Sandra Kubicka dodała przejmujące oświadczenie. Chodzi o jej samopoczucie
Sandra Kubicka jest jedną z gwiazd, które nie próbują kreować w social mediach nierealistycznego wizerunku. Otwarcie mówiła w rozmowie WP Kobieta o zmaganiach z PCOS, wahaniami nastroju czy problemach z cerą. Teraz Sandra Kubicka znów czuje się gorzej, o czym poinformowała fanów na swoim koncie na Instagramie.
Sandra Kubicka od lat zmaga się z zespołem policystycznych jajników. Nieleczona choroba wiąże się z szeregiem nieprzyjemnych objawów - wzrostem wagi, zatrzymywaniem się wody w organizmie, problemami skórnymi. Modelka postanowiła głośno mówić o PCOS, zachęcała fanki do diagnostyki i dbania o zdrowie. Wygląda na to, że nadeszła pora, by zadbać o siebie.
"Czuję się fatalnie i zdrowotnie i fizycznie"
Sandra Kubicka na swoim koncie na Instagramie opublikowała oświadczenie, z którego wynika, że w ostatnich dniach jej samopoczucie się pogorszyło.
- Dziękuję za tyle wiadomości. Czuje się fatalnie zdrowotnie i psychicznie. W piątek mam wylot na sesję i do tego czasu muszę być w stu procentach na nogach i mieć znów ten blask w oku. Muszę odpocząć w domu, w łóżku. Dbam zawsze o wszystkich wokół mnie, teraz muszę zadbać o siebie. Wrócę jak najszybciej. Love – napisała.
Mamy nadzieję, że Sandra prędko wróci do pełni sił.
Czytaj też: Sandra Kubicka od lat zmaga się z PCOS. "Uśmiechałam się do zdjęć, a w środku wyłam z rozpaczy"
Sandra Kubicka normalizuje mówienie o problemach ze zdrowiem psychicznym
Sandra Kubicka nigdy nie ukrywała, że w przeszłości miewała gorsze momenty i zwracała się o profesjonalną pomoc.
- To było podczas "Tańca z gwiazdami". Musiałam się cały czas uśmiechać i chodzić na treningi, a w środku wyłam ze smutku. Byłam pod wielką presją, bo nie mogłam zajść w ciążę, mój narzeczony robił sceny zazdrości i doszła jeszcze afera o psa. Ludzie stali pod moim domem i mi grozili. W końcu się poddałam, zadzwoniłam do mamy i przyjaciół, i powiedziałam im: "potrzebuję pomocy, nie chce mi się żyć". Teraz cieszę się, że miałam jeszcze tyle siły, żeby się zwrócić o wsparcie, bo wiele osób jej nie ma i decyduje się na tragiczne rozwiązania. Dlatego mówię o tym głośno: "nie ma niczego wstydliwego w korzystaniu z terapii psychologicznej czy farmakoterapii". Z dołka można wyjść. Mnie się udało - mówiła w wywiadzie dla WP Kobieta.
Miejmy nadzieję, że tym razem Sandrze Kubickiej także uda się pokonać gorsze samopoczucie.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!