Są razem od ponad 40 lat. Oto czym zajmuje się żona aktora
12 sierpnia 2025 roku Artur Barciś świętuje 69. urodziny. Znany aktor od blisko czterech dekad jest związany z Beatą Barciś. Mało kto wie, że kobieta związana jest z branżą filmową.
Artur Barciś, jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów ("Miodowe lata" "Ranczo"), od lat cieszy się szczęśliwym życiem u boku swojej żony, Beaty Barciś. Ich historia miłości rozpoczęła się w 1983 roku na planie serialu "Pan na Żuławach". Aktor wspomina, że zakochał się w Beacie od pierwszego wejrzenia.
"Zakochałem się w sekundę"
– Zatrzymaliśmy się na parkingu. Wyszedłem wcześniej i zobaczyłem, jak Beata schodzi po schodach autokaru. Olśniło mnie. Zakochałem się w sekundę – powiedział w rozmowie z "Vivą" Artur Barciś.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ranczo Wilkowyje - Artur Barciś o filmie
– Myślała, że się wygłupiam, bo od razu się oświadczyłem. Przysiadłem się do niej w autobusie i zapytałem, czy zostanie moją żoną. (...) Odpowiedziała: "Tak". Całą drogę przegadaliśmy o tym, jakie będzie nasze małżeństwo. (...) Nie żartowałem. Byłem wtedy na takim etapie życia, że bardzo już chciałem się ustatkować – stwierdził w tym samym wywiadzie.
Czym zajmuje się żona Artura Barcisia?
W 1986 roku para stanęła na ślubnym kobiercu. Beata Barciś, z domu Baran, mimo że nie występuje przed kamerą, ma ogromny wkład w świat filmu. Ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Filmową, Telewizyjną i Teatralną w Łodzi, specjalizując się w montażu filmowym.
– Żona ciągle przywołuje mnie do porządku. Jest największym krytykiem mojej twórczości. Po premierze nigdy mnie nie chwali. Jeżeli usłyszę, że było nieźle, to znaczy, że było znakomicie. Twierdzi, że nie może mnie rozpieszczać: "Wszyscy cię chwalą, ja już nie muszę". (...) Nie jestem więc w stanie jej niczym zaskoczyć. W domu nie gram, żona od razu by rozpoznała, zna mnie na wylot – wyznał w rozmowie z magazynem "Twój Styl".
Syn Artura Barcisia poszedł w ślady rodziców
Małżonkowie wychowali syna Franciszka, który – podobnie jak rodzice – związał swoją przyszłość z kinematografią. Jako pięciolatek zagrał Adasia Miauczyńskiego w filmie "Nic śmiesznego". Jest absolwentem łódzkiej "Filmówki" i aktualnie pracuje jako montażysta i grafik komputerowy, kontynuując rodzinne tradycje zawodowe. W 2017 roku rodzina Artura Barcisia powiększyła się o wnuka Gustawa.
Znasz kobiety, które robią coś bezinteresownie dla innych? Zgłoś ją w plebiscycie #Wszechmocne
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.