Seksowna kobieta: co to właściwie znaczy?
Zacznijmy od podstawowego pytania: Czy w ogóle istnieją kobiety, które podobają się praktycznie każdemu mężczyźnie? Co tak naprawdę decyduje o seksapilu? Na te pytania odpowiada seksuolog, Arkadiusz Bilejczyk.
04.09.2012 | aktual.: 05.06.2018 15:58
Teoretycznie każdy mężczyzna ma swój typ: jedni lubią brunetki, inni blondynki. Niektórzy uwielbiają duże piersi i szerokie biodra, inni szaleją za filigranowymi dziewczynami. Są jednak takie kobiety, które przyciągają uwagę wszystkich panów, bez względu na to, czy wpisują się w wyżej wspomniany „typ”. Co decyduje o tym, że kobieta jest tak seksowna, iż nie może jej się oprzeć żaden mężczyzna?
Czy w ogóle istnieją kobiety, które podobają się praktycznie każdemu mężczyźnie? Co tak naprawdę decyduje o seksapilu? Na te pytania odpowiada seksuolog, Arkadiusz Bilejczyk.
Za takie cechy śmiało można uznać: symetryczną twarz, zdrową cerę, młodość – to decyduje o płodności. Panowie podświadomie będą takie panie uważać za bardzo atrakcyjne seksualnie. Do tego dochodzą pełne biodra i piersi, ale chodzi tutaj o to, by sylwetka była także jak najbardziej proporcjonalna. Wyliczono nawet w jakim stosunku powinny pozostawać biodra do talii, żeby przyciągały partnerów. Mężczyzna ma to zakodowane pod względem rozrodczym. Kiedy zachowane zostają odpowiednie proporcje, panowie zaczynają się interesować seksem z taką partnerką. I tutaj pojawiają się kolejne elementy: pupa, piersi, nogi, twarz.
Czyli wbrew temu, co próbuje nam się wmówić, nie tylko pupa, nogi czy piersi są istotne, ale także twarz?
Jak najbardziej! Tak, jak w przypadku sylwetki, chodzi o proporcje, tak w przypadku twarzy o symetrię. Im bardziej symetryczna twarz, tym bardziej atrakcyjna kobieta. Liczy się także zdrowa skóra. To znowu wpływa na naszą podświadomość, że będą w takim razie zdrowe dzieci. Pełne usta, błyszczące oczy i włosy – to może zabrzmieć śmiesznie, ale takie cechy są sygnałem, że nie mamy pasożytów wewnętrznych, a co za tym idzie – jesteśmy okazem zdrowia.
Jakie kobiety są uważana za szczególnie atrakcyjne?
- Są takie kobiety, do których większość facetów wzdycha, ale prawda jest taka, że gdyby rzeczywiście doszło do sytuacji, w której mieliby się spotykać z taką kobietą, to niewielu z nich by się zdecydowało. Często poznaję kobiety, które mają świadomość tego, że są bardzo atrakcyjne seksualnie i podobają się mężczyznom, jednak żalą się, że bardzo trudno jest im nawiązać relacje z mężczyznami, wejść z w stały związek. Albo trafiają na mężczyzn, którzy stawiają je na piedestale i traktują jak anioły, albo – mówiąc brzydko – zaliczając je, podnoszą swój status ogiera. Dlatego, wbrew pozorom, te atrakcyjne kobiety mogą mieć ogromny problem z tym, żeby wejść w zdrową relację z mężczyzną. To wynika z lęku?
Po części tak, ale raczej chodzi tutaj o taką świadomość, że o piękną kobietę, która się podoba każdemu facetowi, trzeba się cały czas starać. Należy zabiegać o jej względy, pilnować, by inni mężczyźni się nie kręcili w pobliżu, a to może być męczące. Zaczynają się pojawiać kompleksy, brak wiary we własną atrakcyjność. W skrajnych przypadkach dzieje się tak, że młodzi mężczyźni, których śmiało można uznać za okazy zdrowia, zaczynają mieć problemy ze wzwodem. Sytuacja jest dziwna, bo raptem znajdują się w łóżku z niezwykle atrakcyjną kobietą i coś sprawia, że nie mogą sprostać sytuacji. Teraz wszystko zależy od tego, jak zachowa się ta kobieta. Jeśli powie coś w rodzaju: „Też coś! Nigdy wcześniej nic takiego mi się nie przytrafiło!” – to może się to dość mocno odbić na psychice tego mężczyzny. Dlatego mężczyźni będą unikać kontaktów z kobietami, które ich spinają.
Czyli mężczyźni wolą bezpieczny wariant. To znaczy, że nie chcą tych atrakcyjnych kobiet? Przecież zawsze o takich marzą?
To działa tak: boimy się bliskich relacji z takimi kobietami, ale one jednocześnie bardzo nas pociągają. Wykorzystuje się to podczas ważnych negocjacji. Większe koncerny specjalnie nawet zatrudniają bardzo atrakcyjną kobietę, która do tego jest pewna siebie i inteligentna. Ubierają ją wyzywająco, ale bez przesady. Uchylają tylko co nieco, żeby pobudzić wyobraźnię. Często nawet sadza się taką osobę przy szklanym stole, żeby było widać jej nogi podczas rozmowy. Seksualność bardzo rozprasza. Mężczyźni, nawet tacy, którzy są zaprawionymi w boju negocjatorami, raptem wchodzą w zupełnie inną rolę. Zaczynają się zachowywać jak samce: muszą się pokazać z jak najlepszej strony, popisują się – sprawy biznesowe schodzą na drugi plan.
Jakie znaczenie ma moda? Czy zmieniają się kanony piękna, a wraz z tym upodobania panów?
Trochę tak jest. W końcu każdego dnia oglądamy reklamy, widzimy billboardy, przeglądamy sieć czy kolorowe magazyny. To działa tak: jeśli jest jakiś hit tegorocznych wakacji i słyszymy go kilka razy dziennie w radiu, to w pewnym momencie zaczynamy sobie nucić czy tupać nogą. Coś, co może nie zwróciłoby wcześniej naszej uwagi, raptem zaczyna nam się podobać. Jak widzimy jakiś typ urody każdego dnia, zaczynamy mieć poczucie, że to jest to, na co lubimy patrzeć. Dodatkowo wszyscy na około mówią: „najseksowniejsza kobieta świata”, „najładniejsza modelka” itd.
Powiedziałbym, że jest to przyzwyczajenie do czegoś, co jest estetyczne, bo te panie rzeczywiście są symetryczne, atrakcyjne fizycznie. Na przestrzeni ostatnich 60 lat widać, że to się nieco zmieniało. Dawniej modne były pełniejsze kształty, później dużo szczuplejsze, wręcz anorektyczne sylwetki, a teraz na nowo stawiamy na pełniejsze piersi, ale też nieco bardziej sportową sylwetkę, bo w modzie jest aktywny tryb życia i zdrowe odżywianie się. Ankiety pokazują jednak, że ten anorektyczny typ sylwetki, który jeszcze niedawno funkcjonował, panom się wcale nie podobał. Czyli moda modą, ale podświadomość i tak robiła swoje, popychając nas w stronę pań, które wyglądają zdrowo i gwarantują dobre geny.