FitnessSale treningowe opanował fenomen body pump. Faceci wezmą to klatę?

Sale treningowe opanował fenomen body pump. Faceci wezmą to klatę?

Fitness ze sztangą? Siłowe treningi przestały być domeną mężczyzn. Body pump to zajęcia z instruktorem prowadzone w rytm dynamicznej muzyki. Mocny beat ma ułatwiać wyciskanie sztangi. Nie ma mowy o nudzie, za to podobno są spektakularne efekty.

Sale treningowe opanował fenomen body pump. Faceci wezmą to klatę?
Źródło zdjęć: © 123RF.COM
Magdalena Kowalska-Kotwica

09.06.2017 | aktual.: 10.06.2017 12:06

Wielbiciele fitnessu coraz częściej wybierają uniwersalny program ćwiczeń body pump. Odpowiednio dobrana choreografia prowadzi do wzmocnienia ciała. Trening siłowy wszystkich głównych partii mięśniowych stanowi również formę rozrywki, która wpływa na poprawę samopoczucia.

Body pump pochodzi z Nowej Zelandii. Powstał w 1991 roku i od tamtego czasu jest praktykowany w 16 500 klubach, znajdujących się w 80 krajach na całym świecie. Uniwersalność programu polega na stosowaniu wszędzie identycznej formy ćwiczeń, stale udoskonalanej przez sztab lekarzy i dietetyków. Dzięki temu uczestnicy zajęć mogą integrować się ze sobą, działać jak jedna drużyna i przekraczać kolejne granice wytrzymałości.

Obraz
© 123RF.COM

- Przychodząc na body pump, gdzie związek ćwiczeń z muzyką jest bardzo ścisły, przeżywamy coś znacznie więcej niż fitness. To jest rozrywka i jednocześnie duże wyzwanie. Nie tylko muzyka działa na uczestników motywująco. Instruktorzy również starają się wspierać trenujące osoby - mówi Jakub Kopiński, instruktor Holmes Place.

Według Kopińskiego muzyka nie jest tłem do zajęć, a motywem przewodnim. Każdy jej beat dopasowuje się do ćwiczeń. Wybierane są przeboje aktualnie grane w rozgłośniach radiowych. Polega ona na wykonywaniu ćwiczeń z wykorzystaniem umiarkowanych ciężarów z użyciem sztangi. Jedna chorografia składa się z około 800, a nawet 1000 powtórzeń w ciągu 55 minut.

- Taka ilość powtórek sprawia, że stosując zmienne obciążenie, oddziałujemy na wszystkie grupy mięśniowe w naszym ciele. Pobudzamy wszystkie rodzaje mięśni, sprawiając, że nasze ciało intensywnie przeżywa wysiłek. Body pump nie służy wyłącznie do spalania tkanki tłuszczowej, ale także do wzmocnienia i rozbudowania naszego ciała. W efekcie mięśnie są ładnie wyrzeźbione i nie są zbytnio przerośnięte jak po siłowni - wyjaśnia Kopiński.
Z zajęć korzystają zarówno młode osoby, jak i po 60 roku życia. Uczestnik decyduje sam, jak wielki ciężar weźmie na sztangę i jak efektywnie chce ćwiczyć danego dnia. Ćwiczenia są oparte o bardzo proste ruchy, które eliminują ryzyko kontuzji.

Obraz
© 123RF.COM

Najtrudniejszy jest pierwszy krok, dlatego uczestnik jest stopniowo wdrażany do ćwiczeń. Najczęściej za pierwszym razem wykonuje się choreografię do czterech piosenek. W każdym kolejnym tygodniu dodawana jest jedna piosenka więcej, aby zwiększyć wysiłek. Na końcowym etapie ćwiczący osiąga najwyższy stopień, czyli jest w stanie wykonać pełny program złożony z dziesięciu utworów. Po miesiącu widoczne są już pierwsze efekty treningu.

Źródło artykułu:MondayNews
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)