Jak kupować w lumpeksie? Osiem trików, które ułatwią zakupy. Spowiedź lumpeksiary
Odzież używana od dobrych kilku lat święci triumfy i faktycznie fashionistki są żywo zainteresowane zakupami w popularnych lumpeksach i w social mediach wręcz szczycą się tym, gdy uda im się trafić jakiś niepowtarzalny kąsek. Takie miejsca mają długą listę zalet, ale nie wszyscy wiedzą, jak się za to wszystko zabrać. Od czego zacząć i czym kierować się na początku swojej przygody z ubraniami z secondhandów?
23.02.2024 | aktual.: 26.02.2024 07:52
Odkąd pamiętam, uwielbiałam wymieniać się ubraniami z koleżankami, bo to, co miałam w swojej szafie, szybko mnie nudziło. Mama na pewno martwiła się, że jak tak dalej pójdzie, nie będzie w stanie utrzymać mnie, a wszystko przez zamiłowanie do mody. Z czasem jednak obie odkryłyśmy sklepy z odzieżą używaną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zakupy w lumpeksie – zalety
Radość, jaką przynosi mi regularne szperanie w koszach i przerzucanie wieszaków, trwa od wielu lat i nie wydaje mi się, że kiedyś ustąpi. Dziś znam wiele trików, dzięki którym wiem, jak wybierać, co i gdzie. Zakupy w sklepach z odzieżą używaną to dla mnie sama przyjemność, a jeśli miałabym zachęcić kogokolwiek do zakupów w lumpeksach, z całą pewnością i bez cienia wątpliwości mogę powiedzieć, że...
- w sklepach z odzieżą używaną zawsze znajdziesz coś unikatowego, czego nie będzie miał nikt z twojego otoczenia,
- oszczędzasz pieniądze, które możesz przeznaczyć na zakupy spożywcze lub pielęgnację,
- tworzysz swój niepowtarzalny wizerunek,
- może to być relaksujący czas, gdy po prostu odpoczniesz,
- dbasz o naszą planetę, nie przyczyniając się do produkcji kolejnych ubrań.
Lumpeksowe porady, czyli osiem trików, które warto znać
Być może jest tak, że zrażasz się do zakupów w sklepach z odzieżą używaną, bo nie wiesz, jak się poruszać w tej przestrzeni, gdzie szukać i w jakie dni kupować. Z pozoru lista banalnych rzeczy, ale wszystkie one razem są istotnymi czynnikami, dzięki którym możesz wyjść z lumpeksu z pełnymi torbami. Co jest w takim razie ważne w czasie zakupów?
- Skład– to ważny element w momencie, gdy chcesz upolować coś dobrej jakości. Czasem warto zapłacić odrobinę więcej, aby móc cieszyć się daną rzeczą przez długie lata. Zawsze, gdy w okresie jesienno-zimowym planuję zakupy, szukam kaszmirowych swetrów lub bawełnianych golfów. Można je idealnie zestawić z niemalże każdą spódnicą lub spodniami o szerokich nogawkach.
- Dzień dostawy – to, kiedy masz zamiar wybrać się do lumpeksu, wiele mówi o tym, kim jesteś i co lubisz w modzie. W dniu, gdy na wieszakach pojawia się nowy towar, ubrania są najdroższe i można odnieść wrażenie, że najmodniejsze, ale wiąże się to z ciężką pracą, ponieważ tego dnia trzeba być gotowym na to, aby przepchnąć się przez tłum ludzi. Jednak nie przekreślaj ostatniego dnia dostawy. To okazja do tego, aby upolować coś w niskiej cenie i dać upust swojej kreatywnej naturze. Tego dnia najczęściej sięgam po modne ostatnio rzeczy vintage, kurtki oversize, dodatki do domu czy rzeczy do przerobienia.
- Mierzenie ubrań – ostatnio coraz częściej spotykam się z tym, że w sklepach z odzieżą używaną nie ma przymierzalni, dlatego staram się być przygotowana na tę okazję i wkładam czarny obcisły top i leginsy. Dzięki temu mogę przymierzać ubrania nawet bez przymierzalni.
- Umiar – wiem, jak ciężko czasem oprzeć się pokusie, żeby nie kupić dziesiątej czarnej koszuli czy kolejnego luźnego płaszcza, ale o to w tym wszystkim chodzi, aby nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy i nie zatracać się w zakupach. Jeśli nie umiesz robić zakupów na spokojnie i kierujesz się impulsem, zrób kilka wdechów i wydechów, przemyśl, czy to wszystko, co jest w koszyku, musi wrócić z tobą do domu.
- Planowanie – najczęściej idę do lumpeksów, wiedząc dokładnie, czego potrzebuję, bo tak łatwiej jest skupić się na oglądaniu ubrań. Nie kupuję niepotrzebnie rzeczy, które wiem, że nie będę nosić, nie pasują do ubrań, które mam w domu lub nie są w moim rozmiarze. Gdy z kolei wychodzę całkiem spontanicznie i po drodze trafię gdzieś na lumpeks, nie analizuję nic. Daję się ponieść emocjom, ale zakładając, że na takie szaleństwo mam np. 30 złotych.
- Zapach prawdę ci powie – nie spotkałam się jeszcze z tym, żeby ktoś robił tak jak ja, ale uważam, że zanim jakakolwiek rzecz trafi najpierw do mojego koszyka, a później do szafy, musi przejść pewien test. Od jakiegoś czasu wącham rzeczy w lumpeksach – oczywiście nie wszystkie, tylko te, które szczególnie zwróciły moją uwagę. Jeśli tylko poczuję podejrzany zapach, nie ma mowy, aby takie ubranie pojechało ze mną do domu.
- Wieszak po wieszaku – ta porada może wydawać się dla niektórych niezrozumiała, ale to najcenniejszy trik, który wiele zmienił w moich lumpeksowych przygodach. Przeglądam każdy wieszak, nie omijając nawet jednego. To właśnie w taki sposób znalazłam jedwabną sukienkę, którą ktoś zawiesił pod marynarką lub porządną kurtkę narciarską w idealnym stanie w niedbały sposób zarzuconą na wieszak.
- Nie nastawiaj się – brzmi może banalnie, ale od kiedy przestałam mieć oczekiwania względem danego miejsca, przestałam czuć rozczarowanie i dzięki temu zdarza mi się trafić na perełki w miejscach, w których nigdy wcześniej nie kupiłam nic fajnego. Najważniejsze, aby na lumpeksowe polowanie iść z dobrym humorem i myślą, że może trafić się co niepowtarzalnego i fajnego za grosze.
Twórz treści i zarabiaj na ich publikacji. Dołącz do WP Kreatora
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.