U babci kwitły aż do mrozów. Wystarczy prosty domowy nawóz za 3 zł

Ich smukłe łodygi zakończone dużymi kwiatami przyciągają wzrok, a barwne płatki – od różowych, przez białe i fioletowe, aż po zielone – potrafią rozświetlić nawet najbardziej zmęczony upałem ogród.

Rośliny te mają prosty pokrój i sztywne pędy, dzięki czemu są odporne na wiatr i nie wymagają podpierania. Co więcej, mimo delikatnego wyglądu, okazują się wyjątkowo wytrzymałe. Potrafią przetrwać krótkotrwałą suszę, a w gruncie zimują bez problemu, jeśli tylko podłoże nie jest zbyt podmokłe. Nic dziwnego, że jeżówki zyskały miano kwiatów niezawodnych.

Rudbekie natomiast mają lśniące, złote płatki, skupione wokół ciemnego, jak u jeżówek, oczka. Czasami są bardziej pomarańczowe, czasami bardziej żółte, ale w każdej wersji wyglądają wspaniale, zwłaszcza, że kwitną całymi kępami. 

Sekretem przedłużonego kwitnienia jeżówek jest nawóz drożdżowy. W przeciwieństwie do sklepowych preparatów, można go przygotować w kilka minut, korzystając wyłącznie z kuchennych składników. Jego działanie opiera się na naturalnych procesach fermentacji, które wytwarzają łatwo przyswajalne związki odżywcze.

Przygotowanie mikstury jest wyjątkowo łatwe. Wystarczy rozgnieść 25 g świeżych drożdży, dodać do nich 1,5 łyżki cukru i wymieszać na jednolitą masę. Do tej bazy dolewa się 2 litry letniej wody i pozostawia całość na około dwie godziny. W tym czasie zachodzą procesy, które sprawiają, że mikstura zaczyna „pracować”, a roślina po podlaniu natychmiast dostaje zastrzyk energii.

Nawóz najlepiej stosować raz na 10–14 dni. Jednej dorosłej jeżówce wystarczy pół szklanki takiej mieszanki, wlanej bezpośrednio pod korzeń. Dzięki temu odżywia się system korzeniowy, a roślina ma siłę wytwarzać kolejne pąki kwiatowe. Efekt jest szybko widoczny – kwiaty odzyskują świeżość, a roślina wygląda, jakby dostała nowe życie.

Samo nawożenie nie wystarczy, by jeżówki kwitły aż do pierwszych przymrozków. W sierpniu i wrześniu kluczowe jest także systematyczne usuwanie przekwitłych kwiatostanów. Dzięki temu roślina nie traci energii na zawiązywanie nasion, tylko kieruje ją na tworzenie nowych pąków.

Warto również zadbać o odpowiednie podlewanie – szczególnie podczas dłuższych okresów bez deszczu. Kwiaty, choć odporne, znacznie lepiej kwitną, gdy mają zapewnioną wilgoć w podłożu. Należy jednak unikać zalewania, bo nadmiar wody może prowadzić do gnicia korzeni.

Pod koniec sezonu dobrze jest także spulchnić ziemię wokół roślin i dodać warstwę kompostu. To naturalne źródło składników pokarmowych, które przygotuje rośliny na kolejny rok.

Zobacz też: Jesienią nie ma konkurencji. Posadź, a wkrótce sobie podziękujesz

Nie każda odmiana jeżówki zachowa świeżość tak długo. Jeśli chcesz, by jeżówki kwitły aż do przymrozków, musisz wybrać odmianę o długim okresie kwitnienia. Jedną z najczęściej polecanych jest Echinacea purpurea "Magnus" – klasyczna odmiana o różowych płatkach i mocnym środku. Zaczyna kwitnąć już w czerwcu, a jej kwiaty utrzymują się nawet do końca września.

Na uwagę zasługuje także elegancka "White Swan", której białe płatki dodają rabatom lekkości i kontrastują z innymi, bardziej kolorowymi bylinami. Rozpoczyna kwitnienie w lipcu i, przy dobrych warunkach, potrafi zachwycać aż do października.

Ciekawostką w ogrodzie będzie odmiana "Green Jewel", wyróżniająca się zielonkawymi płatkami. Kwitnie od czerwca do sierpnia i doskonale komponuje się z tradycyjnymi, fioletowymi lub różowymi jeżówkami, tworząc wyjątkowe zestawienia barwne.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.