie poznajemy nowych osób, a starzy znajomi z dnia na dzień nie staną się atrakcyjniejsi.
• Kolejnym czynnikiem jest zbliżony profil zawodowy. Ludzie zajmujący się podobnymi rzeczami lub pracujący chociażby w obrębie jednej branży zawsze znajdą wspólne tematy, które w efekcie zbliżają ich do siebie.
• W pracy znacznie łatwiej o pretekst do nawiązania znajomości. • Romansom sprzyjają też wyjazdy służbowe, szkolenia, imprezy integracyjne i… wspólne nadgodziny. • Nie zapominajmy o istnieniu prawdziwej miłości. • I o ludziach, którym po prostu się nudzi w ciągu dnia i szukają urozmaicenia.
Kto traci, kto zyskuje
Oczywiście zyskują ci, dla których romans nie okazał się przelotną, ryzykowną znajomością, tylko związkiem na całe życie. Całkiem nieźle wygląda również sytuacja tych, którzy dzięki tego typu znajomościom zebrali pokaźną liczbę wspomnień, za którą nie zapłacili najwyższej ceny. Na samym końcu należy wymienić osoby, które zakończyły romans złamanym sercem lub utratą pracy. O ile to pierwsze grozi nam zawsze, tak drugie jest przypisane jedynie do romansów biurowych. Poza samymi zainteresowanymi trzeba jeszcze wspomnieć o ich służbowym otoczeniu, które skutki romansu potrafi odczuwać długo po jego zakończeniu. Na pracy zespołu odbijają się wszelkie kłótnie między kochankami lub problem faworyzowania. Jest to szczególnie istotne w przypadku, kiedy jedno jest przełożonym drugiego.
Czy romans biurowy można ukryć?
Można, należy jednak pamiętać, że jeżeli zależy nam na zachowaniu go w tajemnicy, a nie tylko nieobnoszeniu się z uczuciami w miejscu pracy, ukrywanie trwa 24 godziny na dobę. Problemem staje się wspólne wyjście w weekend do kina, romantyczna kolacja w restauracji czy wieczorny spacer. W każdym z tych przypadków można spotkać kogoś znajomego. Lepiej również nie zwierzać się kolegom i koleżankom z biurka obok, nawet tym najbardziej zaufanym. Staje się to szczególnie niewygodne, kiedy dzieją się rzeczy, którymi mamy potrzebę podzielenia się z innymi.
W pracy kategorycznie nie można wysyłać "zakochanych" maili na służbowe adresy. Sms'ów też. Wykluczone są wszelkie gesty zdradzające zażyłość i liczenie na to, że nikt nie wejdzie do kuchni, kiedy akurat postanowiliście się przytulić i pocałować. Gierki słowne, które po chwili przeradzają się we flirt również trzeba dopisać do listy zakazanych zachowań. Innymi słowy, w pracy należy zachowywać się profesjonalnie i unikać sytuacji, w których ktoś może nas przyłapać. Nie trzeba natomiast udawać, że w ogóle się nie znamy, to zupełnie niepotrzebne, szczególnie w mniejszym zespole. Co w takim razie można robić w pracy i pozostać w ukryciu?
Oferta nie jest zbyt bogata, natomiast nie ogranicza nas do przekazu telepatycznego. Przy odrobinie skupienia i uwagi można sobie pozwolić na to co zwykle, poza kontaktem fizycznym, oczywiście o ile zachowa się częstotliwość i charakter spotkań koleżeńskich. Można rozmawiać na korytarzu, ale nie należy stawać wtedy zbyt blisko siebie. Podczas spotkania zespołu lepiej nie wysyłać dwuznacznych uśmieszków. Dobrze jest również kontrolować liczbę okazji, kiedy współpracownicy mogą widzieć was razem.
Najczęstsze powody zdemaskowania
Poza tymi, które znajdują się powyższej liście rzeczy zakazanych, należy wymienić: • brak uwagi przy podawaniu informacji na serwisach społecznościowych. Zawsze znajdzie się ktoś, kto was znajdzie i podzieli się tą informacją ze światem. • "wygadanie" się koleżance, która ma koleżankę, która zna dziewczynę, która z wami pracuje • regularne wspólne wyjścia z i przyjścia do pracy • okienko komunikatora z wyświetlonym imieniem ukochanej osoby, które nigdy nie znika z naszego monitora • zbyt emocjonalne stawanie w obronie kochanka/kochanki