Najpierw makijaż, potem fryzura
Mario Dedivanovic radzi, żeby nie zaczynać przygotowań do wyjścia od fryzury. Chociażby z tego powodu, że lakier do włosów spada strumieniem także na twarz, a to źle wpływa na aplikację kolorowych kosmetyków. Misternie przygotowana fryzura powoduje też, że odruchowo omijamy linię włosów oraz niewłaściwie konturujemy twarz.
Włosy - nawet jeśli jeszcze są mokre - najlepiej spiąć, a po nałożeniu make upu, dokończyć fryzurę i ewentualnie zrobić ostatnie poprawki w makijażu.