Nie mamy zamiaru wmawiać nikomu, że profesjonalny makijaż nałożony przez wizażystę możemy "przy odrobinie wprawy" wykonać w domu.
Nie mamy zamiaru wmawiać nikomu, że profesjonalny makijaż nałożony przez wizażystę możemy "przy odrobinie wprawy" wykonać w domu. Nie zmienia to jednak faktu, że warto słuchać rad profesjonalistów - oni także zaczynali metodą prób i błędów.
Mario Dedivanovic - makijażysta gwiazd - podzielił się swoim doświadczeniem podczas warsztatów "Master Class". Jedna z jego ulubienic, czyli Kim Kardashian, stosuje wskazówki mistrza i trzeba przyznać, że jej make up robi wrażenie także poza czerwonym dywanem.
Na podst. elle.com (mtr), WP Kobieta
Najpierw makijaż, potem fryzura
Mario Dedivanovic radzi, żeby nie zaczynać przygotowań do wyjścia od fryzury. Chociażby z tego powodu, że lakier do włosów spada strumieniem także na twarz, a to źle wpływa na aplikację kolorowych kosmetyków. Misternie przygotowana fryzura powoduje też, że odruchowo omijamy linię włosów oraz niewłaściwie konturujemy twarz.
Włosy - nawet jeśli jeszcze są mokre - najlepiej spiąć, a po nałożeniu make upu, dokończyć fryzurę i ewentualnie zrobić ostatnie poprawki w makijażu.
Krem nawilżający ważniejszy od primera
Według Dedivanovica nawilżenie skóry stanowi gwarancję udanego makijażu. "Zanim nałożę Kim jakikolwiek kosmetyk, aplikuję lekki nawilżający krem - nie tylko na twarz, ale także szyję, dekolt i ramiona". Jeśli ograniczymy się do bazy pod make up (z ang. "primer"), skóra może być jeszcze sucha, a podkład będzie się marszczył.
Nakładaj podkład "wszędzie"
To wskazówka urodowa na tzw. duże wyjścia oraz gdy zależy ci, żeby dobrze wypaść na zdjęciu. Mistrz wizażu radzi, żeby podkład aplikować na całą twarz (bardzo często omijamy powieki, co na fotkach daje nieestetyczny efekt), a także szyję i ramiona. Jest to ratujące w przypadkach, kiedy nie mamy jednolitego koloru skóry, a mamy zamiar założyć np. wieczorową suknię z dużym dekoltem. Możemy się ew. posłużyć pudrem w kamieniu i wyrównać kolor cery na eksponowanych miejscach.
Poprawiaj eyeliner nawet trzy razy
Zrobiłaś makijaż? Świetnie - teraz nie zapomnij spakować eyelinera (lub cienia do powiek) do torebki. Nawet najtrwalsze kosmetyki potrafią zblaknąć pod wpływem wilgotnego powietrza. Nie bój się poprawiać dolnej i górnej kreski. Mario Dedivanovic zdradza, że dla trwałego efektu czasem nakłada nawet trzy warstwy eyelinera - odczekując parę minut, żeby poprzednia warstwa wyschła.
Zadbaj o rozdzielenie rzęs
Długie rzęsy niekoniecznie muszą być efektem sztucznych doklejonych kępek. Po pierwszej aplikacji maskary postaraj się rozdzielić grzebykiem pojedyncze rzęsy. Po paru minutach nałóż kosmetyk ponownie. Pamiętaj też, że bez korektora pod oczy nawet długie i podkręcone rzęsy nie będą wyglądać spektakularnie. Dlatego też nie bój się użyć sporej jego ilości. W drugiej fazie nakładania makijażu, nadmiar korektora możesz ściągnąć gąbeczką.