Blisko ludziSalon sukien ślubnych pokazał manekina plus size. Rozpętało się piekło

Salon sukien ślubnych pokazał manekina plus size. Rozpętało się piekło

Kobiety na całym świecie od lat walczą o to, by móc kupować wymarzone kreacje w każdym rozmiarze. Jeden z salonów mody ślubnej wyszedł naprzeciw swoim klientkom plus size i zaopatrzył się w manekina o innych niż dotychczas można było zobaczyć kształtach. To niewiarygodne, ale nawet manekin "Fuksja" padł ofiarą fat-shamingu.

Salon sukien ślubnych pokazał manekina plus size. Rozpętało się piekło
Źródło zdjęć: © Instagram/somersetbridal
Marta Kutkowska

28.06.2021 14:03

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ruch "body positive" zyskał niewiarygodną popularność na całym świecie. I dobrze! Kobiety zbuntowały się przeciwko promowaniu jedynie szczupłych sylwetek. Walczą o to, by każda z nich miała swoją reprezentację. Aktualnie nawet popularne sieciówki pokazują w swoich katalogach osoby, którym daleko do kanonu "piękna". Niestety, fat-shaming i fat-fobia nadal mają się dobrze.

Kochamy wszystkie panny młode

Na nowatorski pomysł kupienia manekina plus size wpadła Debbie Shelley, właścicielka salonu ślubnego "Somerset Bridal". Kobieta wierzy, że panny młode w każdym rozmiarze zasługują na kreację jak z bajki.

"Kiedy 5 lat temu kupowałam moją suknię ślubną, szybko przekonałam się, że znalezienie sukienki, gdy nosisz większy rozmiar, jest prawie niemożliwe. Ostatecznie kupiłam suknię, która mi się nie podobała i zdecydowanie nie leżała na mnie dobrze. Poświęciłam moje życie zawodowe, aby upewnić się, że żadna inna panna młoda nie będzie cierpieć na brak wyboru i wsparcia podczas kupowania ślubnej kreacji. Mamy przepiękne sukienki, do których wcześniej po prostu nie miałyśmy manekinów. Po latach poszukiwań podczas ostatniego lockdownu do naszego butiku trafiła Fuksja, manekin plus size, który kochamy całym sercem" - napisała właścicielka na swoim koncie na Instagramie.

Niestety, nie wszyscy podzielili entuzjazm Debbie Shelley. Okazało się, że niewinna "Fuksja" bardzo wiele osób zdenerwowała.

Fat-shaming, fat-fobia

Wydawać by się mogło, że czasy wyśmiewania osób w rozmiarze plus mamy dawno za sobą. Niestety, przykład manekina pokazuje, że społeczeństwo wciąż jest pełne uprzedzeń i stereotypów. 

Manekin plus size wywołał wielkie emocje
Manekin plus size wywołał wielkie emocje© fot. Instagram | Somerset Bridal

" (...) mieszkańcy Minehead i turyści, którzy tu przyjeżdżają, nie zareagowali na widok Fuksji na wystawie tak, jak można by tego oczekiwać. Jest wyśmiewana, wyszydzana, szykanowana. Fuksja pada ofiarą fat-shamingu w czasach, gdy nasze społeczeństwo powinno zachowywać się inaczej. Musiałyśmy umieścić obok niej kartkę z przekazem, aby ludzie najpierw pomyśleli, zanim pozwolą sobie na niegrzeczne komentarze. Fat-shaming to relikt przeszłości, a przynajmniej tego można by oczekiwać... 

Jest mi naprawdę przykro, że ludzie są tak okrutni. Piękno nie zna kształtu ani rozmiaru. Prowadzę ekskluzywny butik, a wszystkie kobiety są tu mile widziane. Reakcje na naszego manekina sprawiają, że panny młode, które tu przychodzą, czują się niekomfortowo. Spróbuj zakochać się w swojej wymarzonej sukni ślubnej, kiedy hejterzy na zewnątrz są niemili. Mam nadzieję, że przechodnie przeczytają te słowa i w przyszłości zastanowią się, zanim powiedzą coś niegrzecznego" - napisała w mediach społecznościowych właścicielka salonu.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.

Komentarze (8)