Rozświetlacz do twarzy – jak go używać?

Dzięki rozświetlaczowi można optycznie wyszczuplić twarz i nadać jej zdrowego, młodego wyglądu. Strobing, czyli makijaż rozświetlający, to idealna propozycja na czas, kiedy słońce chowa się za chmurami, a cera zaczyna szarzeć i matowieć. Nałożenie rozświetlacza na twarz to kwestia kilku minut. Grunt, by odpowiednio dobrać kolor, nie przesadzić z ilością kosmetyku i dokładnie go rozetrzeć.

Rozświetlacz jest kosmetykiem, bez którego trudne byłoby modelowanie twarzy. Pozwala wyeksponować newralgiczne miejsca, a tym samym stworzyć wrażenie wielowymiarowości. Dzięki niemu makijaż nie wygląda płasko, a cera nabiera świeżości. Warunkiem uzyskania pożądanego efektu jest jednak odpowiedni dobór kolorystyczny rozświetlacza do twarzy, który łatwo może zamienić się w białą plamę na policzku. Nie powinien rozjaśniać skóry o więcej niż dwa lub trzy tony.

Bronzery i rozświetlacze rzeźbią twarz wedle potrzeb. Znajdziesz je na WP radarOkazji.

Najbezpieczniej jest wybrać odcień szampański, który pasuje zarówno do ciepłych, jak i do zimnych karnacji. Dobrze, by zawierał rozświetlające pigmenty i sprawiał, że skóra wygląda na lekko wilgotną. Dewy make up to jeden z wiodących trendów w makijażu, inspirowanych azjatyckimi technikami rozświetlania skóry. Znacznie różni się od konturowania, w którym chodzi o wyostrzenie rysów. Zarówno dewy make up, jak i strobing bazują jedynie na grze światłem i "wydobyciu" miejsc, które ładnie odbijają promienie.

Rozświetlacz nakłada się tylko w kilku miejscach na twarzy. Są to: kości jarzmowe (policzkowe), środek czoła, przestrzeń nad i pod łukiem brwiowym, grzbiet nosa, łuk kupidyna, środek brody. W razie potrzeby można go również przeciągnąć na skronie, zaaplikować odrobinę w okolice kącika oka albo zrezygnować z rozświetlania brwi, jeśli nie chce się zwracać uwagi na tę część twarzy. Trzeba uważać, by kosmetyk nie znalazł się na czubku nosa, w przeciwnym razie może go optycznie wydłużyć. Jeśli na grzbiecie znajduje się wystająca kość, należy ją pominąć podczas nakładania rozświetlacza.

Rozświetlacz warto aplikować tak, by więcej znalazło się go na policzkach, mniej zaś w pozostałych miejscach. Do nabłyszczania czoła, nosa, przestrzeni nad ustami oraz brody nie jest konieczne ponowne nakładanie kosmetyku na pędzel (można wykorzystać to, co zostało na włosiu). Przed wykonywaniem makijażu rozświetlającego najlepiej przygotować sobie dwa rodzaje pędzli – jeden gruby, a drugi cienki. Grubszym wygodnie jest rozprowadzać wyświetlacz na czole i kościach jarzmowych, natomiast cieńszym w okolicach brwi, na nosie, nad ustami i na brodzie.

Niektóre tego typu kosmetyki (w kremie i w sztyfcie) nadają się do aplikowania pod podkładem, innych (w kamieniu) używa się do nakładania na podkład bądź fluid. Najczęściej jednak rozświetlacze wykańczają gotowy makijaż. Bardzo ważne, by nie dopuścić do powstania białych plam na twarzy, dlatego kosmetyki rozświetlające powinny zostać dokładnie roztarte (pędzlem, beauty blenderem albo palcem), aż ich kontury całkowicie wtopią się w podkład.